> Szczęściarz...
> Ja miałem pecha - mieszkanie 49 m2 i koszt ogrzewania wynosił 2300/rok,
> do tego jakieś 1200 - 1500 za ogrzewanie wody. W mieszkaniu w największe
> mrozy było wyraźnie chłodno - sweter obowiązkowy, mimo grzejników
> odkręconych na maxa.
>
> Za tą kasę to spokojnie ogrzeję dom o pow. 4 razy większej - razem z
> wodą - w dużo surowszym klimacie. Nie ma porównania...

Sprawdzałem rozliczenie wczoraj. Było dokładnie 1110zł za sezon
2009/2010 (CO) za ten rok sądzę że będzie podobnie a może nawet mniej
bo ... wymusiliśmy zamknięcie na korytarzach i w suszarni zamknięcie
grzejników które były rozkręcone na max cały czas i więcej zapłaciłem
za ogrzewanie klatek i piwnicy niż ... mieszkania ...

Jednak wiem że w domu tak tanio nie będzie , bo jednak mieszkając w
bloku inni też mniej grzeją ...


Ale od początku jak mieszkam w bloku (2004) płaciłem czynsz (z
opłatami) za mieszkanie około 350-400zł miesięcznie (rodzina 4-
osobowa , 65m2) i obecnie płacę podobnie ...
W cenie są zaliczki za ogrzewanie , wodę i itd. Nie ma jedynie prądu ,
ale prądem nie grzeje ...
Zużycie kontroluję na bieżąco bo mam cyfrowy licznik ciepła (w GJ).

Może plusem niskich opłat jest to że blok jest z suporeksu + styropian
chyba 12cm a dodatkowo blok jest niemalże wzorcowo ustawiony w
kierunku słońca ;)

Ale i tak mam nadzieję że jeszcze w tym miesiącu zamieszkam w naszym
nowym domku :)