RudeBoy wrote:
> szufla pisze:
>> Czytam, czytam i... przepraszam cie stary, ale pierdolisz jak
>> potluczony. Ty chyba nigdy normalna autostrada nie jechales :/ A
>> kultura niemcow polega na tym, ze jak ci na zderzak siadzie na lewym
>> pasie bo nie zdazyles wyprzedzic, to nie trabi i nie przyswieca
>> dlugimi.
>
> No właśnie jeździłem dawno temu i teraz. Znacząco więcej jest
> ograniczeń niż było kiedyś. Dawniej prawie zero ograniczeń na
> autostradach teraz jest ich sporo. A co do kultury Niemców to jest
> jasna sprawa. Mam takie samo zdanie jak Ty. Mało kto jeździ tak
> grzeczni jak oni.

a potem wyjeżdżą z Niemiec i bariery puszczają.


jako największy koszmar wspominam jazdę autostrada w Austrii w nocy podczas
kosmicznej ulewy, podczas takiej pogody automatyczne radary przestają
działać i wszyscy popierdalają jak podupceni, przy widoczności rzędu
kilkudziesięciu metrów w porywach, tej nocy w Austrii zabił sie w wypadku
ten polski piłkarz.