eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniecennik robot budowlanychRe: cennik robot budowlanych
  • Data: 2009-04-23 20:11:12
    Temat: Re: cennik robot budowlanych
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jacek Bronowski <f...@r...pl> wrote:
    > Witam
    > Jestem absolutnym laikiem w kwestiach budowlanych. Wlasnie
    > rozmawiam z
    > potencjalna ekipa na temat rozbudowy domu i przedstawili mi
    > orientacyjne ceny roboty. Poniewaz zupelnie sie w temacie nie
    > orientuje sprobowalem poszukac w sieci podobnych cennikow i widze,
    > ze
    > sa spore roznice. Czy ktos doswiadczony moze zerknac i zrecenzowac
    > podane ceny?


    Oprócz cen za roboty dokładnie ustalaj, co tak naprawdę wchodzi w
    zakres cen. Bo ekipa może byc pozornie tania, ale za to przyjedzie
    na robotę z kielnią i poziomicą, o betoniarkę, szalunki, stemple i
    wszelkie maszyny będziesz musiał zadbać sam za własna kasę. I vice
    versa oczywiście.
    Ja na swój dom (200m2 PU) miałem dwie oferty za stan surowy z
    dachem, do poziomu pełnego deskowania włącznie, jedna na 35tys,
    druga na prawie 80. Ta pierwsza to 5 górali, którzy na budowie
    zjawiają się w dwóch samochodach osobowych, wyposażeni w to, co się
    mieści w osobówce, całą resztę trzeba im zapewnić. Ci drudzy
    zapewniają wszystko łącznie ze stemplami, szalunkami, kiblem i
    barakiem.
    Ja wybrałem tych pierwszych, bo z rachunków mi wyszło, że koszt
    zakupu betoniarki (którą się potem sprzeda), barakowozu (j.w.),
    stempli (j.w.), desek szalunkowych oraz wypożyczenia skoczka do
    ubijania betonu i tym podobnych niezbędnych rzeczy powinien mi się
    raczej w tych 40 tysiącach różnicy w cenie zmieścić i jeszcze sporo
    powinno zostać ;-) A jeśliby nawet wyszło na to samo, to jeszcze
    pozostaje drobiazg: oglądałem budowy jednych i drugich i jedyne, do
    czego mogłem się przyczepić u górali, to bałagan na budowie, cała
    reszta była bez zarzutu, a ci "kompleksowi"... robili w mojej opinii
    byle jak, a projekt? "Panie, papier jest cierpliwy, my to panu
    zrobimy po swojemu, będzie taniej i lepiej". Podziękowałem.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1