Użytkownik "ąćęłńóśźż" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hg3pvi$9pn$1@achot.icm.edu.pl...

> Stare oprawy miały balasty elektromagnetyczne, startery bimetaliczne i
> były mało sprawne energetycznie

Malosprawne byly rury swietlowek.
Dla przykladu: kiedys rura 18W, ktora dawala strumien swiatla 600-700 lm to
byl szczyt osiagniec, a zatem ich sprawnosc byla 38,9
Dzisiaj kupilem rury 18W Philipsa, ktore daja strumien 1350lm odpowiadajacy
zarowce 100W, a jaj sprawnosc wynosi 75, czyli prawie dwukrotnie wieksza.

>, mrugały 50 Hz

Obecne luminofory maja dluzsza poswiate, ktora dosc skutecznie eliminuje to
zjawisko.
Poza tym mrugaja 100 a nie 50 razy w ciagu sekundy, poniewaz swietlowki
swieca przy obydwu polowkach sinusoidy.

> i przepalały świetlówki szczególnie przy starcie.

Ale sa dostepne zaplonniki elektroniczne, ktore zapalaja swietlowki po
jednokrotnym podzazeniu wlokna, a tym samym dosc mocno przedluzaja zywotnosc
zarnikow.
Z reszta nawet te stare rury z tradycyjnymi zaplonnikami bimetalowymi
potrafily pracowac bezawaryjnie i ponad 10 lat.

> Nowe oprawy mają stateczniki elektroniczne, o całe niebo lepsze.

Ktore sie pala na potege.
Stateczniki elektroniczne sa bardziej awaryjne od statecznikow indukcyjnych,
a w odniesieniu do ukladu ze statecznikiem indukcyjnym polaczonym z
elektronicznym zaplonnikiem po prostu nie maja szans konkurowac. Niestety
trzeba bedzie jeszcze troche poczekac na dobra elektronike statecznikow
elektronicznych, ktora bedzie mogla konkurowac z tradycyjnym ukladem
zasilania.