W dniu 2015-10-29 o 07:46, Budyń pisze:
> W dniu środa, 28 października 2015 22:44:55 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>>> jakis tam srodek mieszkania, nieoswietlony korytarz
>>
>> Mieszkania?
>
> czesci mieszkalnej domu :)
>
>
>>>> U mnie czas reakcji podlogowki to ok. trzy godziny. Jak wystygnie to
>>>> temperatura w pomieszczeniu po ponownym odpaleniu kotla dryga po trzech
>>>> godzinach. A Ty mi piszesz, ze to brednie?
>>>
>>> no to oprócz pomiaru masz jeszcze zepsute sterowanie jesli sterownik dopuszcza do
3 godzinnych przerw a potem daje czadu.
>>
>> A jak ma byc? Czujnik da znac jak spadnie temperatura, a ta spadnie
>> kiedy poszadzka sie wychlodzi. Pozniej trzeba to rozgrzac od nowa.
>
> a przy sterowaniu w oparciu o temperature powietrza zamiast raz mocno palnac co 3
godziny mam krótkie odpalenia co godzine mniej wiecej.

Nie chodzi tyle o odpalenia a o czasy rozgrzewania posadzki i studzenia.
A to wiaze sie z gorsza reakcja na zmiany warunkow na zewnatrz. Jak do
tej pory zauwazylem tylko jeden mankament takiego sposobu ogrzewania.
Tym mankamentem jest duzy wiatr na zewnatrz, ktory wychladza dom bez
reakcji automatyki.

>> Oczywiscie, ze cieplej w pomieszczeniach slonecznych, ale to nie
>> powoduje wychladzanie pomieszczen nieogrzewanych sloncem przez
>> wylaczenie kotla wg. wskazan czujnika. Jednoczesnie cieplejsze
>> pomieszczenia nie sa podloga ogrzewane gdyz nie zachodzi tam wymiana
>> energii.
>
> a to niby dlaczego? Jesli w chłodnym pomieszczeniu mam 20 stopni a w cieplejszym od
słonca 22, a woda grzewcza jakies 35 to ciepło jest oddawane z technicznego punktu
widzenia tak samo w jednym i drugim. Tu nie ma mechanizmu samoregulacji.

Jest, bo posadzka nigdy nie osiaga temp. wody. Sa ku temu ograniczenia
normatywne.

>> Bez przesady z tym rozprowadzaniem ciepla. :-)
>
> szukalem jakiejkolwiek zalety twojego systemu - ale zgoda ze ten efekt jest
znikomy. No to twój system nie ma zalet :)
> Wywal tę pompe :-)

Probowalem juz na on off. Rano miewalem 26 stopni.

Pozdro.. TK