Gniazda mój odwieczny problem. Ile razy brałem sie za jakieś
planowanie za każdym razem przewracałem sie o ilość gniazd i
przełączników. Nigdy nie mogłem dopasować. teraz kiedy jestem po
wykończeniu mieszkania widzę już, że przydałoby się jeszcze kilka.
1. Gniazda na pewno podwójne. W kilku miejscach przewidziałem gniazda
ale nie przewidziałem, że będa potrzebne 2 - mały dyskomfort bo za
każdym razem coś trzeba wyłączać.
2. Narożniki to nie zawsze najlepsze miejsce, za to ta część ściany
która jest jej grubością (jeśli takie masz) to idealne miejsce i
zawsze sie przyda. Kilka miejsc ominąłem i teraz żałuje.
3. jeśli nawet zrobisz puszkę tam gdzie masz kontakt to zawsze możesz
to potem zamalować a w razie czego przyda się (ważne żeby pamietać o
tym)
Przełączniki to najgorsza cholera z ty miałem najwięcej kłopotów i
błędów. Teraz widzę, że dałbym więcej schodowych.

Pozdrawiam
KADAR