On 18.09.2016 11:28, ToMasz wrote:
> witam
> Denerwuje mnie podejście typu, płaski dach = papa. mamy 21 wiek, czy
> naprawdę niema nowocześniejszych, trwalszych pokryć dachowych? Garaż
> należy do mojej matki, zapłaciła 2 lata temu fortunę za naprawę dachu,
> super firma w jedno popłudnie na starą papę położyła nową - pół roku był
> względny spokój (albo deszcz miał więcej zakamarków do spenetrowania.

No więc wykonawcy oszukali mamę jak tutaj oszukują wszystkich po kolei.
Popatrz na wątki z ostatnich dni.

> Widze reklamy pokryć dachowych pianką pur. Zewnętrznie! co dają na tą
> piankę? Dodzwonić się do firmy nie sposób, a jeśli już, to trzeba się
> umawiać z panem Marianem bo sekretarka zna się na tipsach a nie dachach.

Znam temat od podszewki. Pianę pur na dachu znajomego zjadają ptaki.
Mimo niby specjalnej farby stada ptaków dziobią do nieprzytomności.
Na dodatek zaczęła się odspajać puchnąc plackami jakby coś pod spodem
gazowało. Pianja na dachu blaszanym hali.
Nie polecam, to wielki syf. Kosztowało to 22,000 PLN i ostatnio z wielką
łaską przyjechali na poprawki ale ciemno to widzi kolega. Za kolejny rok
będzie to samo.

> Może by żywica+mata szklana? Ten dach jest malutki (w porównaniu do
> domu) więc wolałbym raz zapłacić i zapomnieć na 50 lat. Może jakieś inne
> rozwiązania, ale nie papa i smoła

Myślę, że papa termozgrzewalna, zbrojona siatką załatwi sprawę. Dwie
warstwy położysz sam.