Użytkownik "e--kran" napisał:
> Przecież napisałem, że wyszło mi 4 tys. zł./m2 z działką a nie żadne 940
> zł.
> Działkę przemilczę ;-)

kuźwa, co tu przemilczać? esbecy już śpia wiec możesz śpiewać:O)

A Kiedy przyjdą przeszukać Twój dom,
Ten, w który mieszkasz chłopie,
Kiedy sprawdzą twój CD-ROM,
I na płytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami staną, i nocą
Nakazem w dłoni w drzwi załomocą -
Wiesz o jaką im chodzi zbrodnię?
Ściągałeś pliki Przez dwa tygodnie.
Już przed twym domem setki są glin,
Dokąd uciekać? Chyba do Chin.
A wszystko przez to, że owe dane,
Wprost z Ameryki były pobrane
Co czyni z ciebie kogoś gorszego,
Niźli mordercę wielokrotnego...

kuźwa, mój brat wybudował 2 piętrowy dom (fakt ze koszmarny kwadraciak) a
przecież nie maiał pieniędzy, bo skad? majatku żadnego, pracy w życiu też
nie maił, bo skad takie tu bezrobocie, wiec chyba beton, stal, pustaki i
styropian mu w hurtowniach darmo dawali, więc jak widać można za darmo
budować:O)
o dzięki ci o wielkli Tusku Tusku, to prawdziwy cud, miałeś rację:O)


> Wszystkie instalacje powiedzmy 40 tys. zł. (w tym kotłownia z piecem
> kondensacyjnym, wszyzstkie grzejniki, elektryka, kanalizacja, przyłącza,
> drenaż opaskowy itp. itd.)
> Wykończenie liczymy raczej w setkach tysięcy niż w tysiącach. Nie będę
> rozwijał tematu bo po co się denerwować ;-)
> Ogrodzenie 55 mb słupki z ładnej imitacji kamienia + przęsła stalowe z
> deskowaniem + brama wjazdowa Wiśniowski + 60m2 kostki brukowej + opaski
> wokół
> domu powiedzmy ~50 tys. zł.

no dobra, o piecu i opasce zapomniałem i trochę uprościłem, moja wina, moja
wina, moja wielka wielka wina:O(
więc w twoim wypadku wyszło 2 tysiace (tak jam mówiem ze domek jednorodzinny
kosztuje przynajmniej 2 razy drozej, więc wychodzi że dałeś pół melona za
działkę, strzelę że kosztowała około 5milionów za hektar i juz wiemy gdzie
ta spekulacyjna bańka się podziała, bo jakiś esbecki urzędas złodziej kupił
ten grunt rolny w cenie 15tyś/ha a sprzedał za 5 melonów, czyli z ponad
3000% przebitką:O(


> Zejdź lepiej na ziemię i licz według cen ziemskich (a nie z Księżyca),
> polskich, i to z roku 2008 a nie 1952. Nieustannie słyszę, że ktoś tam
> gdzieś
> zbudował dom (i mieszka w nim) za 100 tys. zł. tylko jeszcze nie widziałem
> takiego cudaka. I pewnie nie zobaczę. Może to takie zjawisko jak Yeti albo
> Wielka Stopa ;-)

a mojemu bratu się uidało nawet za darmo,
i nic jeszcze dzisiaj nie piłem bo dopiero wstałem:O)