-
1. Data: 2014-05-12 00:51:19
Temat: Remont dachu, czy zawalę?
Od: szary <x...@x...pl>
-.. sprawę ;)
Stary dom, trzeba by jeszcze przez jakiś czas dach nie przeciekał.
Do pomocy mam jednego z rodziny (rolnik, ciemna masa w budowlance, ja w
sumie też he he).
Mam do wyboru, dać ze 3 tysiaki (trzy? ile wyceniacie?) jakimś Heniom lub
zrobić sam (prawie sam, kasa i narzędzia zostanie w rodzinie) z pom-agierem,
fizycznie sprawny, tylko kierowniczyć mu trzeba.
Chodzi o wymianę na trapezówkę, gmina stare pokrycie odbiera własnym
transportem (już gotowe) - było "dowiadywane".
Trapezówka standardowa T14-18 (?), nie wiem co jest w okolicy.
Ciut wymazałem, powiedzmy by nie przesłaniały istoty problemu:
http://migrol.pl/temp/da/1.jpg
http://migrol.pl/temp/da/2.jpg
http://migrol.pl/temp/da/3.jpg
http://migrol.pl/temp/da/4.jpg
http://migrol.pl/temp/da/5.jpg
http://migrol.pl/temp/da/6.jpg
Dach nie jest całkiem równy, są wklęsłości, na zdj. nie do końca widać, niby
tragedii nie ma. Poddasze nieużytkowe - jak widać.
Dach jak widać rzadko deskowany + stara papa. Wymiary 5m w spadku (5.10 do
środka rynny), ~11 po długości domu.
Plan taki:
1/ Zdjąć poszycie (maski dobre w obi kupię),to się łatwo zdejmuje
2/ Wymienić kilka zgniłych desek, myślę że minimum (na stronę) - kalenicowa,
2x po środku i dolna przy okapie - do nich ostatecznie mocować
- papy nie zrywam , choć pewnie sama się rozleci przy tych operacjach
3/ Teraz nie jestem pewien:
a) - czy same łaty (poziomowane/niwelujące krzywy kształt dachu dodatkowymi
podkładkami pod łaty w miejscach przybicia.
b) - czy kontrałaty (na nich niwelować?) + łaty? Kontrałaty +łaty dadzą
lepsze chłodzenie pod blachą, ale czy to nie przesada - sam "trapez" też da
jakieś przejście (hmm, mogę zrobić dziury w starej papie by ogólnie było
"dziurawo").
c) Jak dać przy kalenicowej, niech się blachy niemal stykają? 5cm od brzegu?
a czy może po przymiarce - gdy okaże się że blacha jest o ..10 cm za krótka
i lepiej ją wysunąć - to można ując ze szczytu? - wszak będzie zakryte
płaską blacha wykończenia.
No bo tak, zmierzyłem, niby 5.0m od kalenicy do brzegu, ale tak na oko
pasowało by ze 5.10m tak gdzieś celować w środek rynny.
Wziąć mniej o parę cm czy więcej? Ja nie mam czym ciąć, jedynie kątówka
+flex +obcinie nożycami -czytałem że to zły sposób). Nożyce zwykłe kupię.
4/ Zamocować nowe poszycie (blachę), beż jakiś para-izolacji i innych
takich, chrzanić muratora, nowe poszycie i tyle, ma być tanio i działać.
5/ wykończenia na szczycie + komin, z kominem to nie wiem co zrobić, teraz
przy zdejmowaniu starego poszycia chyba najlepiej naprawić, ale czas mnie
strasznie ogranicza, boje się doczekać deszczu.
O wszystkim nie będę się rozpisywał, bo zanudzę.
Mam jeszcze pytania, czy wycinarka Celmy np. (PRMk 2C/W)
http://www.ceneo.pl/3050761#tab=reviews
jest coś warta? Na ceneo wygląda jakby ktoś podstawiony robił wpisy, jakieś
takie "sztuczne/nowomowa". Chyba nie kupię teraz, ale może ..mój własny dach
też kiedyś będę robił.
Ile to może potrwać, w piątek (15 - 20:00) + sobota się wyrobię bez
wykończenia szczytu, tak z grubsza? ,i jakoś nie mam pomysłu na wiatrownice,
nie bardzo jest do czego przybijać, hmm jakoś wymyślę.
Z (przydatnych i może przydatnych) rzeczy to sobie wypisałem:
- worek cementu+piach+kastra+kielnia (naprawić ciut mury,komin)
- taczka
- worki do pakowania (azb.)
