-
31. Data: 2017-02-02 09:11:49
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: WS <L...@c...pl>
On Thursday, February 2, 2017 at 8:17:04 AM UTC+1, Marcin N wrote:
> W dniu 2017-02-02 o 03:21, KIKI pisze:
> > On 31.01.2017 23:24, abomito wrote:
> >>
> >> miernik za dwie dychy i zelazko albo czajnik elektryczny, moze byc suszarka co
ma z kilowata.
> >> TY wiesz.Ja też Ale tutaj, to bym zalecał fachowca.
> >> Po pierwsze: na kwitach różnistych musi być typ i numer przyrządu.O
uprawnieniach nie wspomnę.
> >> Po drugie- prądu nie widać.Nawet, jeśli sam zainteresowany się dowie że kopie,
to zostanie wdowa i dzieci.
> >> A tłumaczyć, ż prąd rzadko zabija, to ja nie mam siły!
> >>
> >
> > No tak ale żaden uziom czy różnicówka nie pomogą jak złapiesz się za
> > fazę i neutralny.
>
> Dlaczego nie pomogą?
> Bezpieczniki zadziałają z minimalną zwłoką.
>
> Jako 6 latek złapałem fazę i neutrala w ręce. Poczułem jedno duże
> potrząśnięcie, jakby mnie ktoś uderzył w ramię. Huknął korek. Za chwilę
> przybiegła przerażona mama. Ja całkowicie bez szwanku. A była to stara
> instalacja, bo rzecz działa się ze 35 lat temu.
tak jedna reka faze, druga zero? Stawiam, ze oba razem i sie na szczescie zwarly...
Bo ponad 10-16A potrzebne do zadzialania bezpiecznika jest raczej nieosiagalne
WS
-
32. Data: 2017-02-02 09:12:27
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: abomito <a...@w...pl>
>
> No tak ale żaden uziom czy różnicówka nie pomogą jak złapiesz się za
> fazę i neutralny.
Najczęściej porażenie powstaje wtedy, gdy dotkniesz fazowego przewodu i albo obudowy,
albo jakiegoś uziomu naturalnego.Betonowa podłoga też jest dobra.
Pokazywałem to swoim córkom, gdy bały się, że ich dzieci wsadzą coś w
gniazdko.Wziąłem gwóżć i dżgałem w gniazdko.Było to ciekawe doświadczenie, bo między
dwoma gwożdziami podłączyłem żarówkę.Potem wsadziłem jeden gwóżdż to jednej dziurki,
drugi do drugiej.Żarówka świeciła.Na parkiecie nie było to ryzykowne.Potem pokazałem,
że ta sama żarówka się zapala dotykając drugim końcem do grzejnika, a da się również-
do mokrej podłogi.Zrozumiały.W łazience już nie walają się podłączone sprzęty.
-
33. Data: 2017-02-02 09:26:28
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: abomito <a...@w...pl>
uczne znajdujace sie za transformatorem. Wszystkie metalowe rurociagi zalicza sie do
uziemien naturalnych. Teraz stosuje sie coraz czesciej plastikowe rury w rurociagach
i posiadanie dodatkowych sprawnych sztucznych uziomow jest bardzo
Dogrze pam prawisz!
Ja tylko dodam, że jeśli w plastykowym rurociągu jest woda, o działa on sak metalowy,
a wszystkie metalowe elementy mogą kopać.Sprawdzone doświadczalnie.A własny uziom na
PE jest o tyle przydatny, że trochę sieci -przeważnie w miastach-ma uziemianie
zamiast zerowania.Przypadkiem sie o tym dowiedziałem.
-
34. Data: 2017-02-02 11:57:25
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5892dcef$0$15186$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2017-02-02 o 03:21, KIKI pisze:
>> On 31.01.2017 23:24, abomito wrote:
>>>
>>> miernik za dwie dychy i zelazko albo czajnik elektryczny, moze byc
>>> suszarka co ma z kilowata.
