-
101. Data: 2014-10-30 16:17:45
Temat: Re: Rekuperator
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 28 października 2014 18:01:36 UTC+1 użytkownik pepe napisał:
> Czy jest oplacalny Rekuperator, czy jest sens montowac takie 'cudo'?
> http://muratordom.pl/instalacje/wentylacja-i-klimaty
zacja/co-jest-rekuperator-i-jak-jest-zasada-dzialani
a-rekuperatora,41_8579.html
Znalezione w necie
"Straty ciepła przez wentylację
Budynek traci energię z powodu przenikania ciepła przez przegrody zewnętrzne oraz z
powodu wywiewania go wraz z zużytym powietrzem.
Przyjrzyjmy się ilości ciepła użytkowego traconego przez wentylację:
Opierając się na zamieszczonych poprzednio informacjach dotyczących wentylacji,
przyjmijmy dla przykładu, że ilość wywiewanego powietrza z budynku wynosi 300 m3/h
(0,083m3/s).
Następnie, mnożąc ilość powietrza wyrażoną w m3/s przez pojemność cieplną
powietrza (1200 J/(m3K)) obliczymy współczynnik strat ciepła na wentylację:
1200 J/(m3K)) * 0,083m3/s = 99,6 W/K
Teraz pozostaje pomnożenie otrzymanego współczynnika przez różnicę temperatury
wewnętrznej i zewnętrznej oraz przez liczbę godzin w interesującym nas okresie - w
ten sposób poznamy ilość energii wywiewanej w danym przedziale czasowym:
99,6 W/K * 17K * (24h*220dni) = 8940 [kWh/okres grzewczy]"
Jeśli rekuperator zawróci optymistycznie szacując 50% ciepła to będzie to 4500kWh.
Przy grzaniu pompą ciepła, węglem, brykietem da to oszczędność roczną na poziomie 450
złotych. Koszt samego prądu do rekuperatora jak w przykładzie z 300 złotych. Różnica
to 150 złotych. Dwa wiaderka węgla miesięcznie więcej.
-
102. Data: 2014-10-30 16:35:17
Temat: Re: Rekuperator
Od: masti <g...@t...hell>
Pete wrote:
> W dniu 2014-10-30 o 13:33, Ghost pisze:
>>
>>
>> Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:5...@n...com...
>>
>> W dniu 2014-10-30 o 10:46, Maniek4 pisze:
>>> W dniu 2014-10-30 09:27, Pete pisze:
>>>
>>>>> Kwestia granicy, jaką sobie dany osobnik postawił. Dla jednych
>>>>> rekuperator jest ok, bo go na to stać.
>>>
>>>> Dziwny argument z tym stac. Jak ktos buduje dom to chyba go stac?
>>
>>> Na dom tak. Na WM może już nie.
>>
>> Ta, braknie akurat na reku, bredzisz.
>
> JAk ktoś buduje popołudniami i w weekendy, żeby zmieścić się w 200 -
> 2560 tys, to potrafię sobie wyobrazić że oszczędzając każdy grosz, nie
> zrobi reku w budynku.
to znaczy, żę buduje coś na co go nie stać
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
103. Data: 2014-10-30 16:50:16
Temat: Re: Rekuperator
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 30 października 2014 16:17:46 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
> Znalezione w necie
Przed chwila pisales ze to w ogole nie dziala i nie ma zadnego sensu.
Teraz znalazles jakis artykulik w necie i juz piszesz, ze jednak dziala
i nawet pozwala oszczedzac :-) Brawo - czytaj dalej ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
104. Data: 2014-10-30 16:54:04
Temat: Re: Rekuperator
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2014-10-30 o 16:35, masti pisze:
> Pete wrote:
>
>> W dniu 2014-10-30 o 13:33, Ghost pisze:
>>>
>>>
>>> Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:5...@n...com...
>>>
>>> W dniu 2014-10-30 o 10:46, Maniek4 pisze:
>>>> W dniu 2014-10-30 09:27, Pete pisze:
>>>>
>>>>>> Kwestia granicy, jaką sobie dany osobnik postawił. Dla jednych
>>>>>> rekuperator jest ok, bo go na to stać.
