Paradoksalnie może być tak że przy bardziej ujemnych temperaturach zużywałem
czasem mniej gazu niż przy takich w okolicach 0.
Chodzi o wilgoć i wiatry. Może słabo grzejesz, przesunął się w głąb ścian
punkt rosy, nawilgły i teraz masz słabą izolację?
Ja ostatnio notuję średnio 3,5-4m3 gazu na dobę na grzanie i CWU ale od
świąt popalam kominkiem tak po 4 godziny wieczorem.
Wcześniej zanim paliłem w kominku bywało po około 5-6m3. Najwięcej bo do 9m3
na dobę notowałem zeszłej zimy w styczniowe mrozy dochodzące w nocy
do -23stC.

Jak przyjdzie ten od kotła to poproś go aby zmierzył ciśnienie gazu
dynamicznie czyli podczas gdy kociol ma załączony palnik na pełnej mocy.
Jeżeli masz dobry reduktor to nie powinno spadać zbytnio. Jeśli dobrze
pamiętam, to u mnie był kiedyś problem że powinno być z rury 50mbar a
okazało się że po włączeniu palnika spadało do 30mbar. Po bojach z
gaziarzami wymienili mi reduktor na nowy innego modelu i teraz mam spokój.
Gdy ciśnienie spada za reduktorem to kocioł aby zagrzać tą samą ilość wody
będzie musiał dłużej mieć załączony palnik a to odbije się na wskazaniach
licznika.


Marek