eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniejak zmusic sasiada do koszenia ugoruRe: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
  • Data: 2009-09-16 17:48:59
    Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    r pisze:
    > ad.1 ja granicze z tym sasiadem na okolo 200 metrch wiec wybaczcie ale nie
    > bede kolesiowi obkaszał dzialki
    >
    Jak tam chcesz... ale to Tobie bardziej zależy na tym... metrze, czy
    dwóch, niż jemu, zatem... raczej go nie zmusisz, a jak już obkaszasz, to
    raczej sobie, nie jemu, bo jemu to... delikatnie mówiąc, lata :-)

    > ad. 2 ja probbowalem nawiazac kontakt i jakies 2 lata temu kolo wykosil swoj
    > brzeg ale juz pozniej mu sie zapomnialo

    Zatem potwierdza się co napisałem pod 'ad 1'. Po prostu przy okazji
    koszenia u siebie skoś i za płotem... Tak będzie najprościej, najtaniej,
    najszybciej i... najrozsądniej. Każda inna opcja będzie Cię sporo
    kosztowała, a efekt baaardzo wątpliwy :-)
    >
    > najlepiej jakbym mial zaprzyjazniona firme landskipingowa - dalby 50 za
    > wykoszenie a kolesiowi wysylal fakture na 300 za usluge - by sie chu.. nauczyl
    >
    Ten numer raczej nie przejdzie, bo skoro Ty tak, to on zaskarży Cię o
    bezprawne wtargnięcie na jego posesję, a tu już sprawa wydaje się
    przesądzona... Ty zapłacisz nie tylko za te faktury, ale i
    nawiązkę/odszkodowanie za naruszanie cudzej własności.

    > ja nie jestem zlosliwy,

    Oj... Chyba jesteś, tylko nie bardzo zdajesz sobie z tego sprawę :-))).

    ale staram sie zeby jakies normy istnialy i bynajmniej
    > nikt trawnika dla mojej wygody nie musi siac
    >
    Możesz w ostateczności nająć sobie kancelarię prawną i dochodzić swoich
    roszczeń na drodze prawnej... Wtedy może po pięciu latach takiej walki
    uda Ci się zaprowadzić... na miesiąc, czy kwartał :-D, jaki taki
    porządek, a potem wszystko wróci do 'normy', a Ty będziesz się musiał
    pilnować, bo nie wiesz czy Ci się coś nie 'zapali' pod Twoją nieobecność...

    pozdr.
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1