>>>>
>>>>> Dziwny argument z tym stac. Jak ktos buduje dom to chyba go stac?
>>>
>>>> Na dom tak. Na WM może już nie.
>>>
>>> Ta, braknie akurat na reku, bredzisz.
>>
>> JAk ktoś buduje popołudniami i w weekendy, żeby zmieścić się w 200 -
>> 2560 tys, to potrafię sobie wyobrazić że oszczędzając każdy grosz, nie
>> zrobi reku w budynku.
>
> to znaczy, żę buduje coś na co go nie stać
>
Też tak uważam.
--
Pete
-
105. Data: 2014-10-30 16:56:57
Temat: Re: Rekuperator
Od: masti <g...@t...hell>
k...@g...com wrote:
> Jeśli rekuperator zawróci optymistycznie szacując 50% ciepła to będzie to 4500kWh.
Przy grzaniu pompą ciepła, węglem, brykietem da to oszczędność roczną na poziomie 450
złotych. Koszt samego prądu do rekuperatora jak w przykładzie z 300 złotych. Różnica
to 150 złotych. Dwa wiaderka węgla miesięcznie więcej.
tylko u mnie jest fajny klimacik a ty biegasz z wiaderkami węgla.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
106. Data: 2014-10-30 16:58:31
Temat: Re: Rekuperator
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 30 października 2014 16:04:13 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> W dniu czwartek, 30 października 2014 15:57:19 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
>
> > To że może zaoszczędzić 1/4 to wymysł Twojej wyobraźni i bajkopisarstwa. Nie
jesteś tego w stanie udowodnić ani policzyć.
>
> Alez jestem i robilem to tu nie raz :-) Ale wiecej nie bede - szkoda mojego
> czasu :-)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.
Widocznie robiłeś to tak mało skutecznie że ostateczna wersja brzmiała że rekuperator
to dla komfortu się stosuje.
-
107. Data: 2014-10-30 17:10:03
Temat: Re: Rekuperator
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 30 października 2014 16:50:18 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> W dniu czwartek, 30 października 2014 16:17:46 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
>
> > Znalezione w necie
>
> Przed chwila pisales ze to w ogole nie dziala i nie ma zadnego sensu.
> Teraz znalazles jakis artykulik w necie i juz piszesz, ze jednak dziala
> i nawet pozwala oszczedzac :-) Brawo - czytaj dalej ;)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.
Każdy widzi i interpretuje jak mu wygodniej. Jeśli coś za kilkanaście tysięcy miało
przynosić realne oszczędności a przynosi iluzoryczne to znaczy że nie działa pomimo
tego że z jednej strony wlata a z drugiej wylata. Podstawowym argumentem sprzedawców
mają być oszczędności liczone w złotówkach. Jeśli te oszczędności wynoszą
równowartość taczki węgla rocznie a koszt instalacji kompletnego systemy kilkanaście
tysięcy złotych to wychodzi że ktoś oszukuje. Ty się w rachunku ekonomicznym nie
liczysz bo zapewne jak kupowałeś rekuperator to kupiłeś jakiś wypasiony z wyprzedaży
po targach za 1/4 ceny. A jak Ci budowali dom to odliczyli za wszystkie kanały
wentylacyjne bo za powietrze nie wypada liczyć. Zaoszczędzoną na kanałach cegłę,
którą okazyjnie kupiłeś, sprzedałeś z dużym zyskiem.
-
108. Data: 2014-10-30 17:11:47
Temat: Re: Rekuperator
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 30 października 2014 16:57:05 UTC+1 użytkownik masti napisał:
> k...@g...com wrote:
>
>
> > Jeśli rekuperator zawróci optymistycznie szacując 50% ciepła to będzie to
4500kWh. Przy grzaniu pompą ciepła, węglem, brykietem da to oszczędność roczną na
poziomie 450 złotych. Koszt samego prądu do rekuperatora jak w przykładzie z 300
złotych. Różnica to 150 złotych. Dwa wiaderka węgla miesięcznie więcej.
