eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekotwiczenie budynków, umacnianie zboczy - w ciemno szukam firmy › Re: kotwiczenie budynków, umacnianie zboczy - w ciemno szukam firmy
  • Data: 2009-03-24 15:13:31
    Temat: Re: kotwiczenie budynków, umacnianie zboczy - w ciemno szukam firmy
    Od: "Tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Dom stoi w Beskidzie Żywieckim na stromym zboczu ze 100m od drogi
    > i z 80m od dolnego początku zbocza.
    > Z poziomic na mapie wychodzi mi nachylenie zbocza w tym miejscu ok 24
    stopnie.
    > Może być jednak spory błąd tego przybliżenia. Tak czy siak jest stromo -
    > żadna normalna terenówka tam nie wjedzie. Widziałem tylko gości na quadach,
    > którzy stali na nogach i mocno dociskali kierownicę jak tam przejeżdżali :)
    >
    > Teren typowo beskidzki. Las, ziemia wymieszana z wielkimi twardymi
    kamieniami.
    > Głębiej chyba lita skała - ale nie wiem jak głęboko.
    >
    > Dom z lat 80-tych parter, piętro + pięterko pod spadzistym zadaszeniem.
    > Generalnie dosyć wysoki. Fundament mniej więcej kwadratowy, na oko ze 6m
    > długości boku. Z przodu weranda, nad nią balkonik od 1-szego piętra.
    > Podparty betonowymi słupkami. Ta weranda zaczyna odjeżdżać - słupki
    podporowe
    > pękają. Między werandą a domem powstała szczelina. Podejrzewam jednak, że
    cały
    > dom po jakimś czasie zacznie jechać i optowałbym za jakimś solidnym
    > zamocowaniem. Być może należałoby się wwiercać przez podłogę werandy - jest
    > kawał płaskiego. W dół za werandą od razu ostry spadek. Weranda ma jakieś
    1.5m
    > szerokości.
    >
    > Czy jesteś w stanie jakoś to ocenić?
    >

    Przed 30 laty zabezpieczalem, tzn. napisalem opracowanka jak zabezpieczyc dwa
    osuwiska. Jedno w Kalwarii Zebrzydowskiej pod torowiskiem kolei linii Krakow
    Zakopane i drugie w Bielsku na teranie fabryki srub "Bispol".
    Tam bylo prosto bo pod warstwa zoltej gliny pylastej, juz na glebokosci 2-3
    metry jest niepprzepuszczalny dla wody ciemno-szary il przechodzacy glebiej w
    ilolupek, taka "trzeciorzedowa" ciemna skala. I woda gruntowa pochodzaca z
    opadow wedrowala po tym ile nawadniajac styk tych warstw wskutek czego ta
    glina po nim jechala. Nie duzo, pol metra na rok ale jechala. Tam po dosc
    gestych wierceniach penetracyjnych znalazlem dwa glowne cieki wodne, by w tych
    miejscach wykopac normalne studnie, w ktorych ta woda sie zbiera i z nich
    rurami jest odprowadzona.
    Podobnie bylo w Bielsku, tam zbocze napieralo na hale fabryczna. Drenaz tego
    zbocza z czesciowym wywiezieniem tego napierajacego gruntu pomogl. Tam spadek
    zbocza byl niewielki rzedu 10-15 procent, a mimo tego to jechalo.
    W Twoim wypadku z uwagi na te twarde kamienie, tez wnioskuje, ze pod spodem
    jest lita skala. W kazdym razie musi sie to nawiercic i jakies profile
    geotechniczne wykonac. Zbadac, pomierzyc czy i gdzie wystepuje woda i czy pod
    subartezyjskim cisnieniem i w oparciu o te badania mozna dopiero zaczac cos
    myslec.
    Wiec nie rozpisujac sie wiecej, moge polecic wycieczke do Krakowa, gdzie
    naprzeciw Dworca Glownego zobaczysz czerwone budynki Politechniki i na
    wydziale Ochrony Srodowiska znajdziesz Instytut Geotechniki. Tam pracuje inz.
    Adam Wierzba, on Ci to moze niedrogo powiercic, i zapewne zapoda Speca od tych
    spraw. Oczywiscie ja bylem najlepszy:) ale sa tam tez i zdolni geolodzy i
    mlodzi naukowcy, ktorzy zapewne sie na tym znaja.
    Ja sugerowalbym wykonanie drenazu powyzej domu tak aby odciac doplyw wod
    gruntowych od rejonu posadowienia i wtedy to sie osuszy i samo ustabilizuje.
    Kotwy musialyby by byc bardzo solidne aby te setki ton napierajacej sily
    utrzymac.
    Wyobrazam to sobie tak, ze po rozpoznaniu uksztaltowania powierzchni tej
    skaly, nalezy przeprowadzic drenaz przez miejsca najnizsze, ew. niecki aby te
    wode po niej wedrujaca jakos ujac i odprowadzic poza teren osuwiska.
    W zaleznosci od glebokosci i nawodnienia, bedzie to prawdopodobnie wymagalo
    wykonania drenazu odcinkami gdyz moze grozic "zamkniecie" sie wykopu w czasie
    prac. Sprawa jest i prosta i zlozona rownoczesnie. Sprobuj najpierw
    porozmawiac z moim dawnym kolega a ja ew. moge na biezaco w jakis zdalny
    sposob konsultowac. W Polsce bede gdzies pod koniec lata, jak do tego czasu
    wytrzyma to moglbym cos w tej materii tez grzebnac.
    Jedno co moglbym Ci zalecic doraznie to zainwestowanie kilkuset zl i zakup
    duzej ilosci, paru ton wapna nawozowego do odkwaszania gleb. I tym wapnem na
    bialo wysypac teren powyzej domu, po czym to zaorac. Mechanika dzialania tego
    wapna polega na elektroosmozie; warstwa gleby o odczynie zasadowym, (pH
    wiekszym od 7) bedzie robic za warstwe zaporowa utrudniajaca wnikanie wod
    opadowych w grunt a nawet powodowac jej wyciaganie z podloza. To moze nie
    rozwiaze problemu na zawsze ale doraznie moze pomoc.
    Wiecej nie pisze bo wczesniej napisalem i to o wiele wiecej, ze limitu czasu
    braklo i mi zniklo.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1