eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePiec na groszek nie jest eko bo groszek nie jest eco, bo to pokruszony węgiel, aby podajnik pracowałRe: Piec na groszek nie jest eko bo groszek nie jest eco, bo to pokruszony węgiel, aby podajnik pracował
  • Data: 2021-11-08 14:46:18
    Temat: Re: Piec na groszek nie jest eko bo groszek nie jest eco, bo to pokruszony węgiel, aby podajnik pracował
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-11-08 o 01:23, a a pisze:
    > Cala innowacja w piecach na groszek to podajnik i zasobnik, czyli wygoda,

    Gdzie Ty widzisz wygodę w kotłach na ekogroszek?

    Tak samo trzeba węgiel przynieść, wsypać, kocioł wyczyścić, komin
    wyczyścić, popiół wynieść, upierdolone od sadzy, węgla i popiołu gacie
    wyprać, wykąpać się i doszorować ręce od sadzy.

    > ale żadna ekologia, bo spala ten węgiel, który spalaja piece kuchenne, kaflowe i
    piece c.o. na węgiel.

    W porównaniu do pieców kuchennych czy kaflowych to są superekologiczne,
    superczyste i superwygodne.

    > Brak elektrofiltru w piecu na groszek oznacza, że tyle pyłu zostaje wydmuchane
    przez komin, ale w tradycujnym spalaniu
    > a dodatkowo piec na groszek nie ma pętli spalinowej, znanej z piecy kaflowych,
    zwiększającej sprawnośc pieca kaflowego i oczyszczającej spaliny z pyłów, lotnych
    popiołów, gdyż zatrzymywane były w pętli spalinowej albo 2 równoległych i do komina
    nie trafiały

    To zaproponuj mądralo alternatywę.

    > W piecach kaflowych paliło się z dużym dostępem powietrza, aby rozpalić węgiel do
    białoścci, wypalic substancje lotne i sam węgiel jako pierwiastek, a nastepnie
    zakreccić rozgrzany piec, aby utrzymal cieplo do rana.

    > Czyli wszystko zalety palenia w piecu kaflowym zostały zaprzepaszczone.

    A z kominów kłęby czarnego dymu leciały. W domu zimno, bo sprawność
    pieca kaflowego góra 30%, czyli przeszło 2 razy więcej substancji
    lotnych szło w kosmos niż z kotła na ekogroszek.

    Syf i kurz w domu, wdychali domownicy.

    > Nigdy nie powinn o się spalać w piecu z podajnikiem surowego węgla pokruszonego a
    węgiel poddany procesopwi pirolizy, aby usunąć substancje lotne, a pozostawić czysty
    pierwiastek węgiel

    A gdzie kupisz węgiel ugotowany, skoro surowego nie wolno? :)

    > Czyli powinniśmy palic groszkiem koksowym a nie kroszkiem węglowym.
    >
    > Z nie znanych przyczyn ( kaloryczność) cena koksu jest astronomiczna, jakkolwiek
    węgiel koksujący jest względnie tani.

    Bzdury piszesz.

    Jak ponad przeszło 5 lat temu kupowałem bardzo dobry węgiel z kopalni,
    którą zamknięto 5 lat temu z powodów politycznych

    https://www.srk.com.pl/media/aktualnosci/O-co-chodzi
    -z-Kazimierzem-Juliuszem/idn:68

    to za węgiel z tej kopalni płaciłem 850-860zł za tonę. Węgiel ten miał
    wartość opałową na poziomie 26-28MJ/kg. Spalał się tak, że kocioł się
    czyściło raz lub dwa razy w sezonie. W kotle i w kominie zero sadzy i
    zero smoły, a po spaleniu pół tony tego węgla wyjmowałem dwa kubły
    popiołu o łącznej objętości ok. 35 litrów, a popiół prawie taki jak ten
    z papierosa i prawie zerowa zawartością siarki.

    Koks wtedy kosztował 1100zł za tonę. Zawsze był i jest droższy od węgla,
    bo ma wyższą wartość opałową ok. 30MJ/kg. Tyle, że jest z nim tego typu
    problem, że nie da się w ogóle nim palić w żadnych kotłach
    podajnikowych. Ba.... trudno nawet nim palić w zwykłych kotłach
    stalowych, a jedynie w kotłach przystosowanych do spalania koksu -
    zazwyczaj żeliwnych, bo koks spala się w wyższej temperaturze, a poza
    tym musi mieć stały dopływ tlenu.

    Jak zamknięto tę kopalnię to zaczęto sprowadzać największe gówno z Rosji
    i Czech. Obecnie większość polskich kopalni z węglem o wysokiej jakości
    jest już pozamykane, a to czym obecnie handlują na składach to jest
    gówno z Rosji i Czech.

    > Ale można przecież w energetyce przemysłowej, [poddawać pokruszonmy węgiel
    pirolizie, spalać substancje lotne w palenisku z elektrofiltrami
    > a czystą frakcję węgla dostarczac do palenisk domowych i do piecy na groszek.

    No popatrz, a Hitler w 1944r. w Policach produkował z polskiego węgla
    paliwo do swoich samolotów, okrętów i czołgów.

    > Nie będzie to czysty koks, bo nie produkowany z węgla koksując ego,
    > ale będzie to para koks, pozbawiony ubstancji smolistych w procesie pirolizy.
    >
    > I to będzie dopiero paliwo eco, a nie żaden groszek, który jest pokruszonym węglem
    >
    > I spalanie para koksu w piecach kaflowych będzie ekologiczne, nie będzie generowało
    dymu

    Jak widać jesteś mocno niedoinformowany.

    Wyszukaj sobie w necie i poczytaj na temat "błękitnego węgla".

    > Błędem zatem jest likwidacja milionó piecy kaflowych, kuchennych na węgiel w
    kamienicach, nie podłączonych do sieci ciepłowniczej, bo koszty ogrzewania wzrosną 3
    krotnie , bo cena gazu czy prądu rośnie o 200%

    To właśnie dzięki piecom kuchennym i kaflowym doszło do jednej z
    największych tragedii ekologicznych w Londynie w 1952r., której skutkiem
    było ok. 12 tysięcy ofiar śmiertelnych w ciągu zaledwie kilku tygodni.
    Poczytaj sobie o "Wielkim smogu londyńskim".

    W porównaniu do pieców kuchennych i kaflowych spalanie w kotłach
    podajnikowych jest super czyste i super ekologiczne.

    > Ogrzewanie gazem wymaga budowy centralnego ogrzewania, a ogrzewanie prądem, zakupu
    grzałek, albo piecy akumulacyjnych, na nocną taryfe, który nie są juz produkowane od
    lat.

    Pierdzielisz od rzeczy. Elektryczne piece akumulacyjne są cały czas
    produkowane i to nawet lepsze jak kiedyś, bo z tzw. rozładowaniem
    dynamicznym. Polega to na tym, że zgromadzoną energię cieplną z II taryf
    mogą oddać w dowolnej chwili i nie przegrzewają pomieszczeń, bo mają
    wbudowany wentylator, który można sterować termostatem pokojowym. Czyli
    zapewniają ogrzewanie z mniejszymi stratami, ale i tak mają więcej wad
    niż zalet.

    Mając centralne ogrzewanie możesz ogrzewać każdym rodzajem nośnika
    energii: prądem, pompą ciepła, gazem, węglem, koksem, drewnem, pelletem,
    biomasą, olejem, geotermią, a nawet reaktorem termojądrowym.

    Najwięcej wad właśnie mają piece kuchenne i kaflowe: syf, smród,
    zabójcze benzopireny, czad, bardzo niska sprawność energetyczna,
    pracochłonne, brak możliwości regulacji temperatury w domu, przez co dom
    jest przegrzewany, a efektywność ogrzewania maleje. Ponadto wysoka
    temperatura pieca to bardzo duża konwekcja powietrza, dużo wzbijanego
    kurzu wraz z powietrzem, bardzo suche powietrze, problemy ze śluzówkami,
    alergie, astma.

    Palenie w piecach kuchennych czy kaflowych powinno być całkowicie
    zakazane. Osoby, które nie będą się chciały podporządkować to pod
    pręgierz i kara chłosty, a w przypadku recydywy na szubienicę.

    > Koksowanie węgla opałowego nie jest kosmiczną technologią i powinno zostac
    wprowadzone od 30 lat

    Gdybyś widział jak wygląda proces koksowniczy w koksowni to nie pisałbyś
    głupot, że koks jest ekologiczny.

    https://www.youtube.com/watch?v=W7IEvLMFZTI

    https://www.youtube.com/watch?v=F4a-bD6CIA8

    Obejrzyj sobie jak napierdala dym wymieszany z kwaśną parą wodną. Jak
    wyglądają baterie koksownicze i jak napierdalają dymem.

    > Ale lobbing piecy na groszek, zmonopolizował rynek
    > i domy są ogrzewane tradycyjnym węglem smolistym, tyle, że pokruszonym do
    granulacji, którą akceptuje podajnik

    Żaden monopol tylko głosowanie portfelem. Obecnie tona węgla to koszt
    1400-1600zł za tonę, a koksu 1600-1800zł za tonę.

    Gdyby koks był tańszy od węgla to nikt by się nie palił węglem tylko
    koksem. Koks jest droższy i będzie droższy, bo proces jego produkcji
    jest energochłonny, czasochłonny i pracochłonny.

    > Zamiast inwestować w miliony piecy na węgiel z podajnikami na groszek, co kosztuje
    setki miliardów
    > jedynym rozwiązaniem było koksowanie węgla opałowego i jego granulacja, aby
    skoksowanie było efektywne.
    >
    > Taki skoksowany węgiel jest dopiero ekologiczny i spala się bezdymnie w piecach
    kuchennych i kaflowych czy tradycyjnych piecach centralnego
    > ogrzewania.,

    W których palenie samym koksem nie jest możliwe.

    > Ale Polska poszła w zlym kierunku i lkobbysci nazwali pokruszony węgiel eko
    groszkiem, gdy on jedynie groszkiem a nie eko eko eko.
    > Bo to nadal ten sam węgiel

    A Ty jak zwykle próbujesz wynaleźć na nowo koło, bo palenie koksem już
    było. Tylko jak zwykle brakuje Ci wiedzy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1