W dniu 2012-07-09 10:19, qlphon pisze:
>> Sytuacja zastana: pomieszczenie 3.3m x 4.2m, grube legary-belki
>> stropowe w rozstawie ~70cm, słabo wypoziomowane i krzywe.
Update - w tym pomieszczeniu okazało się, że legary są co 1m :|

>> Na belkach stropowych robię podłogę, podnosząc ją o 7-10cm) - dam
>> cieńsze (np 5x10cm?) wypoziomowane legary w poprzek grubych belek, na
>> to płyta OSB (pomiędzy - styropian/wełna dla wytłumienia, izolacji
>> termicznej nie potrzebuję).
>> - co ile dać legary te cieńsze, i jaki rozmiar (przy uwzględnieniu ich
>> podparcia co około 70cm)?
>
> pomysł bardzo ok,
> rozstaw kontrlegarów wyjdzie Ci z rozmiarów płyty OSB
W sumie olałem sprawę, bo złapałem się na dobrą cenę płyt 1/2osb (2.5m x
0.675m) z piórowpustem o grubości 15mm. Więc założyłem że daję 2
warstwy, na zakładkę, i w dodatku dam warstwy w przeciwne strony
(prostopadle) puszczone.

Legary - nijak nie mogłem dorwać 4m długich (albo i dłuższych), które by
były w miarę przyzwoitości proste - więc mam długie na 3m, ale 2x więcej
ich, i dałem je tak gęsto jak tylko się dało, co jakieś 40cm. Ponieważ
legary idą "lewa-prawa" na zmianę - to na środku pomieszczenia (gdzie
się mijają) są po dwa legary - czyli tak jakby 10x10cm grube (bo
skręciłem je ze sobą.

Płyty (ponieważ nijak się miało ich wymiarowanie do kładzenia legarów)
położę tak jak kładzie się panele - tzn:
- pierwszy wiersz = pierwsza płyta cała + kawałek następnej płyty (tak
by łączenie wyszło na legarze).
- drugi wiersz - reszta drugiej płyty + kawałek trzeciej płyty, tak by
łączenie wyszło na legarze
- trzeci wiersz - resztka trzeciej płyty + prawie cała płyta czwarta,
też dobrane tak by łączenie wyszło na legarze...
... itd.
Tą metodą (przynajmniej u mnie, przy wymiarze 3.3m pomieszczenia i 2.5m
płytach i gęstych legarach) wyjdą mi niewielkie ścinki (5-15cm) płyt,
tak by dobrać ich długość do łączeń na legarach.

I teraz powstaje jeszcze jeden pomysł racjonalizatorski. Z tego
pomieszczenia wywaliłem stare linoleum/gumoleum zabytek PRLu. Grube na
ledwo 2mm, nie ugina się, nie śmierdzi (co miało się wyśmierdzieć, to
przez 20lat uciekło), a ma konsystencję gumowości. I tak sobie
pomyślałem - może by tak pociąć je nożem na pasy i przybić do legarów od
góry, tak by płyty OSB leżały "przez gumę" na legarach? dla testu
rzuciłem kawałek linoleum na legary i na to OSB - i akustycznie mam
wrażenie że jest dużo lepiej - stukanie w OSB nie przenosi się tak
(zwłaszcza w wyższych częstotliwościach) na legary.
Jest takie coś dopuszczalne, czy (z jakiegoś powodu) to herezja i
dywersja i brońborze, albo nie ma sensu i szkoda czasu na robienie pasków?

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173