eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRe: [OT] studnia i zbyt duzo zelaza w wodzieRe: [OT] studnia i zbyt duzo zelaza w wodzie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.one
    t.pl
    From: "Tornad" <t...@h...com>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: [OT] studnia i zbyt duzo zelaza w wodzie
    Date: Wed, 01 Sep 2010 07:42:13 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 73
    Sender: n...@n...onet.pl
    Message-ID: <6...@n...onet.pl>
    References: <4c7daf9f$0$22810$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1283319734 23126 213.180.130.18 (1 Sep 2010 05:42:14 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Sep 2010 05:42:14 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 70.104.132.236, 10.174.28.51
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 6.1; WOW64; Trident/4.0;
    SLCC2; .NET CLR 2.0.50727; .NET CLR 3.5.30729; .NET CLR 3.0.30729;
    Media Center PC 6.0; InfoPath.2; .NET4.0C)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:402364
    [ ukryj nagłówki ]

    >
    > > dwa worki granulatu solnego i do tej beczoleczki wsypywac.
    > >   Na razie tyle, moze jak wroce z roboty to napisze wiecej.
    > > Pzdr.
    > > Tornad
    >
    > Wymiennik jonowy musiałby być dosyć selektywny (nie zwyczajny układ
    > kationit - anionit) żeby wybrać żelazo a zostawić resztę nie powodując
    > nadmiernej demineralizacji wody (na dłuższą metę ciut niezdrowo jest
    > używać nisko zmineralizowanej wody do celów spożywczych). Zwykły
    > wymieniacz nieselektywny kosztuje, selektywny zapewne więcej. Aeracja
    > jest tańsza - smoczek na hydroforze, beczka z drobnym żwirkiem/grubym
    > piaskiem (no, nie takim zwykłym piaskiem - żeby zaraz po zainstalowaniu
    > odżelaziacz pracował to piasek pokrywa się warstwą wodorotlenków żelaza
    > i manganu) i jazda - reakcja wytrącania żelaza jest niejako
    > autokatalityczna czyli póki osadów wodorotlenku nie ma to idzie marnie
    > ale jak już się stosownie rozwinięta powierzchnia wodorotlenku pojawi to
    > sprawa przyspiesza, Cała robota to od czasu do czasu przemyć złoże z
    > nagromadzonego szlamu - odwraca się przepływ w złożu, piasek zostaje bo
    > grubszy, drobiny szlamu są wymywane i kierowane do ścieków. Raz zapłacić
    > i tylko konserwować, żadnej dodatkowej chemii, wapnia i magnezu nie
    > rusza. A że i do tego beczka swoje wymiary posiada to niestety - inaczej
    > się nie da.
    >
    > --
    > Darek


    Dzieki za cenne informacje i zaawansowane wyjasnienie tego procesu.
    Jak napisalem o aeracji wiedzialem ale jej nie stosuje. A to z tego powodu, ze
    tu w Hameryce obowiazuja pewne prawa czy zwyczaje i dla niewtajemniczonego czy
    nie znajacego tutejszych realiow - dziwne. Po prostu nigdzie takiego gwizdka
    czy smoczka kupic nie mozna... No bo jaki mialby, nazwijmy go bankier,
    geszeft, gdybym sobie kupil tania beczke z aeracja i o problemie z zelazem w
    wodzie zapomnial? Biznes jest business.
    Pod naciskiem rodziny zrobilem caly system zgodnie z obowiazujaca moda
    czy "tryndem" i radami znakomitych hamerykanskich fachofcow. Zatem kupilem
    wymieniacz jonowy, za nim postawilem rownie wypasiony pojemnik z piaskiem
    kwarcowym chyba, potem namowiono nas na mieszanke opilkow miedzianych i
    cynkowych, za tym nastepna beczka ze zlozem wapienno- magnezowym a na koncu z
    weglem aktywowanym co by jeszcze zapach usunac. Wszystko kosztowalo ponad 5
    tys. dolarow; aby to ustawic musialem nielegalnie kawalek chalupy dobudowac. I
    dzialalo, chyba z pol roku... Moja zona ma cienki nos i po tym czasie zaczela
    nim krecic, ze jej ta woda benzyna jedzie...
    Oczywiscie ten wymieniacz "wymienia" wszystko, najchetniej wapn i magnez.
    Skonczylo sie na tym, ze do prania i mycia uzywamy tej wody ale do picia
    kupujemy; tak srednio 150 dolarow na miesiac ta niby "zrodlana" woda do
    gotowania nas kosztuje.
    Chyba bede musial z Polski sprowadzic ten Twoj smoczek i wszystko zaczac od
    nowa.
    Wode mamy bardzo podla, nie tylko zelazo ale pol tablicy Mendelejewa by sie w
    niej znalazlo lacznie z manganem tez w dosc wypasionych ilosciach.
    A najciekawsze jest to, ze sasiedzi maja ja identyczna ale kazdy mowi, ze ma
    wode super. Opinia o zlej wodzie znaczaco obniza wartosci domow...
    Co tez uwazam za ciekawe to te scieki z tych beczek (kazda ma programowany
    obieg plukajacy te zloza) sa zabojcze dla drzew. Z uwagi na przepelnienie
    sie "septic tanku" puscilem jom normalnie w krzaki, w koncu to tylko woda. W
    ub roku po trzech latch podlewania tymi popluczynami, 100 letni dab sobie
    wzial i normalnie usechl. Musialem Meksykow najac co by go od gory po kawalku
    scieli gdyz grozil zawaleniem chalupy.
    Nastepna inwestycja bylo zainstalowanie odwrotnej osmozy. Tez to dzialalo
    pare miesiecy az przestalo. Nowe wklady filtrow kosztuja niewiele mniej od
    calego urzadzenia a kosztuje to tez pare piec stowek. Zatem ta reverse osmosis
    umarla smiercia naturalna a to tez z uwagi na fakt, ze moje dwa koty sluzace
    oprocz glaskania do testowania pieknie opakowanych "produktow zywnosciowych"
    za bardzo tej wody pic nie chcialy. Powachal, strzepnal z obrzydzeniem
    przednia lapa, potem poprawil tylna jak by mu sie jakies gowno do niej
    przylepilo i sie nie czepil, wolal deszczowke.
    ozdrowienia
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1