W dniu 2016-09-27 o 18:55, Sebastian Biały pisze:

Cały czas piszesz "JA", "MÓJ", "MAM W DUPIE KOSZTY".
Zapominasz jednak, że dyskusja odnosi się do wypowiedzi kolegi
Twistedme, który stwierdził: "Żałuję jesienią, że nie mam kominka, rano,
to nie, bo wiadomo, każde 30 sek. na wagę złota, ale wieczorami by się
przydał." Jak widać żałuje, że nie może pogrzać jesienią, kiedy
zapotrzebowanie na ciepło jest bardzo małe, kiedy właśnie najłatwiej
jest zagotować kominek. Skwitowałem to stwierdzeniem, że nie ma czego
żałować, przedstawiając argumenty.
Kiedy przedstawiam jak wygląda sprawa kominków to zaczynasz stawiać nowe
warunki, że zimą to kominek daje tyle ciepła co kot napłakał, cały czas
się odnosząc tylko i wyłącznie do swoich warunków. Ale my tu nie piszemy
o zimie, lecz o okresach przejściowych. Sam też na początku odnosiłeś
się do okresów przejściowych "U mnie jesień i wiosna to czas kiedy
kominek pozwala na impulsowe ocieplenie salonu jak trzeba."
Niestety nie wszyscy mają takie podejście jak Ty. Większość chce, aby
kominek, kiedy w nim palką ogrzał im dom. Dlatego też wybierają kominki
z płaszczem. Kominki też są różne o różnej sprawności. Nie wszyscy
wybierają takie, najtańsze, marketowe gówna jakie wybrałeś Ty. Na rynku
są kominki, które mają sprawność nawet powyżej 85%, czyli taką jak dobre
kotły. Jak widać Twoja wiedza w tej materii jest po prostu zerowa,
podobnie jak wiedza teoretyczna dotycząca ogrzewnictwa i automatyki.
Cała ta Twoja dyskusja jest po prostu trollowaniem bufoniastego
ignoranta i nic więcej.
Dalsza nasza dyskusja jest bezsensowna.
Jak dla mnie EOT