collie pisze:

>> Ale u mnie rury od wodociągu są z PVC.
>
> Jaki dom, takie rury. Starożytni Rzymianie popijali wodę
> z wodociągowych rur wykonanych z ołowiu i wiadomo jak to
> się dla nich skończyło, a PCW - polichlorek winylu (PVC,
> winyl) jest nie lepszy (jeśli nie gorszy) od ołowiu) pod
> względem toksyczności.

Skąd to wiadomo, jakieś badania? Bo jeśli chodzi o ołów, to
jest na ten temat literatura przedmiotu (czytałem), wiadomo
jak -- i co ważniejsze -- w jaki sposób szkodzi. Zaś co do
rur z PVC (oraz z PE, ten w wodowodach jest częściej używany),
to są one już tak dawno u w użyciu, że na wodzie z nich
wychowało się mnóstwo ludzi, co dożyli wieku, o którym się
przeciętnemu Rzymianinowi nie śniło.

Wracając do szwajsowania -- w większości przypadków jest ono
przy wodociągach awykonalne. I bardzo dobrze, bowiem jeśli
chodzi o zdrowotność wód żelazistych, jest ona przereklamowana.

Jarek

--
Posłusznie melduję, że do tej butelki od koniaku nabrałem trochę wody
do picia. Po tym gulaszu, cośmy go wczoraj jedli, mam jeszcze ciągle
straszliwe pragnienie. Tylko że woda w tamtej pompie jest, taka żółtawa,
widać żelazista. Takie żelaziste wody są bardzo zdrowe i pożyteczne.