W dniu 30.01.2021 o 18:51, collie pisze:
>
> W życiowej praktyce sułtan Muhammad V rozszedł się z żoną - byłą
> miss Moskwy Oksaną Wojewodiną - mówiąc do niej po trzykroć "talak!",
> co pewnie przetłumaczono jej na rosyjski: "????a ???!"
>
> https://www.tvp.info/43540626/krol-rozwiodl-sie-z-mo
delka-wczesniej-abdykowal-z-jej-powodu


Praktyka pewnie też jest i taka, jak mówi przysłowie - co wolno
wojewodzie, to nie tobie... Nie chciałabym być tu adwokatem diabła, ale
jak wnioskuję z artykułu, to i żona nie była w tym przypadku bez zarzutu.

W katolicyzmie za to podobno w ogóle nie ma rozwodów, a ile małżeństw
rzekomo unieważniono, to tylko jeden Bóg raczy wiedzieć. I to też nie
maluczcy swoje śluby "unieważniają".

Ewa