Użytkownik "Aga R" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hhv2aa$n7q$1@inews.gazeta.pl...

> Czy bez foli sie obeszłoby? czy jest niezbędna?

Tej dodatkowej między wełną? Oczywiście a ten który ci doradził niech się zajmie
sprzątaniem budów.
Między płytą a stelażem obowiązkowo paroizolacja, następnie obie warstwy wełny
jakie planujesz z tym że powinny byc na krzyż czyli między krokwiami cieta
wzdłuż i między stelazem tez wzdłuż (stelaż jest względem krokwi 90st).
Miedzy wełna a dachówką lub blachą powinna być wysokoparoprzepuszczalna lub
pełne deskowanie. Samo pełne deskowanie z naturalnymi szparami jest
wystarczające jezeli dach jest kryty blachą lub dachówka cementową która zamyka
się na tyle szczelnie że wiatr nie będzie wtłaczał opadów deszczu. Jeżeli
dachówka słabo się domyka a jest tak często z ceramiczną to mozna dac
wysokoparoprzepuszczalną oprócz deskowania. Są tacy co dają i pełne deskowanie
i wysokoparoprzepuszczalną zawsze. Nie jest to błędem ale czasem niczego nie
wnosi poza większym kosztem. Błędem będzie jak damy pełne deskowanie i folie
niskoparoprzepuszczalną. Tworzy się za duża bariera aby ewentualna wilgoć mogła
opuścić wełnę. Wilgoć zawsze powstaje ponieważ przy niskich temperaturach gdzieś
wewnątrz welny jest ten magiczny punkt rosy czyli miejsce wykraplania pary
wodnej z powietrza - nie koniecznie wody z zewnątrz.
Jeżeli pomiędzy wełną a folią paroprzepuszczalną masz 1,5-2cm odstępu to może
byc zwykła wysokoparoprzepuszczalna ale gdy jest podejrzenie że folia będzie
dotykac wełny to musisz dac wysokoparoprzepuszczalną z najwyższym
współczynnikiem.
Nie zapomnij o wkładaniu pasków wełny w profile CD stelaża. Nie kupuj
dziadoskiej paroizolacji. Jest taka specjalna folia paroizolacyjna najcześciej
koloru żółtego która cechuje się długa zywotnością. Tylko dedykowana folię jako
paroizolację nic innego. Tragicznym błędem wielu "majstrów" jest wykorzystywanie
jako paroizolacji resztek folii z opakowań wełny mineralnej. To nie jest
oszczędność. To spory problem w przyszłości bo te worki zrobią się jak sieczka.


Marek