- przedłużacz
- tarcza do cegły - do kątówki (obróbka komina?)
- nożyce do blachy (hmm, jakie sensowne kupić?)
- tarcza, flex do blachy
- cyrkulatka (hilti, mam)
- 3x kozły, by było wygodnie - zbije się "po drodze"
- 1x drabinka na dach - by było poręcznie na dachu, zrobi się.
- 2x 4szt. desek, 1/2 cala na wymianę
- deski 1" na łaty/kontrałaty + jakieś tam drabinki, ile?
- impregnat ..lub przepracowany olej (wolę olej)
- gwoździe oczywiście, wkręty do blachy
- wkrętarka akum. (albo mała bosch zielona z bitem?)
- blacha trapezowa
- łapka
- poziomica długa (+łata miernicza), miarki
- ubrania, rękawice, maski, trochę sznurka
- wyrzynarka? (mam zielona boscha)
Jest jeden pozytyw :)
Ogólnie nie boję się za to zabrać, chcę spróbować zrobić.
Jakieś istotne uwagi?
-
2. Data: 2014-05-12 10:36:08
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 12 May 2014 00:51:19 +0200, szary
> Jakieś istotne uwagi?
Kup plandeki czy jakieś folie w razie awarii. :D
Ja właśnie w sobotę z dwoma szwagrami zdzierałem gont z dachu (bo ciekło od
czasu do czasu) -- właśnie czekam na brygadę do ponownego krycia (blachą).
Głównie dlatego, że jest 6 okien połacziowych, dwa kominy i wolę żeby to
było zrobione raz a dobrze (z gwarancją).
Dach mam na oko ze 2x większy od Twojego -- zdzieranie poszło szybko, bo
gont był na zszywki. Niestety w momencie jak zdarliśmy papę (żeby obejrzeć
stan desek), przyszła niespodziewanie chmurka opadowa. W sumie 5 min.
ulewy, w 2-3 minuty plandeki i folie znalazły się na dachu, ale i tak dom
na poddaszu już pływał (łacznie z całkiem nowym pianinem mojego dziecka,
które akurat stało pod oknem gdzie najbardziej się lało przez kołnierz). :/
To taki mały hint ode mnie. ;)
--
Pozdor Myjk
-
3. Data: 2014-05-12 14:35:45
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:3...@m...org...
> Dach mam na oko ze 2x większy od Twojego -- zdzieranie poszło szybko, bo
> gont był na zszywki. Niestety w momencie jak zdarliśmy papę (żeby obejrzeć
> stan desek), przyszła niespodziewanie chmurka opadowa. W sumie 5 min.
> ulewy, w 2-3 minuty plandeki i folie znalazły się na dachu, ale i tak dom
> na poddaszu już pływał (łacznie z całkiem nowym pianinem mojego dziecka,
> które akurat stało pod oknem gdzie najbardziej się lało przez kołnierz).
> :/
> To taki mały hint ode mnie. ;)
To ja podpowiem rozwiązanie z którego nie raz osobiście korzystałem:
http://www.meteo.pl/
Oczywiście do plandek nie zniechęcam, tyle że po co zaczynać i musieć je
rozkładać skoro można tego uniknąć.
A w kwestii praktycznej to zamiana dowolnego pokrycia na blachę jest bardzo
prosta. Wystarczy odsłaniać za każdym razem tylko pas dachu i od razu dawać
łaty i pasy blachy. Do przykrycia plandeką pozostaje jedynie wąski pasek
pomiędzy starym a nowym poszyciem.
Pozdrawiam
Ergie
-
4. Data: 2014-05-12 15:01:50
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 12 May 2014 14:35:45 +0200, Ergie
> To ja podpowiem rozwiązanie z którego nie raz
> osobiście korzystałem: http://www.meteo.pl/
Jaką mają średnią skuteczność prognozy, przypomnisz? Na nas spuściła się
niepozorna chmurka. Ulewa trwała w sumie 5 minut, i tak samo jak szybko się
zaczęła, tak samo szybko się skończyła. Lecz zanim się jeszcze skończyła,
wyszło słońce, a niebo zachwyciło pięknym błękitem. Wcześniej i przez
resztę dnia nie spadła ani kropla deszczu.
> A w kwestii praktycznej to zamiana dowolnego pokrycia na blachę jest bardzo
> prosta.
U mnie nie było tak łatwo, bo nie było wiadomo w jakim stanie jest
deskowanie.
