eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOkna dachowe - niechlujstwo roboliRe: Okna dachowe - niechlujstwo roboli
  • Data: 2009-12-25 11:04:27
    Temat: Re: Okna dachowe - niechlujstwo roboli
    Od: Kudlaty <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Dec 25, 10:55 am, robercik-us <r...@p...onet.pl> wrote:
    > quent pisze:
    >
    > > Potwierdzam.
    > > Dlatego budowa to zwykle udreka. Najgorsze, ze mam to jeszcze przed soba :/
    >
    > A słyszałeś może o czymś takim jak 'Prawo przyciągania' ? :-)))
    >
    > Jak wmówisz sobie, że budowa to udręka, to rzeczywiście będzie dla
    > Ciebie udręką, bo nastawisz się na dostrzeganie samych minusów.
    > Jak uznasz jednak, że każdy problem, to nie problem, tylko wyzwanie, to
    > przez swoje podejście do tematu sprawa będzie dla Ciebie zupełnie czymś
    > innym, niz spodziewałeś się na początku ze swoim 'wisielczym' podejściem
    > :-).
    >
    > Może popracuj najpierw nad samą świadomością czym tak na prawdę jest
    > budowa, a potem się za nią zabieraj :-))).
    > Dla mnie budowa, to czysta przyjemność, chociaż jestem dopiero na
    > początku :-) - zalałem stropy nad parterem - dom parterowy z poddaszem
    > użytkowym - ale nie uważam, żeby coś było udręką.
    >
    > Udręką może być to, co nie od Ciebie zależy, w moim przypadku była to
    > cała papierkologia, która w sumie trwała blisko dwa lata. Reszta to już
    > bułka z masłem. Kwestia doboru ludzi :-).
    >
    > Nie dramatyzuj. Nie jest tak źle :-D. Tysiące ludzi się budują i potem
    > mieszkają chwaląc sobie i będąc dumni, że powzięli taką właśnie decyzję :-).


    moje podejscie do tematu bylo pozytywne. I caly czas jest takie.
    Wszystko jest tylko kwestia czasu. Moja inwestycja trwala 9 miesiecy
    od kupna dzialki do zamieszkania. Gdybym budowal tak jak inni 3 lata
    zapwne byloby fajnie. Kazda ekipa w innym terminie. Niestety nie
    moglem sobie na to pozwolic. Czasami bylo 5 ekip na budynku. Moj czas
    kontroli byl ograniczony. Dlatego pewne sprawy powierzylem w mysl -
    zaufaj ekipie bo sa profesjonalistami.
    Niestety zawiodlem sie na docieplaczach dachu. Reszta jest w
    porzadku.
    Udreka polegala na tym ze brak czasu z mojej strony a ekipy chcialy
    jak zwykle isc na skroty. Dodatkowo jeszcze niektore tematy byly
    pierwsze w moich wyzwaniach intelektualnych. Spieralem sie przewaznie
    z wykonawca dachu odnosnie wentylacji polaci dachu, oraz
    ociepleniowcami. Zapewne zrobili mi na zlosc i okna polaciowe zakryli
    plytami g-k bez kontroli.
    Dla innych dokladnosc +/- 1 cm to jest ok dla mnie niestety nie.
    Jestem z branzy gdzie uzywa sie mikrometra i suwmiarki a nie peknietej
    poziomicy i dlugosci buta.
    Moje wymagania byly mozna powiedziec ponad przecietne. Pewne sprawy
    rozumialem i przymykalem na nie oko a inne nie.Stad pojawialy sie
    konflikty. Wykonawcy zawsze mowili my robimy tak wszystkim.Ale co to
    mnie obchodzi. Ja chce inaczej i kropka. Brak zgody powodowalo ze
    robili robote od niechcenia.
    A jak musieli zrobic cos bardziej dokladnie to woleli to ukryc niz
    summiennie wypelnic swoje obowiazki wg mich wskazowek.
    Co tu sie dziwic. Robotnicy to przewaznie ludzie z przypadku ich
    podejscie techniczne do spraw jest slabiutkie. Operowanie cos, sin,
    tg, lub zwyklym pitagorasem jest wyzwaniem intelektulanm
    przekraczajacym ich IQ.
    Wystarczy przejsc se na egzamin czeladniczy z branzy budowalnej jak
    koles nie zna tabliczki mnozenia. Aco tu mowic o wybudowaniu bardziej
    skomplikowanych zagadnien np schody.
    Dlatego podejscie mentalne kazdy na poczatku swojej drogi ma pozytywne
    ale pozniej przygasa jak widzi co sie wyprawia na jego budowie. Jak
    material sie marnuje bo robol woli gwozdzie prostowac na cegle ktore
    kosztuje 10 zl niz pojsc sobie 10 krokow dalej i tam wykonac zadanie.
    Material nie ich, kasa nie ich.Robota ich i wtedy sie cenia i to jak.
    Niektorzy zarabiaja na h wiecej niz nie jeden prof. zwyczajny z 20
    habilitacjami. Normalne wariactwo.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1