eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykańczanie gotowego domu szkieletowegoRe: Wykańczanie gotowego domu szkieletowego
  • Data: 2018-05-10 10:53:20
    Temat: Re: Wykańczanie gotowego domu szkieletowego
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-05-10 o 09:38, Budyń pisze:
    > W dniu czwartek, 10 maja 2018 09:05:43 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >> Chyba nie muszę dodawać, że takie wtłaczanie czystej wody do układu
    >> solarnego i wyrzucanie glikolu do wody pitnej będzie się odbywało
    >> cyklicznie?
    >
    > w moim układzie nie ma niebezpieczenstwa zatrucia bo solary mam niskociśnieniowe.
    Kluczowe jest czy rura karbowana musi pęknąć? To że może -ok. Ale szanse na to są
    myśle znikome. W końcu jakież ruchy ta wężownica będzie miała? Pewnie podobne jak w
    kegach do piwa, zwykłe termiczne.
    >
    >
    > b.

    Skoki ciśnienia. Solary się nagrzewają to ciśnienie rośnie. OK, u Ciebie
    solary niskociśnieniowe i jak się domyślam układ otwarty.

    Ale są też skoki ciśnienia w instalacji wody użytkowej. Każde odkręcenie
    i zakręcenie zaworu powoduje gwałtowne skoki ciśnienia. Nieważne czy
    skoki ciśnienia będą wewnątrz tej rury czy na zewnątrz. Oczywiście
    groźniejsze są te skoki wewnątrz, ale także i te zewnętrzne będą
    powodowały, ze rura będzie się ciągle poruszać i drgać.

    Jeszcze kiedyś jak Gebo robiło tą rurę to była ona mniej podatna na
    takie huśtanie, bo była produkowana z grubszej blachy, była sztywniejsza
    i bardziej plastyczna. Karby były bardziej obłe. Obecnie rura ta
    produkowana jest z cieńszej blachy, a do tego twardszej i bardziej
    sprężynującej. Powiem Ci, że bardzo dużo używałem i używam tych rur
    głównie do podłączania kotłów gazowych i większe zaufanie miałem do tych
    starych rur, choć Gebo zaliczyło z nimi wtopę. Wtopa ta polegała na tym,
    że koniec rury był zaklepywany, a średnica tego zaklepanego odcinka (2-3
    zwoje) miała większą średnicę od samej rury. Nakrętka miała taką
    średnicę, że po zaklepaniu końca rurki stawiała ona opór w nakrętce.
    Niestety zdarzało się, że ten rozklepany odcinek potrafił po jakimś
    czasie wyskoczyć z nakrętki, jak ktoś ruszał rurką, albo dłuższy odcinek
    rurki nie był przymocowany i ustabilizowany. Dlatego teraz zmienili
    system nakrętek i dołożyli jeszcze łamany pierścień, który się zapina na
    rurze tuż za tymi zaklepanymi zwojami, a pierścień chowa się w nakrętce
    (śrubunku) i stanowi opór przed wyskoczeniem rurki z tej nakrętki.
    Niestety nowe rurki tak jak pisałem są bardziej twarde i sprężynujące, a
    tym samem bardziej kruche i mniej odporne na wyginanie. Nie raz mi się
    zdarzyło, że podczas wyginania i układania tej nowej rurki po kilku
    przegięciach, pękała ona tuż za nakrętką.

    Dlatego jak chcesz uniknąć pęknięcia na skutek zmęczenia materiału to
    rura musi być przymocowana i ustabilizowana do jakiegoś wewnętrznego
    stelaża.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1