W dniu 2019-05-28 o 00:51, KIKI pisze:

> Widzisz, to czy piorun jest AC czy DC sprawia kłopot normalnym ludziom,
> a co dopiero takiemu imbecylowi :-) A prawo Faradaya w połączeniu z
> prawem Ampera powoduje naprzemiennie oddziaływanie przepływającego prądu
> na odległość, pod warunkiem, że nurt tych elektronów zmienia prędkość :-)
> Łatwo to sprawdzić. Potrzebujemy stare radio z zakresem fal długich i
> bateryjka. Wystarczy zwierać plus z minusem i słuchać trzasków w radiu.
> To nic innego jak piorun w małej skali :-)
>
> A czemu prowadząc piorunochron nie wolno zaginać przewodów tylko
> prowadzić możliwie proso? To z powodu ruchu elektronów po okręgu. Ich
> pęd zamienia się wtedy w moment pędu, a jak wiemy moment pędu jest
> ściśle kwantową wielkością proporcjonalną do h/2pi. Inaczej mówiąc
> elektron przyspiesza ale nie prostolinijnie ale po okręgu, identycznie
> jak ruch ciała po okręgu. To przyspieszenie powoduje emisję fotonu.

Nie powiem, podobają mi się takie tłumaczenia :)

Pozdrawiam

DD