> Wystarczy odsłaniać za każdym razem tylko pas dachu i od razu dawać
> łaty i pasy blachy. Do przykrycia plandeką pozostaje jedynie wąski pasek
> pomiędzy starym a nowym poszyciem.
Chyba, że zrywanie starego pokrycia i naprawę deskowania, co jest banalnie
proste (pomijam że niewarte 1500 zł krzykniętego przez ekipę), robi się we
własnym zakresie a resztę zostawia dekarzom.
--
Pozdor Myjk
-
5. Data: 2014-05-12 15:19:55
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@m...org...
> Jaką mają średnią skuteczność prognozy, przypomnisz?
Najpierw zdefiniuj skuteczność :-)
No i wyprzedzenie. bo inna jest skuteczność prognozy za 48 godzin a inna z
12 godzin.
Jeśli chodzi Ci określenie pory opadów z dokładnością do 5 min z tygodniowym
wyprzedzeniem to skuteczność mają 0%.
Natomiast jeśli chodzi Ci o określenie rano czy dziś będzie padać czy nie to
skuteczność mają blisko 100%.
Korzystałem z ich prognoz rano by wiedzieć co w danym dniu robić na budowie,
oraz wieczorami by wiedzieć czy rano musze wstać i pojechać polać beton czy
też będzie w nocy padać.
Jak prognoza rano byłą taka że będzie padać o 18 to w 9/10 przypadków
rozpoczęcie opadów było pomiędzy 17 a 19. Natomiast w drugą stronę
skuteczność byłą 100%. Jak prognoza twierdziła że nie będzie padać to nigdy
nie padało.
Najgorsze są mżawki oznaczana jako przelotne opady. W tym przypadku deszcz
padał gdzieś może 25% przypadków. Natomiast nie trafiła mi się ani jedna
nawet najmniejsza mżawka bez ostrzeżenia w postaci możliwych opadów.
> Na nas spuściła się
> niepozorna chmurka. Ulewa trwała w sumie 5 minut, i tak samo jak szybko
> się
> zaczęła, tak samo szybko się skończyła. Lecz zanim się jeszcze skończyła,
> wyszło słońce, a niebo zachwyciło pięknym błękitem. Wcześniej i przez
> resztę dnia nie spadła ani kropla deszczu.
No i pewnie na new.meteo kilka godzin zawierających te 5 min. byłoby
oznaczony jako "możliwe opady".
>> A w kwestii praktycznej to zamiana dowolnego pokrycia na blachę jest
>> bardzo
>> prosta.
> U mnie nie było tak łatwo, bo nie było wiadomo w jakim stanie jest
> deskowanie.
Deskowania nie trzeba wymieniać w całości. Ja wiem, że firmom tak wygodniej
ale nie ma takiej konieczności.
>> Wystarczy odsłaniać za każdym razem tylko pas dachu i od razu dawać
>> łaty i pasy blachy. Do przykrycia plandeką pozostaje jedynie wąski pasek
>> pomiędzy starym a nowym poszyciem.
> Chyba, że zrywanie starego pokrycia i naprawę deskowania, co jest banalnie
> proste (pomijam że niewarte 1500 zł krzykniętego przez ekipę), robi się we
> własnym zakresie a resztę zostawia dekarzom.
Robiłeś samo deskowanie bez papy i folii?
Nie spotkałem się z takim rozwiązaniem. Albo membrana, łaty i na to blacha.
Albo jak deskowanie to pokryte membraną lub papą na to kontrłaty, łaty i
blacha. No i oczywiście wtedy robi się deskowanie od razu z tą papą lub
membraną i nie ma problemu że ekipa się spóźnia albo idą burze.
Natomiast w przypadku gdy jest membrana na to łaty i blacha to też można
całość przykryć membraną w jeden dzień i dopiero później robić powoli
resztę.
Pozdrawiam
Ergie
-
6. Data: 2014-05-13 08:04:25
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: XJL <X...@w...pl.invalid>
W dniu 12.05.2014 15:01, Myjk pisze:
>> To ja podpowiem rozwiązanie z którego nie raz
>> osobiście korzystałem: http://www.meteo.pl/
>
> Jaką mają średnią skuteczność prognozy, przypomnisz? Na nas spuściła się
> niepozorna chmurka. Ulewa trwała w sumie 5 minut, i tak samo jak szybko się
> zaczęła, tak samo szybko się skończyła. Lecz zanim się jeszcze skończyła,
> wyszło słońce, a niebo zachwyciło pięknym błękitem. Wcześniej i przez
> resztę dnia nie spadła ani kropla deszczu.