>
> tylko u mnie jest fajny klimacik a ty biegasz z wiaderkami węgla.
>
>
> --
> mst <at> gazeta <.> pl
> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
Grzeję pompą ciepła.
-
109. Data: 2014-10-30 17:52:11
Temat: Re: Rekuperator
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-10-30 15:29, Pete pisze:
>> To przeciez nie jest jakis problem do gloryfikacji. Ale uwazam, ze jak
>> kogos stac na to zeby wyjac z kieszeni te powiedzmy 200 - 300 tysi to i
>> na rekuperator wyluska oszczedzajac przeciez na kominach o czym
>> zapominac nie wolno.
>
> Dlaczego zatem nie masz u siebie?
Dom projektowalem juz jakis czas temu, wiec o wentylacji mechanicznej
malo kto wiedzial poza tym, ze jest i to bardzo drogo. To podstawowy
powod. I wlasciwie na tym moznaby zakonczyc, bo pozostale to pochodne
pierwszego.
>> Wiec co Cie przekona w calkowicie przezroczystych systemach o ktorych
>> nawet nie pomyslisz kiedy sie juz wprowadzisz?
>
> Nie rozumiem, jaśniej proszę.
Kiedy sie wprowadzisz wiekszosc systemow ktorymi sie podniecamy jak je
planujemy po jakims czasie robi sie malointeresujaca. Po prostu wszystko
dziala gdzies tam w tle i zupelnie nas nie zajmuje. Tak tez jest z
wentylacja. Jest, dziala i nawet jej nie zauwazamy. Z kiblem, czy
zmywarka jest odwrotnie. Roznica miedzy jedna wentylacja a druga jakas
jest, ale obie lepiej czy gorzej to jednak dzialaja. Kibel w domu czy na
dworze to zupelnie nieporownywalne rzeczy. Chodzenie do kibla zima i
odsniezanie sciezki takie niezauwazalne juz nie bedzie.
> Wydaje mi się że już uzgodniliśmy wersję, że zaletą WM + reku jest
> komfort. A nie oszczędności.
No i OK.
Wiec zainteresowany musi sobie odpowiedziec na pytanie jak szybko znika
smrod w lazience i jak szybko schna reczniki, no i czy chce miec
wentylowana garderobe np. Tyle wlasciwie o komforcie. Dla mnie
najwieksze zalety wentylacji mechanicznej leza zupelnie gdzie indziej o
czym nikt tu nie mowi. Mnie osobiscie nie przekonuja argumenty o
komforcie, bo ja drastycznych roznic w codziennym byciu nie widze.
>> Znaczy mam kupic, pouzywac i dopiero miec zdanie?
>
> Co mnie przeszkadza Ci mieć zdanie nie kupując i nie używając.
Ciekawa teoria. Czy to znaczy, ze Ty najpierw kupujesz mozliwe opcje i
po jakims czasie wyrzucasz te gorsze? W sumie tez bym tak chcial, ale
niestety wiekszosc ludzi podejmuje decyzje o zakupie w bardziej
prymitywny sposob.
> O ile tańsze urządzenie działa. Bo albo ja mam pecha, albo 4 różne
> telefony z androidem się:
> a. zawieszały regularnie
> b. traciły zasięg na który pomagał tylko restart.
> c. 2 sztuki zresetowały się do ustawień fabrycznych czyszcząc przy
> okazji bazę kontaktów/kalendarz/SMS-y.
> d. 1 sztuka wycięła w pień wszystkie dane na karcie SD.
>
> iP żony (3 i 4) działały bez problemów.
