On 31.01.2022 21:00, Zenek Kapelinder wrote:
> Inne podłoże wzrostu cen w Anglii i w Polsce było.

jakie inne było? raczej to samo - inflacja, niedobór domów, może jeszcze
w UK dojdą programy umożliwiające zakup bez wkładu własnego

W tej chwili w Polsce są na maksymalnym poziomie i będą musiały spadać
a w Anglii będą dalej rosły tak jak inflacja i zapotrzebowanie na nowe
rośnie i obędzie jeszcze długo rosło. Skąd wiem jeśli nie jestem
wizjonerem z Człuchowa? Stąd

Chyba w tych rysunkach nie uwzględnili brexitu. Tymczasem niewielu już
do UK przyjeżdża, za to nadal wyjeżdżają. Za chwilę UK, tak jak już
teraz klawisze z więzienia australijskiego, będą prosić o przyjazd, bo
nie ma komu pracować

> Kto w Anglii kupił nieruchomość na pewno nie straci. Kto ma w Polsce nieruchomość i
chciałby ja przetrzymać i zarobić albo zarobić na tym że będzie wynajmował straci i
to bardzo dużo.

myślę, że w długim terminie i tu i tu nie stracą, ale prawdopodobne
jest, że ci z kredytami nie przetrwają (w szczególności w Polsce, w UK
może być łatwiej). Jakby nie patrzeć, aby czerpać zyski trzeba pewnie
będzie zaczekać aż komunizm teraz wprowadzany znowu upadnie - sens
inwestycji w nieruchomości może być słaby zarówno w Polsce jak i UK (bo
i tu i tu powiedzą, że każdy ma mieć równo i nierobów z domu wyrzucić
nie wolno jeśli nie płacą, bardzo prawdopodobne - w Szkocji to już jest
6 miesięcy, czyli realnie jesteś w stanie się pozbyć lokatora po roku
albo więcej), aczkolwiek na dłuższą metę i tu i tu przetrzymają wartość
(nawet jeśli tych domów nie będą kupować ludzie, tylko duże fundusze,
które będą chciały przetrzymać wartoś przez 100 lat, bo skoro za 100 lat
w Polsce nie będzie nikogo, to UK zajmie tereny ;)

--
Pozdrawiam
Lukasz