> Kable przy okazji moze tez w polaczeniu z tym tynkiem. Moze zachodzi jakas
> reakcja chemiczna z jakas konkretna izolacja i moze dla tego nie u kazdego

Mysle, ze zadna reakcja chemiczna nie zachodzi bo kable zwykle sa izolowalne
polietylenem lub poli(chlorkiem winylu). A polimery sa malo reaktywne.
Poli(chlorek winylu) jest zbyt twardy do przetworstwa i dodaje sie do niego
rozne plastyfikatory i w roznych ilosciach. Im wiecej plastyfikatora tym dane
tworzywo jest bardziej elastyczne. Mysle, ze to, co wychodzi na scianie to
wlasnie te plastyfikatory z PCW. Plastyfikatory sa zwiazkami organicznymi o
wysokiej temperaturze wrzenia - 200 stopni Celsjusza i wiecej i mozna powiedziec
ze sa "tluste", wiec tluste plamy na scianie by do nich pasowaly. Gips
najprawdopodobniej "wysysa" z izolacji przewodow te plastyfikatory, ktore powoli
weduja przez mase gipsu az na jego powierzchnie. Podobnie dzieje sie np z
koncowka bibuly zanurzona w atramencie albo suporeksem ktory ma kontakt z woda.
Wystarczy troche czasu a cala bibula nabiera niebieskiej barwy, mimo ze w
atramencie zanuzony jest jeden naroznik. Tak samo suporeks caly naciaga woda,
mimo, ze tylko fragment ma kontak z woda. Zjawisko to wykorzystuje sie m.in w
jednej z metod analiziy chemicznej jaka jest chromatografia.

A polietylen raczej nie zawiera domieszek wiec nie ma co 'wyjsc' na
powierzchnie. Trzeba by jeszcze udowodnic, ze zaprawy cementowo - wapienne nie
maja wlasciwosci powodujacych 'wyciaganie' skladnikow izolacji przewodow, a gips
ma i moja teoria bylaby OK.

Kazek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl