W dniu 2016-05-09 o 20:43, Borys Pogoreło pisze:
> Dnia Mon, 9 May 2016 06:46:12 -0700 (PDT), Adam Sz. napisał(a):
>
>> Ale nawet przyjmujac, ze dzielimy to na piec, czyli mnozymy 236 kapieli razy
>> piec - to daje 1180 kapieli, czyli 3,2 kapielo-osobo-dni, czyli nadal
>> szacunki na stronie sa z tylka wziete :-) A moim zdaniem raczej wspolczynnik
>> trzeba przyjac blizej 2-3, niz 5 :-) Ja pod deszczownica stoje po 15 minut
>> czasem, bo fajnie masuje goraca woda :)
>
> Jak już ktoś się bawi w takie hard-eko, to pewnie i prysznice optymalizuje.
> Namoczyć, zakręcić, wyszorować, odkręcić, spłukać. Do zrobienia IMO, ale
> komfortu w tym nie będzie.

Nie mówimy o żadnym eko, tylko o domu autonomicznym.

Chodzi z grubsza o to, by być jak najbardziej niezależnym.

W przypadku ogrzewania jest to łatwiejsze, bo ociepleniem i rekuperacją
jesteśmy w stanie mocno zjechać z potrzeb energetycznych.

Co do ciepłej wody - to jest to pewien problem, bo akurat tamte
wyliczenia cwu są (IMHO) trochę zaniżone. Przy 4-osobowej rodzinie te
3-4 tys. kWh (przy dzisiejszej technologi, czyli perlatory, prysznic
wodooszczędny) daje się uzyskać. Co ciekawe - mało kto inwestuje w tanie
rozwiązania jak specjalne perlatory (nie chodzi mi o te standardowe w
bateriach).

Z drugiej strony mamy jeszcze kolektory słoneczne, panele słoneczne
coraz bardziej efektywne, wchodzą powoli lepsze baterie.

Dom powinno się dzisiaj planować tak, aby w przyszłości można było się
odciąć od prądu. Niestety, ale Polska kroczy po równi pochyłej

- prąd z węgla będzie koszmarnie drogi (np. nowe bloki w Opolu zakładają
dla zachowania rentowności koszt 1kWh w hurcie 35-40gr/kWh - prawie trzy
razy drożej niż wynosi dzisiaj cena na giełdzie)

- zamiast stawiać biogazownie (które pozwoliłyby na produkcję z
naddatkiem potrzebnego nam gazu ziemnego) podpisujemy kontrakty z Rosją
(wspierając wschodni reżim) lub Arabami (wspierając islam)

- uwalona została energetyka obywatelska (prosumenci).

Stąd też zastanawianie się nad tym, jak można się od tego uniezależnić
jest jak najbardziej na miejscu. A wartość niezależności to więcej niż
rachunki za prąd i gaz.

M.