>
http://www.meteo.pl/um/php/meteorogram_list.php?ntyp
e=0u&row=436&col=181&lang=pl&cname=Wroc%B3aw
Prognoza z tego modelu jest niezwykle dokładna i nigdy mnie nie zawiodła
w kwestii najbliższych 24h - jak miał padać deszcz to padał, choćby i
kilka kropel oznaczonych jednym czerwonym pikselem na tym wykresie.
A wielodniowe prognozy dla całej Polski pokazywane w telewizji to
faktycznie można do duszy wsadzić.
-
7. Data: 2014-05-13 08:52:47
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 12 May 2014 15:19:55 +0200, Ergie
> Natomiast jeśli chodzi Ci o określenie rano
> czy dziś będzie padać czy nie
Ale co znaczy padać? Dla mnie "możliwe opady" to zwykły wiosenny deszcz, a
nie oberwanie chmury gdzie w ciągu 5 minut spada tyle wody jak przez 3
godziny "normalnego" deszczu.
Jedyne na co zwracam uwagę autorowi, bo nie wziął tego pod uwagę w swojej
liście rzeczy potrzebnych, to zabezpieczenie się przed takim wypadkiem
losowym. Ja teoretycznie wiedziałem o "możliwych opadach", byłem
zabezpieczony na te "opady" (folie i plandeki) a i tak mnie zalało.
> to skuteczność mają blisko 100%.
I o to "blisko" się sprawa rozbija.
> Robiłeś samo deskowanie bez papy i folii?
Oczywiście deski zostały pokryte papą.
Reszta prac została dla dekarzy. Właśnie działają.
--
Pozdor Myjk
-
8. Data: 2014-05-13 09:53:11
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:sq84gcope32d$....@m...org...
> Ale co znaczy padać? Dla mnie "możliwe opady" to zwykły wiosenny deszcz, a
> nie oberwanie chmury gdzie w ciągu 5 minut spada tyle wody jak przez 3
> godziny "normalnego" deszczu.
Tak, ale możliwe opady oznacza też że u Ciebie może być oberwanie chmury a
10km dalej nic :-) Natomiast pewne opady oznaczają że pada na większym
obszarze i na pewno u Ciebie też będzie.
> Jedyne na co zwracam uwagę autorowi, bo nie wziął tego pod uwagę w swojej
> liście rzeczy potrzebnych, to zabezpieczenie się przed takim wypadkiem
> losowym. Ja teoretycznie wiedziałem o "możliwych opadach", byłem
> zabezpieczony na te "opady" (folie i plandeki) a i tak mnie zalało.
No risk no fun :-)
>> to skuteczność mają blisko 100%.
> I o to "blisko" się sprawa rozbija.
Jak było ostrzeżenie że są możliwe opady to są możliwe :-)
Pozdrawiam
Ergie
-
9. Data: 2014-05-13 11:41:51
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: "abn140" <a...@g...com>
> Prognoza z tego modelu jest niezwykle dokładna i nigdy mnie nie zawiodła w
> kwestii najbliższych 24h - jak miał padać deszcz to padał, choćby i kilka
> kropel oznaczonych jednym czerwonym pikselem na tym wykresie.
>
> A wielodniowe prognozy dla całej Polski pokazywane w telewizji to
> faktycznie można do duszy wsadzić.
Potwierdzam. Uzywam tego zamiast zegarka. Patrze za okno - zaczelo padac.
przypominam sobie o ktorej prognozowal raport - np. 15.00, ocho - juz
pietnasta!
patrze na zegarek - 15.00
:-)
-
10. Data: 2014-05-13 11:47:47
Temat: Re: Remont dachu, czy zawalę?
Od: szary <s...@n...pl>
szary wrote:
>
> Jakieś istotne uwagi?
Obejrzałem sobie w zwolnionym tempie na YT reklamowy; ruukki w 2 minuty
Mam trochę inny układ: krzywy dach i trapezówka, mniej łat ale ..
widzę że bez dobrych pomocników nie dam rady w sensownym czasie zrobić,
tam ich lata po dachu chyba ze sześciu i robili 2 dni.
Także odpuszczam porywanie się niemal samemu do całego dachu. Będę tam się
grzebał tydzien albo i dwa, nie da rady na taki układ.