W dniu 2016-10-19 o 12:23, Zenek Kapelinder pisze:
> Zrob to jesli masz wynajete na lewo. Podejrzewam ze dosc powszechna sytuacja jest
wpisywanie do umowy najmu zanizonego czynszu. Przyklad z linku jaki ktos dal. Stu
metrowy apartament w centrum Krakowa 1600 zlotych na miesiac. Najemca przestaje
placic co mialo byc bez podatku. To trzeba sie go pozbyc. I sie nie daje.
>

Nie wiem co robią ludzie, którzy mają wynajęte na lewo. Ja mam wynajęte
na prawo. I piszemy tu o rozwiązaniach zgodnych z prawem. Wolę płacić
podatki, niż potem 75% domiaru za nieujawniony dochód. A i w przypadku
problemów z najemcą mam narzędzia, żeby się go pozbyć.

W życiu nie zgodziłbym się na zaniżony czynsz w umowie, bo to proszenie
się o problemy. Jakbym sam wynajmował od kogoś mieszkanie i ten
zaproponowałby mi na umowie zaniżony czynsz, to od razu by mi się lampka
zaświeciła, żeby mu płacić tyle co w umowie. Wiesz, to jest trochę takie
okradanie złodzieja - przestępstwo akceptowalne społecznie :)

A ten podatek od najmu wcale nie jest jakiś kosmiczny. W ryczałcie
wychodzi 8,5%. Niewielka cena za spokojny sen.

Zaś koszt podpisania aktu notarialnego to 500 zł.

Pozdrawiam,
MW