W dniu wtorek, 18 lutego 2014 10:41:32 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2014-02-18 09:41, Adam pisze:

> A ja zrezygnowalem z drzwi w kabinie. Sa po prostu dwie murowane sciany
> i szyba wklejona do aluminiowego ceownika. Nawet jak sie cos wychlapie
> to gora 50-60cm na zewnatrz, co i tak nie ma znaczenia biorac pod uwage,
> ze mokrym i tak sie wychodzi. Zachowuje sie w ten sposob nieco wizualnie
> wiecej przestrzeni. U Ciebie WM i tak znacznie szybciej osuszy powietrze
> jak u mnie WG.

Ja sie juz 3-4 lata kapie calkowicie bez szyby w tej kabinie i jest spoko
ale jak sie po 2-3-4 tygodniach nie wyczysci odplywu liniowego to
trzeba deszczownice przykrecac bo woda potrafi wyleciec na zewnatrz
(coprawda tam tez jest lekki spadek w kierunku odplywu ale jakbym sie
tak zapomnial to potem trzeba mopem szorowac ;)

A druga sprawa - mam panel prysznicowy z "biczami" wodnymi - czyli po
prostu dysze ktore napierniczaja poziomo - bez szyby nie da sie z tego
korzystac bo woda tryska na srodek lazienki ;-)

Pasowaloby mi nawet dorobic niski cokolik (3-5cm) przed odplywem, mam tam
na niego miejsce a lazienka najmniejsza nie jest - mysle ze same szyby
jej optycznie nie pomniejsza :) No a znajac zycie to i tak te drzwi z kabiny
beda zamykane tylko przy kapieli - a tak to beda zsuniete na scianke :)
pozdr.

--
Adam Sz.