W dniu 2010-12-13 10:42, tarnus pisze:
> Użytkownik "shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ie4j31$ss5$1@news.telbank.pl...
>
[ciach - tłumaczenia, złośliwości, leczenie kompleksów]

> napisałem swój pierwszy post na temat stosowania " "trytytki" w
> budownictwie gdyż ktoś zauważył że jest to wielce branżowe określenie.
> To ty powinieneś wstawić OT: w chwili kiedy zachciało ci się spełnić
> misję i poprawić mnie że nie na temat i że mam sobie poprawić kodowanie.

Postaraj się mnie zrozumieć :) Wyskoczyłeś jak Archimedes z wanny (lub
złośliwiej: jak guma z majtek) z odkryciem czegoś, co jest znane
powszechnie, ogólnie i uniwersalnie. Czegoś co nie jest szczególnie
związane z budownictwem. Niech o tym świadczy choćby link, który sam
zamieściłeś - no chyba, że forum Subaru według Ciebie również jest
związane z budownictwem :> Oczywiście masz prawo dzielić się z nami
każdym swoim uniesieniem, ale delikatnie mówiąc wygląda to dosyć hmmm..
może powiem tak: wywołuje uśmiech. Byłem przekonany (dopóki mnie nie
uświadomiłeś), że jesteś gołowąsem z mlekiem pod nosem (bo dla tego
wieku niekontrolowane uniesienia to objaw charakterystyczny).

OK - miałeś akurat taki nastrój, że napisałeś na grupę, ja miałem taki,
że się wtrąciłem (choć mogłem przemilczeć). No i wyszła pyskówka total OT.

> Jest pewne określenie takiej jak ty osoby.
Jest wiele określeń. Na szczęście istotne są jedynie te, które padają z
ust osób, których zdanie warte jest uznania. Ludzie ekscytujący się
trytytką do takich nie należą ;)
(MSPANC :p - po tych Twoich wycieczkach)

> To ty offtopikujesz w moim temacie tu od kilkunastu postów wraz
> z kolegą S_13.
Masz rację - już chyba nawet podpadam pod trolowanie. Dlatego więcej tu
nie napiszę, choćbyś dalej usilnie starał się mnie obrazić :)

PZDR
Shaman