Pytanie może trochę z d**y, ale od zawsze jest problem z sitkiem, które
znajduje się w odpływie kabiny prysznicowej.
Kabina z niskim brodzikiem, bez dostępu od spodu/boku.
W odpływie jest umiejscowione takie plastikowe sitko z dość drobnymi
otworami i non stop osadzają się tam m.in. włosy mojej małżonki.
Efekt jest taki, że w zasadzie po jednym-dwóch dniach, woda ledwie
odpływa. Mam już serdecznie tego dość. Czy bardzo sobie mogę zaszkodzić
wyciągając to pieprzone sitko i dając swobodnie spływać wszelkiemu
włosiu? Nie zatka mi się potem gdzieś rura w miejscu, którego nie będzie
można łatwo odetkać?

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/