eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanierekuperator czy ma to sensRe: rekuperator czy ma to sens
  • Data: 2010-01-27 18:36:28
    Temat: Re: rekuperator czy ma to sens
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "zbooY" <z...@g...com> napisał w wiadomości
    news:3b0f6942-f74b-4e00-aab1-

    >> Moze nawet tym bardziej nie powinien jej robic.

    >jak juz masz grawitacyjna to oczywiscie ze nie

    Nie chodzi o to czy sie ma grawitacyjna. Jak sie buduje z kredytu to trzeba
    ciac wydatki i budowac jak najtaniej. Jeden komin a w nim niezbedna
    wentylacja. Skoro to budowa z kredytu to warto pamietac, ze i tak na nia w
    tej chwili inwestora nie stac. O ile mowa jest o 30 latach.

    >> Kredyt hipoteczny po 30 latach bedzie kosztowal drugie tyle co najmniej.

    >kosztuje tyle ile koszt kapitalu i ani grosza wiecej a poniewaz to

    Kosztuje tyle ile wydasz na wszystkie raty, prowizje i ekspertyzy minus
    rzeczywisty koszt domu. Tyle musisz oddac i to jest Twoj koszt. Dodaj to
    wszystko i przekonaj sie sam. Mozesz nazwac to sobie jak chcesz, tyko ze
    budowa domu to nie inwestycja z ekonomicznego punktu widzenia, wiec pojecie
    kapitalu jest tu naciagane i z domem ma nie wiele wspolnego.

    >najtansze mozliwe finansowanie to warto go uzywac
    >rozumiem, ze budujesz z oszczednosci? przekonywac nie bede ale to taka
    >sama kalkulacja jakbys chcial te 20k na wentylacje polozyc na lokate i
    >sie cieszyc, ze masz 2 razy wiecej za 20lat... tylko co za to kupisz
    >wtedy

    Roznica taka, ze ja na to pieniadze mam a Ty daj Boze dopiero zarobisz. Ja
    za 30 lat moze za nie nic nie kupie, ale Ty moze ich nawet nie zarobisz.
    Zeby bylo jasne, to nie jest drwina a jedynie spojzenie od strony
    ekonomicznej i chcialbym zeby tak do tego podchodzic.

    >> Jezeli wentylacja kosztowala bedzie 10 000zl to po okresie splaty
    >> kosztuje Cie de facto co
    >> najmniej 20 000.

    >a ile bedziesz zarabial za 10 lat?

    Mi wystarczy tyle, zeby starczylo na jedzenie i opal. Ty dalej bedziesz
    zarabial na to co dawno wydales.

    >a wentylacje masz juz... to nie
    >kredyt gotowkowy ktory jest wysublimowana forma konsumpcjonizmu... ale
    >hipoteczny, to są slogany zniechecajace przez tych ktorzy sie z zasady
    >boja kredytow i tak mowia puste hasla

    Puste hasla powiadasz??
    Kredyt hipoteczny to czysta forma konsumpcjonizmu, taka sama jak pralka,
    lodowka, telewizor czy wczasy w Afryce. Roznica polega na tym, ze stopa
    procentowa moze byc nizsza bo ryzyko banku jest najnizsze. A przy okazji
    wiazesz sie sponsorigniem utrzymania banku przez dlugie lata a nie tylko
    przez pare miesiecy.

    >tak - nominalnie to bedzie pi razy oko 2 razy wiecej i co z tego? a
    >ile bedziesz wtedy zarabial?

    A ile Ty bedziesz zarabial?

    >na tym polega swiat inflacji, ale to nie forum o kredytach...

    Swiat inflacji to zupelnie inne zagadnienie i z kredytem lokalnie ma nie
    wiele wspolnego. Dopiero globalnie moze miec znaczenie. Inflacja to zupelnie
    inne zjawisko, inne sa przyczyny i inne skutki. Placone odsetki to nie
    inflacja tylko Twoj koszt pozyczenia pieniedzy.

    >> Biorac kredyt niestety powinno sie myslec o minimalizacji wydatkow z
    >> kredytu
    >> a nie liczyc odwrotnie.

    >racjonalizacji i zastanawianiu sie czy to przyniesie oszczednosci w
    >czasie

    Wentylacja mechaniczna ma przyniesc racjonalne oszczednosci po 20-30
    latach??

    >i raczej minimalizacji uzywania wlasnych oszczednosci jesli juz

    Majac wlasne oszczednosci nie musisz brac kredytu.

    >> optymistyczny zwrot po 20 latach jak dla mnie
    >> calkowicie dyskwalifikuje sens inwestycyjny z kredytu.

    >no ale na takiej zasadzie buduje sie wogole dom z kredytu, przeciez
    >dom wogole sie nigdy nie zwroci (ewentualnie porownanie do
    >oszczednosci na wynajmie, tak?)

    Jak ktos bierze kredyt to znaczy dokladnie tyle, ze na budowe go w tej
    chwili nie stac. Rozumiem potrzeby zyciowe i tego nie neguje, ale szukanie
    luksusow za nieswoje pieniadze racjonalne nie jest.

    >tu chodzi o dostep do kapitalu i uzywanie tego co kupujesz teraz
    >ale to nie forum o kredytach...

    Dostep do kapitalu to nadal tylko mozliwosc a nie posiadanie swojego.
    Masz racje to nie forum o kredytach, to grupa o budowaniu i inne spojzenie
    na nia. Zapedzenie sie w proponowanych tech-nowinkach nie koniecznie musi w
    przyszlosci sluzyc dobrze ewentualnym czytaczom zdecydowanym na budowe z
    kredytu.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1