>>> TY wiesz.Ja też Ale tutaj, to bym zalecał fachowca.
>>> Po pierwsze: na kwitach różnistych musi być typ i numer przyrządu.O
>>> uprawnieniach nie wspomnę.
>>> Po drugie- prądu nie widać.Nawet, jeśli sam zainteresowany się dowie że
>>> kopie, to zostanie wdowa i dzieci.
>>> A tłumaczyć, ż prąd rzadko zabija, to ja nie mam siły!
>>>
>>
>> No tak ale żaden uziom czy różnicówka nie pomogą jak złapiesz się za
>> fazę i neutralny.
>
> Dlaczego nie pomogą?
Jak stoisz na bardzo izolacyjnej podłodze, to nie będzie przepływu prądu
przez Twoje ciało od żadnego z przewodów do ziemi. Obwód zamknie się przez
Twoje ciało i różnicówka nie zadziała.
Sprawdzone doświadczalnie.
> Bezpieczniki zadziałają z minimalną zwłoką.
>
Nadmiarowo-prądowe zanim zadziałają, to będzie po Tobie.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
35. Data: 2017-02-02 17:07:44
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 02.02.2017 08:18, Marcin N wrote:
> W dniu 2017-02-02 o 03:19, KIKI pisze:
>> On 01.02.2017 08:48, Budyń wrote:
>>
>>> nie jest izolowana bo to płyta pod kanadyjczyka. Izolacja bedzie na
>>> wierzchu.
>>> Głosuję ze opornosc wyjdzie ponizej 10omów. Zobaczymy jak zmierzy.
>>
>> To jest bardzo ciekawa sprawa ile wyjdzie. W mokrej glinie taka ława 1.5
>> - 2m pod powierzchnią stale jest wilgotna. Ale płyta jest chyba nie tak
>> głęboko, a pod spodem wyschnie.
>
> Też jestem ciekawy, co wyjdzie. Tylko nie ma mi kto pomierzyć na razie.
>
>
Kup miernik na Allegro i sam pomierz. Po czym go odeślij w 14 dni jako
konsument.
Taki z kablami i szpilkami kup
Wybierz coś tam.
http://allegro.pl/listing?string=miernik%20uziemieni
a&bmatch=base-relevance-floki-5-uni-1-2-1025&order=p
-
36. Data: 2017-02-02 17:08:52
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 02.02.2017 06:19, Zenek Kapelinder wrote:
> Ale zadziala jak zlapiesz sie za pralke z przebiciem i rure od wody jesli
uziemienie na transformatorze sie spierdoli. Dlatego jest piaty przewod i do niego ma
byc podlaczona instalacja wodociagowa i gazowa. W przypadku uszkodzenia uziemienia
przy transformatorze zastapia go wszystke indywidualne uziomy naturalne i sztuczne
znajdujace sie za transformatorem. Wszystkie metalowe rurociagi zalicza sie do
uziemien naturalnych. Teraz stosuje sie coraz czesciej plastikowe rury w rurociagach
i posiadanie dodatkowych sprawnych sztucznych uziomow jest bardzo wazne.
>
To prawda.
-
37. Data: 2017-02-02 17:10:27
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 02.02.2017 08:17, Marcin N wrote:
> Jako 6 latek złapałem fazę i neutrala w ręce. Poczułem jedno duże
> potrząśnięcie, jakby mnie ktoś uderzył w ramię. Huknął korek. Za chwilę
> przybiegła przerażona mama. Ja całkowicie bez szwanku. A była to stara
> instalacja, bo rzecz działa się ze 35 lat temu.
Już byś nie żył. Korek widocznie padł nie od złapania ale zrobiłeś zwarcie.
-
38. Data: 2017-02-02 17:11:50
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 02.02.2017 09:11, WS wrote:
>> Jako 6 latek złapałem fazę i neutrala w ręce. Poczułem jedno duże
>> potrząśnięcie, jakby mnie ktoś uderzył w ramię. Huknął korek. Za chwilę
>> przybiegła przerażona mama. Ja całkowicie bez szwanku. A była to stara
>> instalacja, bo rzecz działa się ze 35 lat temu.
