On Monday, July 13, 2020 at 8:20:42 AM UTC+2, Mateusz Viste wrote:

> Nawet zakładając, że to jest łącznie na 3h pracy, to czy
> ten ktoś ma za darmo to zrobić? Chciałbyś pracować bez wynagrodzenia?

To jest chyba standard w tego typu uslugach... Taki byle projekt to sie robi
kwadrans, a nie 3h (zwlascza jak sie ma juz kilka podobnych i tylko lekko wymiary
zmienia, ilosc szuflad...)

Z 4-5 lat temu zamawialem zaluzje zewnetrzne. Jakosc nikt nie widzial problemu z
szacunkowym kosztorysem. Mailem wyslalem wyiary wneki okiennej, wracala kalkulacja.
Jak sie zdecydowalem na konkretna oferte, to dopiero przyjechali pomierzyc
dokladnie...

Startujac z byle przetergu tez trzeba przygotowac oferte, nie majac pewnosci, ze cos
z tego bedzie...

> > czesc bierze kogos, kto jako "fuche" toto traktuje...
>
> Znów pudło, bo tutaj OP najwyraźniej zawołał zawodowca, a nie znajomego
> studenta czy Heńka spod budki.

Ale czesto robia to "zawodowcy", tzn. jako dorabianie przy glownej pracy... np.
pracuje w firmie tnacej, oklejajacej plyty - na weekend bierze takie jedno zlecenie
(nawet nie na szaro, ale na swoja dzialalnosc -ZUSu nawet nie musi placic, bo ma
etat, nie wiem jak teraz, ale dawniej chyba nawet podatek ryczaltem sie dalo...)

Ba, czasem nawet wlasciciel firmy nie ma nic przeciwko, taki "bonus" dla zaufanych
pracownikow. Znam goscia, ktory pracowal w firmie budowlanej, montaze okien,
balustrad z nierdzewki itp... 5 dni w pracy, na sobote czesto brali fuche typu
montowanie okien w domu jednorodzinnym (jak sobie znalezli zleceniodawce), szef
pozwalal im korzystac z firmowego samochodu i narzedzi..., szczegulow nie znam, ale
raczej drugie tyle w ten 1 dzien zarabiali i wszyscy byli zadowoleni ;)