W dniu 2016-09-18 o 11:28, ToMasz pisze:
> witam
> Denerwuje mnie podejście typu, płaski dach = papa. mamy 21 wiek, czy
> naprawdę niema nowocześniejszych, trwalszych pokryć dachowych? Garaż
> należy do mojej matki, zapłaciła 2 lata temu fortunę za naprawę dachu,
> super firma w jedno popłudnie na starą papę położyła nową - pół roku był
> względny spokój (albo deszcz miał więcej zakamarków do spenetrowania.
> Widze reklamy pokryć dachowych pianką pur. Zewnętrznie! co dają na tą
> piankę? Dodzwonić się do firmy nie sposób, a jeśli już, to trzeba się
> umawiać z panem Marianem bo sekretarka zna się na tipsach a nie dachach.
> Może by żywica+mata szklana? Ten dach jest malutki (w porównaniu do
> domu) więc wolałbym raz zapłacić i zapomnieć na 50 lat. Może jakieś inne
> rozwiązania, ale nie papa i smoła
>
> ToMasz
>
> PS dach płaski betonowy. nie lany, tylko z takich gotowych
> prefabrykowanych płyt betonowych

Dach płaski nie może być idealnie płaski, bo woda często na nim stoi i
penetruje każdą szczelinę a tych nie da się uniknąć bo papa "pracuje".
Mieszkałem kiedyś w bolku, z "płaskim" dachem i tam pierwsza papa
wytrzymała coś koło 20 lat zanim została wymieniona na nową, ta nowa ma
już około 20 lat i wygląda na to że spokojnie jeszcze parę lat wytrzyma,
ale tym dachu woda nigdy nie stoi.
Może wiec u Ciebie nie jest problem z samym pokryciem ale z brakiem spadku?
Żeby zminimalizować "pracę" papy można na nią wysypać warstwę jakiegoś
grysu/kamienia ale to chyba trzeba chyba wcześniej policzyć czy dach
wytrzyma.