>
> tak jedna reka faze, druga zero? Stawiam, ze oba razem i sie na szczescie zwarly...
> Bo ponad 10-16A potrzebne do zadzialania bezpiecznika jest raczej nieosiagalne
>
> WS
>
10 czy 16A to przez godzinę :-)
A N C D mają krotność 5 10 15 i 20A :-)
Czyli 160A przez niego przeszło :-)
-
39. Data: 2017-02-03 00:10:10
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Cud byl i przezyl. Ale te 160 A cos mu w glowie upalilo.
-
40. Data: 2017-02-03 22:57:50
Temat: Re: Różnica potencjałów między przewodem PE a uziemieniem
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-02-02 o 08:17, Marcin N pisze:
> W dniu 2017-02-02 o 03:21, KIKI pisze:
>> On 31.01.2017 23:24, abomito wrote:
>>>
>>> miernik za dwie dychy i zelazko albo czajnik elektryczny, moze byc
>>> suszarka co ma z kilowata.
>>> TY wiesz.Ja też Ale tutaj, to bym zalecał fachowca.
>>> Po pierwsze: na kwitach różnistych musi być typ i numer przyrządu.O
>>> uprawnieniach nie wspomnę.
>>> Po drugie- prądu nie widać.Nawet, jeśli sam zainteresowany się dowie
>>> że kopie, to zostanie wdowa i dzieci.
>>> A tłumaczyć, ż prąd rzadko zabija, to ja nie mam siły!
>>>
>>
>> No tak ale żaden uziom czy różnicówka nie pomogą jak złapiesz się za
>> fazę i neutralny.
>
> Dlaczego nie pomogą?
> Bezpieczniki zadziałają z minimalną zwłoką.
Bo ciało ludzkie ma zbyt dużą oporność, żeby spowodować przepływ prądu,
który byłby w stanie spowodować wyłączenie jakiegokolwiek zabezpieczenia
nadmiarowoprądowego.
>
> Jako 6 latek złapałem fazę i neutrala w ręce. Poczułem jedno duże
> potrząśnięcie, jakby mnie ktoś uderzył w ramię. Huknął korek. Za
> chwilę przybiegła przerażona mama. Ja całkowicie bez szwanku. A była
> to stara instalacja, bo rzecz działa się ze 35 lat temu.
>
Miałeś szczęście, że udało Ci się zewrzeć z sobą te przewody lub dotknąć
przewodem fazowym do uziemionego elementu. Gdybyś tego nie zrobił i prąd
przepływał przez Twoje ciało, a nie udałoby się zewrzeć tych przewodów,
ani się od nich oderwać to byś nie przeżył. Gdyby przepływ prądu był
taki, że nie spowodowałby zatrzymania serca lub migotania komór to i tak
by Cię zabił gdybyś nie został odłączony w porę.
Przepływający przez organizm prąd:
- wywołuje elektrolizę, która zabija ludzi po kilku dniach od porażenia,
nawet jak człowiek zostanie w porę odłączony to powstałe podczas
przepływu prądu szkodliwe substancje, nerki nie nadążają wydalać, nerki
się uszkadzają i człowiek umiera z powodu niewydolności nerek. Bywa, że
ludzie po porażeniu prądem czują się całkiem dobrze, a po kilku dniach
umierają. Dlatego bezwzględnie po każdym porażeniu prądem należy się
udać do lekarza i poddać badaniom oraz obserwacji.
- wywołuje efekt termiczny, który ścina białko, a w ten sposób
uszkadzając nerwy, naczynia krwionośne oraz włókna mięśniowe
- po długotrwałym działaniu prądu dochodzi do ugotowania, a następnie
zwęglenia tkanek
Niestety musisz zweryfikować swoje wspomnienia z dzieciństwa, ponieważ
taka sytuacja jaką opisujesz nie mogła się wydarzyć.