W dniu 29.12.2017 o 09:16, Budyń pisze:

> Ty mi lepiej powiedz jak bardzo wariacki pomysł jest by kominek z plaszczem wodnym
pracując w ukladzie otwartym napelniac poprzez pompke obiegową i tylko podczas pracy
(palenia) tę pompę kręcic. Różnica poziomow bufora wody i kominka jest mała, pompka
by dała rade. Bufor jest otwarty, gdyby sie woda zagotowala to sie cofnie do bufora
(cos jak w solarach)

A nie myślałeś żeby zrobić w buforze wężownicę choćby z pex-al-pex?
Dostajesz wtedy osobny układ otwarty dla kominka i w bonusie szansę na
warstwowe ułożenie wody w buforze, bo się mieszać nie będzie. Wtedy też
zimniejsza woda poleci do kominka i większy zysk z kondensacji smoły...
och wait... ;-)

Swoją droga dziwię się, że producenci kominków z płaszczem wodnym nie
reklamują ich jeszcze jako kondensacyjne;)

A wracając do "bufora" jeszcze dwie sprawy:
1. Domyślam się, że wodę z bufora będziesz kręcił przez jakiś wymiennik
z instalacją odbierającą? Jak zdecydujesz się na wężownicę to możesz
jeszcze dodać druga dla odbiorów, oszczędzisz wymiennik i pompkę. Plus
brak mieszania po raz kolejny.
2. Jak masz rozwiązane CWU? Bo skoro już robisz te wężownice w
zbiorniku... ;)

--
Pozdro!
S.