W dniu niedziela, 17 września 2017 19:40:53 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> W dniu niedziela, 17 września 2017 19:00:56 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> > U mnie to samo, jeszcze poniżej 22 nie spadło. Nie wiem co ludzie z tym
> > grzaniem we wrześniu... Sąsiad to już w sierpniu palił. Statystycznie a z
> > moich obserwacji wynika, że najwcześniej zaczynają jarać ci co drewnem
> > hajcują. Widać to silniejsze od nich...
>
> U mnie na wsi dookoła już smrodzą, większość póki co drewnem,
> ale śmieci też czuć czasami. Czas odetchnąć pełną piersią.
>
> L.
Calkiem podobnie jak u mnie. Siedzimy sobie w podkrosnienskiej wsi. Temperatura
około 10 st oczywiście jeszcze na plusie ale czuc to, co ja nazywam ziab,
fonetycznie ziąb. Z nieba leci drobna mzawka. Wewnatrz termometr pokazal dwa
stopnie więcej niż na zewnątrz.

Wiec musialem zapalić. W kozie oczywiście bo centralne kiedyś było
ale w czasie mojej kilkunastoletniej nieobecności w kraju, wszystko, lacznie
z kilkoma blaszanymi kaloryferami, ktoś się nie bal i zaje..l.

Pale drewnem brzozowym, które ponosc z jakichś nieznanych ni powodow jest
lepsze od bukowego a nawet jabłoniowego.
W sumie palce już nie grabieją i humor się człekowi poprawil.

A tam w Opolu ludziska w chłodzie i deszczu sluchaja dziś starych przebojow.
Podobno wczoraj na spektaklu Pietrzaka na widowni zostało tylko 200 osob.
Jednak te festiwale w maju odbywać się powinny.

Jest to dowodem na to, ze tradycje należy pielegnowac. Te budowlana przede
wszystkim. Obok nowego stoi sobie mój rodzinny drewniany dom z bali, który ma
ponad 80 lat i o dziwo w nim temperatura bez ogrzewania jest z reguly o kilka
stopni wyzsza od temperatury w tym wymurowanym z cegly silikatowej i pustaków
ceramicznych. I brat, który go budowal, w srodek wstawil 5 cm grubości plyty
styropianowe. Dom ma dwie kondygnacje; parter z dwoma gazarami i
pomieszczeniami gospod. i pietro jako powierzchnia mieszkalna.

Latem się szarpnalem na wykonanie ocieplenia. Nie scian lecz stropu nad
parterem. Normalny zelbet chłodzony od nieogrzewanego parteru byl tak zimny, ze
w zimie balem się na podloge bosa noge postawić w obawie aby mi do niej nie
przymarzła. Obecnie testuje te inwestycje. Chlopcy nalepili az 10 cm
styropianu zasiatkowali i cieniutko otynkowali. Mam zamiar jeszcze przed zima
go od dolu zagruntować i na bialo albo może nawet jakas srebrzanka pomalować.

Trudnym do ocieplenia bedzie strych bo podloga tam została za czasów PRL-u
ocieplona 9-10 bm grubości warstwa zuzla pokrytego cienaka wylewka czy zatarte
jakas kiepska zaprawa cementowa. Na tyle kiepska, ze w już w dwu miejscach
kuny mi w niej dziury porobily czy tez wykorzystaly istniejące i wygrzebaly
z pod tej wyleki wiadro zuzla, Ta wylewka jest nierowna, sa zgrubienia na
chyba jakies kable czy cos, tak, ze ulozenie na tym plyt styro byłoby wręcz
mordercze. Chodzic po tym się daje ale jak to ocieplić - nie mam glowy.

Pzdr
Tornad