W dniu środa, 4 grudnia 2013 09:20:47 UTC+1 użytkownik zbigi napisał:
> k...@g...com napisaďż˝(a):
>
> > W dniu wtorek, 3 grudnia 2013 22:06:39 UTC+1 u�ytkownik Budy� napisa�:
>
> [...]
>
> >>Powierzchnia
>
> >>u�ytkowa budynku to powierzchnia mierzona po wewn�trznej d�ugo�ci �cian
na
>
> >>wszystkich kondygnacjach, z wyj�tkiem powierzchni klatek schodowych oraz
>
> >>szyb�w d�wigowych przy uwzgl�dnieniu kondygnacji gara�y podziemnych,
piwnic,
>
> [...]
>
> > Mog� si� nie zna� ale klatka schodowa to na logik� taki tw�r z
kt�rego wchodzi si� do
>
> > oddzielnych mieszkaďż˝ a nie do kuchni czy pokoju.
>
>
>
> Mo�esz si� nie zna� - Ty widzisz klatk� schodow� w kamienicy (i tu masz
>
> racj�). Teraz pomniejsz kamienic� kilkakrotnie i oka�e si�, �e z klatki
>
> schodowej wchodzi si� w�a�nie do pokoju :)
>
> --
>
> zbigi i stopka zast�pcza

Funkcjonalnie masz rację ale coś mi się widzi że przepisy nie opierają się na
funkcjonalności. Klatka schodowa z której wchodzę do mieszkania nie należy do tego
mieszkania. Nie mam jej wliczonej w metraż. W moim przypadku to odrębna część
budynku. Widziałem kiedyś domek dwurodzinny i była w nim klatka schodowa. Dom był dwu
kondygnacyjny. Było wspólne wejście i na parterze drzwi do mieszkania na parterze i
nie zamykane wejście na piętro wyglądające jak kawałek klatki schodowej z bloku. Na
końcu schodów na górze były drzwi do mieszkania na 1 piętrze. W takim przypadku ja
bym nazwał takie schody na piętro klatką schodową. Może pytającemu o taki budynek
chodzi. Jeśli jednak schody na piętro nie prowadzą do oddzielnego mieszkania.
Właściciel jak ma kaprys może na ścianach takiej klatki schodowej zrobić posłanie dla
psa, trzymać węgiel albo kartofle. To według mnie nie jest to klatka schodowa tylko
część mieszkalna. Ja w kamienicy nie mogę mieć na klatce posłania dla psa ani nic
przechowywać. Dla mnie klatka schodowa jest tylko ciągiem komunikacyjnym
umożliwiającym dotarcie do mieszkania w którym mieszkam. Załóż czysto hipotetyczną
sytuację. Sejm wydala prawo że jest absolutny zakaz palenia tytoniu na klatkach
schodowych. I za palenie każdemu kogo złapią otwierają parasol w dupie. A u tego co
pyta czy u niego jest klatka schodowa wszyscy są palący. Czy nie będą palili na
swojej klatce chodowej jak będą przechodzili z kuchni na dole do pokoju na górze?