W dniu 2015-01-19 o 16:42, Kżyho pisze:
> Mnie to bardziej irytuje taka dziwna moda, że dzwonie do kogoś czy
> spotykam się w kwestii ustalenia oferty. Ugadujemy się, że to i tamto
> można zrobić za tyle a tyle. Żadnej mowy o tym, że to tylko w przypadku,
> gdybym nie brał rachunku/faktury. Po czym, jak już proszę o takową to
> nagle są wielkie oczy i teraz kombinowanie wielkie i w ogóle, że jak z
> rachunkiem, to OK, ale mam sobie te 8 czy 23% doliczyć. Nosz k**wa...
Mnie się zdarzyło, że ustaliliśmy wszystko (usługa: malowanie proszkowe
elementów), w tym cenę "na fakturę", po czym odbieram pomalowany sprzęt,
proszę o fakturę, a gość do mnie, że to trzeba będzie VAT dopłacić. To
jest dopiero ku*stwo :->

--
Pozdrawiam
Maciek