W dniu 17.02.2018 o 09:20, Mateusz Bogusz pisze:
> W dniu 17.02.2018 o 00:46, Sebastian Rusek pisze:
>> Chciałbym mierzyć, ale nie mam czym;) Póki co mierzę moją astmą - w
>> domu czuję się idealnie, na zewnątrz już nie koniecznie.
>
> A przed F9, używałeś dłuższy czas jakiś inny czy od razu zacząłeś
> mieszkać z tym?
Zaczynałem tradycyjnie z G4 na wejściu i wyjściu w 2011 roku. Zacząłem
drążyć temat dwa lata temu i wtedy też zacząłem używać F9 na czerpni
żeby odfiltrować PM2.5 i od tego czasu zacząłem zauważać, że powietrze
po wyjściu z domu drapie w gardło (wcześniej chyba byłem
przyzwyczajony;) jak po wizycie w barze za czasów jak można było palić a
w domu nie mam w ogóle akcji ze zwężającymi się oskrzelami w zimie i nie
używam inhalatora poza sezonem na moje alergeny a dawniej w ziemie mi
się zdarzało kilka razy w miesiącu. Dodam, że pracuję w domu i nie
przebywam na zewnątrz zbyt dużo jak jest wysokie stężenie syfu więc mój
oskrzelometr nie ma zakłóceń pomiarów;)

> > Jak patrzę na info o miernikach PM2.5 z Ali i ich dokładności to mi się
> > odechciewa zakupu czegoś takiego. Zresztą można zobaczyć jaka jest
> > rozbieżność pomiędzy stacjami pomiarowymi państwowymi a prywatnymi z
> > których pomiary są w Airly czy w Kanarku.
>
> Ja mam coś takiego i pokazuje to +- 20 jednostek w stosunku do tego co
> czujniki, ale nie koniecznie bym nazwał to błędem. Wystarczy uchylić
> okno i postawić obok, włączyć/wyłączyć obieg wewnętrzny w samochodzie i
> różnice widać. To pokazuje jakoś średnią z ostatnich 30 sekund, tyle
> trzeba poczekać na prawidłowy odczyt.

OK, wygląda to jak niezła rekomendacja, cena też daje radę. Może się
skuszę i jak zdąży przyjść w sezonie to wrzucę tu wyniki.

--
pozdr
Sebastian Rusek