Co do stabilnosci nie bede polemizowal, bo to jest oczywiste. Napewno
trudno spodziewac sie, ze system do wszystkiego bedzie tak samo stabilny
i dopracowany jak system "szyty na miare". Androida sam uzywam od kilku
tygodni, ale moje dzieci uzywaja go juz od lat i nie bylo awarii o
ktorych tu piszesz. Wczesniej probowalem z Windows Phone i zobaczylem co
to ograniczenia. Jeszcze wczesniej byl nieodzalowany Symbian, ktory
niemal dekade wczesniej dawal sie lepiej konfigurowac jak dzisiejszy
Windows Phone. Apple'a znam z opracowan i opini znajomych. Sam telefon
sprawia wrazenie bardzo solidnego i moze sie podobac. Fizycznie wszystko
jest w nim takie, jakie powinno byc i mam ostatnio wrazenie, ze dobry
iphone skonczyl sie na 5s. Ale wiem tez, ze kolejny raz w zamkniety
system nie wejde. Zamiast cos ulatwiac to nie wiadomo dlaczego przez
czyjes upierdliwe pomysly zwyczajnie ogranicza. Obecnie moge wyjac karte
SD z aparatu fotograficznego, wlozyc do telefonu i wyslac maila z
wybranym zdjeciem czy czym kolwiek. Przeslac przez bluta najdziwniejszy
nawet dokument i umiescic go w katalogu w dowolnym miejscu o nazwie jaka
sobie wymysle. Moge to zrobic w kazdej chwili i w dowolnym miejscu tak
samo jak na komputerze. Nie szukam zadnych innych super rozwiazan typu
skydrive na ktore ktos wpadl w dziwnie zawily sposob, choc chyba wiem
dlaczego. Jakies kable i komputery, co za bzdura nie spelniajaca zadan
biznesowych. Jak narazie Android spelnia moje oczekiwania i moze
dlatego, ze pracuje na stosunkowo mocnej maszynie.
> Ja znam samych użytkowników iP którzy wybierają go świadomie (może
> dlatego że ich stać na niego) bo wiedzą, że to jest stabilny produkt.
Rownie stabilny wydaje sie byc Windows Phone no i swietne telefony
nokii, na ktore nie przykleja sie zadnych folii. I tak sie nie rysuja.
:-) Swietne telefony ze stabilnymi systemami i ta sama chora polityka
wiedzaca lepiej czego uzytkownik potrzebuje.
>> Moze i tak o ile ktos czuje potrzebe korzystania z dobrodziejstw typu
>> chmura, lokalizacja itp. Jednak to nie ja. Staram sie by starczaly mi
>> podstawowe rozwiazania. Android co prawda nie jest doskonaly, ale jako
>> jedyny daje mi wzgledna dowolnosc w korzystaniu nie tyle z telefonu co z
>> urzadzenia prawie jak z komputera. Wiec dla mnie Apple ze swoja polityka
>> za androidem jest daleko w tyle. :-)
>
> Ale z jaką polityką? Że nie ma slotu na kartę?
Tez. Ponad to realny brak bluetooth, kabelkologia, platne niby oczywiste
w systemie aplikacje i pare innych jak organizacja plikow np.
>>> A co z oknami? Sypialni, łazienki, pralni nie wietrzysz? Czy też masz
>>> moskitiery?
>>
>> Mniej wiecej po jednej w pomieszczeniu mieszkalnym i lazienkach. Okna sa
>> duze, dzielone na dwa i w jednej polowce moskitiera. Zwykle uchylone sa
>> latem.
>
> Gdybyś miał WM nie musiałbyś ich otwierać :P
Masz racje, tylko ze ja chce je otwierac tak czy tak.
Pozdro.. TK
-
110. Data: 2014-10-30 17:55:51
Temat: Re: Rekuperator
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-10-30 15:16, Adam pisze:
> W dniu czwartek, 30 października 2014 15:12:11 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> mechaniczna i spory przeplyw. Jak komus wystarcza taki schemat jak u
>> mnie to grawitacyjna radzi sobie wystarczajaco.
>
> To nic tylko przy okazji wizyty kominiarza poprosic o sprawdzenie ciagu
> w kanalach wentylacyjnych i sprawdzic ile ta wentylacja rzeczywiscie
> kosztuje :) Najlepiej przy okolicy 0-5stC bo to srednia sezonu grzewczego.
Masz racje. Zastanawiam sie tylko na ile realne byloby zejscie z
rachunkami za ogrzewanie gdyby wentylacja byla mechaniczna. Nie wydaje
mi sie zebym placil jakies nierealne pieniadze i radykalnie nizej chyba
nielatwo byloby zejsc.
Pozdro.. TK