On 22 Sie, 15:20, "Kris" <k...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w
wiadomościnews:h6oa5d$dhj$1@news.interia.pl...
>
> > Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> >news:h6o889$o6u$1@news.onet.pl...
>
> >> Bo rożne sposoby liczenia powodują że róznym ekipom powierzchnia wychodzi
> >> inaczej.
> >> Umawianie się na metry punkty itp to proszenie sie o kłopoty- ekipa ma
> >> wtedy pole manewru i stara sie wycyckać inwestora.
>
> > Eeee tam, dom nie z gumy i metry te same jak by nie liczyl. Trzeba tylko
> > dogadac glify i po problemie.
>
> Dom nie z gumy to fakt ale trzy ekipy tynkarzy u mnie mierzyły i każdej
> wyszła inna ilośc metrów;))
> I różnice były spore uwierz mi.

Ja mam na to prosty (i skuteczny) sposób. Muszą wykazać mierzone
odległości na schematycznym szkicu (a nie ostateczną sumaryczną
powierzchnię). Potem mierzę jeszcze raz razem z nimi i .... dom nagle
się drastycznie zmniejsza....
;-)

Zresztą tak powinien właśnie wyglądać obmiar powykonawczy. Tutaj się
wiele nie oszuka.

Pozdrawiam,
Krzemo