W dniu 2019-02-05 o 10:39, l...@g...com pisze:

> "Reasumując powyższe stwierdzenia należy podkreślić, że stosowanie tworzyw
sztucznych jako materiałów do budowy systemów kominowych niesie za sobą istotne
zagrożenia. Występujące w stosowanym materiale procesy starzenia mogą doprowadzić do
szeregu zmian w strukturze elementów systemu odprowadzania spalin, powodując
powstawanie niezwykle groźnych nieszczelności, skutkujących przedostawaniem się
spalin np. do pomieszczeń mieszkalnych."
>
> To fragment artykułu z pisma branżowego o "twoich " tworzywach.

To nie jest artykuł z pisma branżowego, tylko REKLAMA FIRMY WADEX,
ZAJMUJĄCEJ SIĘ PRODUKCJĄ STALOWYCH SYSTEMÓW KOMINOWYCH opłacona i
umieszczona w piśmie branżowym.

Niestety jest to reklama WPROWADZAJĄCA W BŁĄD.

Znam kilka przypadków kominów plastikowych, które z kotłami gazowymi
przepracowały po kilkanaście lat. Nawet wczoraj byłem u gościa, u
którego po 14 latach pracy kotła Viessmann plastikowy wkład kominowy nie
wykazuje najmniejszych oznak zużycia czy tych opisanych w ww reklamie.

Znam też przypadki, gdzie ktoś zastosował jako komin zwykłe rury
kanalizacyjne i te faktycznie potrafiły się odbarwić, ale też nic złego
się z nimi nie działo poza odbarwieniem.

Jeżeli chodzi o systemy ze stali nierdzewnej to Wadex ma dość dobrą
jakość jeżeli chodzi o polski rynek producentów. Co prawda wg mojej
oceny jeżeli chodzi o spawanie trochę im jeszcze brakuje do jakości
wyrobów francuskiej firmy Poujoulat, ale jeżeli chodzi o polskich
producentów to uważam że Wadex jest w czołówce.

Ale znam też polską firmę, której wyroby są tak nędznej jakości, że za
splunięcie na ich produkty powinni dopłacać. Nie będę tu robił im
antyreklamy, bo być może już poprawili jakość. Niestety ich kominy po
kilku latach rozszczelniały się na spawach z powodu korozji. Wszystko
przez to, że spawy nie były czyszczone chemicznie i nie były pasywowane.

Tak się składa nawet, że taki system kominowy tejże firmy mam
zamontowany u siebie, który pochodził z reklamacji. Tyle, że wiedziałem
co z nim zrobić. Wymieniłem uszkodzone elementy, a wszystkie spawy
czyściłem mechanicznie i chemicznie odtwarzając warstwę pasywacyjną.
Wykonałem tą robotę, którą powinien przeprowadzić producent.. Wymagało
to sporo wkładu pracy i zaangażowania. Niestety tam, gdzie były one
zamontowane bez przeprowadzenia tejże obróbki mechaniczno-chemicznej
spawy kolanek potrafiły skorodować w przeciągu 4-5 lat.

Tak więc wcale nie jest tak różowo jeżeli chodzi o systemy z nierdzewki.


Nikogo też usilnie nie namawiam do systemów plastikowych. Osobiście
preferuję systemy ze stali kwasoodpornej. Ale często bywa, że systemy
plastikowe są jedynym rozwiązaniem, kiedy kominy są krzywe czy montowane
po skosie, a są to dość częste sytuacje w przypadku starych kamienic.

Chyba nie muszę dodawać, że są one atestowane i dopuszczone tylko i
wyłącznie do współpracy z kotłami kondensacyjnymi?


> "Wybacz, ale zadajesz tak dziwne pytania, że tylko dziwnie można
> odpowiedzieć.
>
> Producentów jest wielu, a atesty muszą mieć, bo nie mogliby tego
> sprzedawać jako wkład spalinowy dla kotłów gazowych.
>
> Jeżeli masz wątpliwości to dodam, że w większości kotłów układ spalinowy
> wewnątrz kotła wykonany jest z plastiku. "
>
> Wybaczam ci, bo nie wiesz o czym piszesz.

Nie chce mi się polemizować z kompletnymi ignorantami. Tym bardziej, że
zbyt dużo kotłów naprawiałem i serwisowałem.