eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyustalono już czego to bedzie rok?Re: ja oddaję głos na kota
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.neostrada.pl!nemesis.news.n
    eostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
    From: Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl>
    Newsgroups: pl.rec.ogrody
    Subject: Re: ja oddaję głos na kota
    Date: Sun, 22 Feb 2009 10:52:06 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 73
    Message-ID: <gnr7on$cgj$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    References: <gncm6m$4lr$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gneopq$rqu$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <gnggln$a7s$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gnoeot$brg$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gnpsab$o2b$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: acqy243.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1235296855 12819 83.11.0.243 (22 Feb 2009 10:00:55
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 22 Feb 2009 10:00:55 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (Windows/20081209)
    In-Reply-To: <gnpsab$o2b$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:223750
    [ ukryj nagłówki ]

    Tadeusz Smal pisze:
    > Katarzyna Tkaczyk pisze:
    >> Koty są kochane i śliczne. A to moja Penelopka, najukochańsza, bo
    >> najmłodsza:)
    >>
    >> http://picasaweb.google.com/katarzyna.tkaczyk/Penelo
    pa#
    > :)
    > doprecyzuj Kasiu pojęcie "kochane"
    > Ja koty szanuję za to ,
    > że pomimo tylu lat bycia z ludźmi zachowały dużą niezależność

    No właśnie m.in. dlatego kochane, są niezależne, robią to na co mają
    ochotę, żyją swoim życiem, mają swój świat, gdy mają ochotę to się
    położą na kolanach, gdy nie mają ochoty, to za Chiny tego nie zrobią i
    nie pomoże branie je ręce, wołanie.
    A o kotach to ja bym mogła godzinami, mieliśmy dużo kotów, niestety,
    mieszkamy koło ulicy, po drugiej stronie są łąki, na które koty chodzą
    polować i już chyba kilkanaście zginęło nam po kołami.
    Ale jako, że tyle się przewinęło ich u nas, to mogę powiedzieć, że każdy
    jest inny, każdy zachowuje się inaczej i co innego lubi. Miałam kiedyś
    kocurka, Czarnucha, który często towarzyszył mi gdy pracowałam w
    ogrodzie, na ogół grzebię w ziemi kucając a on wskakiwał mi na ramię i
    tak sobie siedział, wskakiwał też na ramię po wysuniętej nodze.
    Mieliśmy małego kotka, który lubił bawić się z naszymi psami, chodził do
    nich na podwórko i wracał calutki mokry i ośliniony, żaden inny kot tego
    nie lubił, niestety nie bał się psów i nie uciekł od psa sąsiadów, pies
    kotów nie lubił :(
    Był kot, który lubił wchodzić do wszystkiego, kartoników, wiaderek itd,
    wszystko co było małe ciasne ale się zmieścił było jego :)

    Teraz mamy trzy dorosłe kocice. Ja codziennie rano odprowadzam moją
    córcię na przystanek, gdy jedzie do szkoły i codziennie kocice czekają
    na mnie gdy wracam, dwie młodsze nie zawsze, ale najstarsza zawsze,
    wychodzi na chodnik albo siedzi schowana w żywopłocie i miauczy gdy się
    już zbliżam. Wieczorami lubię czasem pospacerować sobie i gdy tylko mnie
    przyuważą chodzą ze mną jak pieski, biegają, wyprzedzają, wracają.
    A Penelopka jest kochana, bo wychowała się na fotelu w kuchni, kocica ja
    przyniosła zaraz po urodzeniu i już tak została. Teraz terroryzuje
    wszystkie dorosłe, bo to dla odmiany najbardziej zabawowy kot, jakiego
    znam, prawie wcale nie można jej pogłaskać, bo od razu chce się bawić,
    od czterech miesięcy mam ciągle podrapane ręce, mała próbuje bawić się
    ze starszymi, a one ją odganiają, jej matka się przed nią zwyczajnie
    chowa po kątach i warczy gdy tylko ją widzi, nie wiem dlaczego nie ma do
    niej cierpliwości, bardzo szybko przestała się nią zajmować, może
    dlatego, że uznała instynktownie, iż zbliża się zima i nie jest w stanie
    wychować młodego kotka zimą, więc nie traciła energii. Poprzedniego
    kotka urodzonego w czerwcu wyprowadzała na spacery, uczyła polować,
    bawiła się z nim. No i mogłabym tak godzinami... :)


    > Swojego Koteczka najbardziej lubię za to ,że jest wredny
    > Jego pokazowy i stały numer to ocieranie sie o nogi
    > a następnie "kokocenie się" na grzebiecie
    > Ale gdy tylko ktoś zwiedziony tym próbuje go pogłaskać
    > to chwyta on pazurami rękę i wszczepia się w nią zębami
    > :))))))

    NO, nie kota leżącego na plecach nie głaszczę, chyba, ze chcę też się
    bawić, z dużymi to jednak bolesna zabawa :)

    > Być może za to ktoś się jego pozbył z domu
    > bo trafił do mnie już będąc prawie dorosły
    > z pozdrowieniami i uśmiechami

    Może... miała być zabawka do przytulania i głaskania a tu się okazało,
    ze drapie i gryzie...więc sio.


    Pozdrawiam
    Kaśka



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1