> Zasada jest taka, iż wygłusza się od strony hałasu. :)
> Więc sąsiedzi powinni to zrobić z podłogą.
>
> Pozdrawiam
>
Zasada zasadom ale zapewne nikt nie probowal i kazdy moze gdybac. Wiec na
poparcie mojej tezy dam inny przyklad. Otoz tu w Usa jestem na cwierc etatu na
utrzymaniu gabinetu lekarskiego. Pani doktor zajmuje sie przeswietlaniem
babskich cyckow czyli mammografia. Co prawda zdemontowalem w tym gabinecie
wiekowy i wysokoenergetyczny (150 kV) aparat rentgenowski ale inne mniejsze,
jeszcze zostaly i pracuja.
Cale to pomieszczenie w bejzmencie czyli po naszemu w piwnicy, obite jest
gruba, 2 mm blacha olowiana. Oczywiscie w celach zabezpieczenia sasiadow
rezydujacych u gory i z bokow, przed radiacja. Obok jest pomieszczenie
gospodarcze, w ktorym czesto rozkladam majdan i co tam trzeba tne, hebluje,
maluje, itp. I w tym pomieszczeniu czesto mnie ciarki przechodza jak slysze z
gory normalne wrzaski, wycia, piski, najczesciej dzieci siedzacych na
dentystycznych fotelach, gdyz sa tam gabinety stomatologiczne.
A w tych pomieszczeniach z obitym od dolu olowiem sufitami i scianami, tego w
ogole nie slychac. Nadmieniam, ze stropy sa "kanadyjskie" czyli belki
drewniane co 16 cali z wypelnieniem 6-cio calowa izolacja termiczna czyli
welna mineralna. Na tym nabita jest plyta 3/4 cala i na niej polozony gruby
karpet czyli dywan. A ha i pod tym obitym olowiem sufitem wisza jeszcze na
blaszanym stelazu, dzwiekochlonne, polcalowe plyty kartonopodobne.
Moze ta informacja tez sie jakos Pytaczowi i nie tylko, przyda.
Pzdr.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl