-
31. Data: 2022-12-04 21:56:29
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
niedziela, 4 grudnia 2022 o 14:52:49 UTC+1 Jacek napisał(a):
> W dniu 25.11.2022 o 23:59, Budzik pisze:
> > Rozumiem ze split?
> Split.
> Już sobie dałem spokój. Z jednostki zewnętrznej w trybie grzania idzie
> gorący gaz, a więc straty ciepła mają znaczenie. W trybie chłodzenia
> idzie ciecz, więc tu nie ma problemu.
> Stawiam pompę ciepła bezpośrednio przy ścianie chałupy.
> Jacek
A teraz wyobraź sobie sytuację że sprężarka jest w budynku. A na zewnątrz latem idzie
do zewnętrznego wymiennika ciepła gorący czynnik a zimą zimny czynnik. W jednostce
zewnętrznej jest jeszcze wentylator i nic więcej. Sprężarka nie musi startować przy
-10. Olej w niej zawsze jest płynny. Sprężarka szybko dochodzi do optymalnej
temperatury pracy i jest zawsze dobrze smarowana. Wydłuży to jej żywotność
dwukrotnie. Zima straty w agregacie dołożą się do ogrzewania budynku a nie atmosfery.
Miedziana rurkę wystarczy zabezpieczyć na przykład owijając taśma samowulkanizujaca
albo rurka termokurczliwa. Można ją zakopać na 20 centymetrach. Puścić po ziemi albo
na słupach.
-
32. Data: 2022-12-04 22:26:00
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: a a <m...@g...com>
On Sunday, 4 December 2022 at 21:56:31 UTC+1, 4...@g...com wrote:
> niedziela, 4 grudnia 2022 o 14:52:49 UTC+1 Jacek napisał(a):
> > W dniu 25.11.2022 o 23:59, Budzik pisze:
> > > Rozumiem ze split?
> > Split.
> > Już sobie dałem spokój. Z jednostki zewnętrznej w trybie grzania idzie
> > gorący gaz, a więc straty ciepła mają znaczenie. W trybie chłodzenia
> > idzie ciecz, więc tu nie ma problemu.
> > Stawiam pompę ciepła bezpośrednio przy ścianie chałupy.
> > Jacek
> A teraz wyobraź sobie sytuację że sprężarka jest w budynku. A na zewnątrz latem
idzie do zewnętrznego wymiennika ciepła gorący czynnik a zimą zimny czynnik. W
jednostce zewnętrznej jest jeszcze wentylator i nic więcej. Sprężarka nie musi
startować przy -10. Olej w niej zawsze jest płynny. Sprężarka szybko dochodzi do
optymalnej temperatury pracy i jest zawsze dobrze smarowana. Wydłuży to jej żywotność
dwukrotnie. Zima straty w agregacie dołożą się do ogrzewania budynku a nie atmosfery.
Miedziana rurkę wystarczy zabezpieczyć na przykład owijając taśma samowulkanizujaca
albo rurka termokurczliwa. Można ją zakopać na 20 centymetrach. Puścić po ziemi albo
na słupach.
---Miedziana rurkę wystarczy zabezpieczyć na przykład owijając taśma
samowulkanizujaca albo rurka termokurczliwa. Można ją zakopać na 20 centymetrach.
Puścić po ziemi albo na słupach
zimą, podczas mrozów na słupach ?
-
33. Data: 2022-12-05 11:26:59
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2022-12-04 o 20:41, WS pisze:
> niedziela, 4 grudnia 2022 o 20:34:53 UTC+1 Janusz napisał(a):
>
>> przy nowych uszczelka ona wytrzymuje całkiem sporo, inaczej w np blokach
>> 10 piętrowych non stop by się coś działo a tak nie jest.
>
> hm, sam w takim mieszkam ;) kanalizacja żadnego ciśnienia tu nie ma, bo spływ jest
swobodny częścią przekroju...
To ci się tylko tak wydaje, nawet nie wiesz jakie uderzenia hydrauliczne
są w tych rurach, dlatego aby je ograniczyć co 2-3 piętra na pionowych
rurach sa dawane tzw 'S'-ki.
> jeśli się zapcha, to jest masakryczny problem, ale nie z przeciekaniem rur, bo max
możliwe ciśnienie to ~3m (jedna kondygnacja), tylko wylewa się ze zlewów, kibla w
mieszkaniu nad zatorem...
Ale rury i uszczelki wytrzymują, i pewnie wytrzymają więcej. A w
kontekście kanału wątpię żeby autor dawał go głębiej niż 0,5m pod ziemią
jakby go robił.
Więc uszczelki spokojnie by to wytrzymały i o tym piszę w tym wątku.
> mieliśmy już takie "akcje", sąsiad z dołu biegał po mieszkaniach wyżej i prosił o
nieużywanie wody w pionie łazienkowym ;)
>
> "Testy" nowej kanalizaci potrafiły pokazać widiczny wypływ wody przy wysokości
słupa 2-3 m i komentarze typu "nie przejmować się, w kanalizacji woda nie stoi"
Bo normalnie nie stoi :) kanał tez nie będzie w 3m wykopie, a cały czas
piszemy o kanale a nie kanalizacji.
--
Janusz
-
34. Data: 2022-12-05 11:35:04
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: WS <L...@c...pl>
poniedziałek, 5 grudnia 2022 o 11:27:02 UTC+1 Janusz napisał(a):
> W dniu 2022-12-04 o 20:41, WS pisze:
> > niedziela, 4 grudnia 2022 o 20:34:53 UTC+1 Janusz napisał(a):
> >
> >> przy nowych uszczelka ona wytrzymuje całkiem sporo, inaczej w np blokach
> >> 10 piętrowych non stop by się coś działo a tak nie jest.
> >
> > hm, sam w takim mieszkam ;) kanalizacja żadnego ciśnienia tu nie ma, bo spływ
jest swobodny częścią przekroju...
> To ci się tylko tak wydaje, nawet nie wiesz jakie uderzenia hydrauliczne
> są w tych rurach, dlatego aby je ograniczyć co 2-3 piętra na pionowych
> rurach sa dawane tzw 'S'-ki.
> > jeśli się zapcha, to jest masakryczny problem, ale nie z przeciekaniem rur, bo
max możliwe ciśnienie to ~3m (jedna kondygnacja), tylko wylewa się ze zlewów, kibla w
mieszkaniu nad zatorem...
> Ale rury i uszczelki wytrzymują, i pewnie wytrzymają więcej. A w
> kontekście kanału wątpię żeby autor dawał go głębiej niż 0,5m pod ziemią
> jakby go robił.
> Więc uszczelki spokojnie by to wytrzymały i o tym piszę w tym wątku.
> > mieliśmy już takie "akcje", sąsiad z dołu biegał po mieszkaniach wyżej i prosił o
nieużywanie wody w pionie łazienkowym ;)
> >
> > "Testy" nowej kanalizaci potrafiły pokazać widiczny wypływ wody przy wysokości
słupa 2-3 m i komentarze typu "nie przejmować się, w kanalizacji woda nie stoi"
> Bo normalnie nie stoi :) kanał tez nie będzie w 3m wykopie, a cały czas
> piszemy o kanale a nie kanalizacji.
> --
> Janusz
-
35. Data: 2022-12-05 11:44:36
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: WS <L...@c...pl>
poniedziałek, 5 grudnia 2022 o 11:27:02 UTC+1 Janusz napisał(a):
> To ci się tylko tak wydaje, nawet nie wiesz jakie uderzenia hydrauliczne
> są w tych rurach, dlatego aby je ograniczyć co 2-3 piętra na pionowych
> rurach sa dawane tzw 'S'-ki.
...
> Ale rury i uszczelki wytrzymują, i pewnie wytrzymają więcej.
e... u mnie nawet żadnych uszczelek nie ma
to blok z lat 70tych, kanalizacja jest z typowych wtedy rur żeliwnych, jedna wchodzi
w drugą i to wystarcza, żeby nie ciekło...
żeby nie śmierdziało, to od zewnątrz uszczelniane było kitem, u mnie przez
zabudowaniem tego (bo pion był oczywiście na wierzchu) dodatkowo zostało uszczelnine
silikonem
Jeśli potrzebna jest jakaś naprawa, to wycinają najczęściej kawałek lub wyjmują do
najbliższego łączenia i wstawiają z tworzywa...
Oczywiście jakieś uderzenia ścieków są, pewnie jakieś "spowalniacze" ale nie na
żadnych łączeniach, dochodzących przyłączach... bo by w zlewach i kiblach bulgotało
;)
W takiej pionowej rurze nie ma prawa pojawić się w żadnym miejscu realny "poziom
wody" na cały przekrój rury , bo się wyleje...
-
36. Data: 2022-12-05 20:49:29
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2022-12-05 o 11:44, WS pisze:
> poniedziałek, 5 grudnia 2022 o 11:27:02 UTC+1 Janusz napisał(a):
>
>> To ci się tylko tak wydaje, nawet nie wiesz jakie uderzenia hydrauliczne
>> są w tych rurach, dlatego aby je ograniczyć co 2-3 piętra na pionowych
>> rurach sa dawane tzw 'S'-ki.
> ...
>> Ale rury i uszczelki wytrzymują, i pewnie wytrzymają więcej.
>
> e... u mnie nawet żadnych uszczelek nie ma
> to blok z lat 70tych, kanalizacja jest z typowych wtedy rur żeliwnych, jedna
wchodzi w drugą i to wystarcza, żeby nie ciekło... > żeby nie śmierdziało, to od
zewnątrz uszczelniane było kitem,
Boooże, wyobraź sobie że ja takie sam układałem w latach '70 i uwierz
tam jest coś więcej niż kit.
u mnie przez zabudowaniem tego (bo pion był oczywiście na wierzchu)
dodatkowo zostało uszczelnine silikonem
>
> Jeśli potrzebna jest jakaś naprawa, to wycinają najczęściej kawałek lub wyjmują do
najbliższego łączenia i wstawiają z tworzywa...
>
> Oczywiście jakieś uderzenia ścieków są, pewnie jakieś "spowalniacze" ale nie na
żadnych łączeniach, dochodzących przyłączach... bo by w zlewach i kiblach bulgotało
;)
Bo są na pionach, mędrcu.
--
Janusz
-
37. Data: 2022-12-05 20:59:08
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: WS <L...@c...pl>
poniedziałek, 5 grudnia 2022 o 20:49:31 UTC+1 Janusz napisał(a):
> Boooże, wyobraź sobie że ja takie sam układałem w latach '70 i uwierz
> tam jest coś więcej niż kit.
wiara może czyni cuda, ale ja widzę, co mam ;)
te uszczelnienia są takie, że śmierdzi przez nie!, czyli powietrze przechodzi... i
bez dodatkowej warstwy na zewnątrz jest masarka
kilkanascie(?) lat temu już bodajze tu napisałem, że walcząc z tym smrodem doszedłem
do opcji folia alu nasmarowana silikonem i tym owijane łączenia rur + przyłścze do
kibla
> > Oczywiście jakieś uderzenia ścieków są, pewnie jakieś "spowalniacze" ale nie na
żadnych łączeniach, dochodzących przyłączach... bo by w zlewach i kiblach bulgotało
;)
> Bo są na pionach, mędrcu.
a czy twierdzę inaczej?
tylko nie ma łączeń na "zakrętach" bo by ciekło, o, coś jak tu .
https://sprzedajemy.pl/odsadzka-dn-150-zeliwna-kanal
izacyjna-kielichowa-aktualn-koszalin-2-a1d299-nr3451
4512
-
38. Data: 2022-12-05 20:59:15
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: a a <m...@g...com>
On Monday, 5 December 2022 at 20:49:31 UTC+1, Janusz wrote:
> W dniu 2022-12-05 o 11:44, WS pisze:
> > poniedziałek, 5 grudnia 2022 o 11:27:02 UTC+1 Janusz napisał(a):
> >
> >> To ci się tylko tak wydaje, nawet nie wiesz jakie uderzenia hydrauliczne
> >> są w tych rurach, dlatego aby je ograniczyć co 2-3 piętra na pionowych
> >> rurach sa dawane tzw 'S'-ki.
> > ...
> >> Ale rury i uszczelki wytrzymują, i pewnie wytrzymają więcej.
> >
> > e... u mnie nawet żadnych uszczelek nie ma
> > to blok z lat 70tych, kanalizacja jest z typowych wtedy rur żeliwnych, jedna
wchodzi w drugą i to wystarcza, żeby nie ciekło... > żeby nie śmierdziało, to od
zewnątrz uszczelniane było kitem,
> Boooże, wyobraź sobie że ja takie sam układałem w latach '70 i uwierz
> tam jest coś więcej niż kit.
> u mnie przez zabudowaniem tego (bo pion był oczywiście na wierzchu)
> dodatkowo zostało uszczelnine silikonem
> >
> > Jeśli potrzebna jest jakaś naprawa, to wycinają najczęściej kawałek lub wyjmują
do najbliższego łączenia i wstawiają z tworzywa...
> >
> > Oczywiście jakieś uderzenia ścieków są, pewnie jakieś "spowalniacze" ale nie na
żadnych łączeniach, dochodzących przyłączach... bo by w zlewach i kiblach bulgotało
;)
> Bo są na pionach, mędrcu.
>
> --
> Janusz
Strata energii pom,py ciepla na tych 20 metrach mozna porównać
że stratami sieci ciepłowniczej na 20 kilometrach, z uwagi na niska temperaturę
medium, mały przeplyw i mała średnicę rur
-
39. Data: 2022-12-06 09:53:31
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2022-12-05 o 20:59, WS pisze:
> poniedziałek, 5 grudnia 2022 o 20:49:31 UTC+1 Janusz napisał(a):
>
>> Boooże, wyobraź sobie że ja takie sam układałem w latach '70 i uwierz
>> tam jest coś więcej niż kit.
>
> wiara może czyni cuda, ale ja widzę, co mam ;)
> te uszczelnienia są takie, że śmierdzi przez nie!, czyli powietrze przechodzi... i
bez dodatkowej warstwy na zewnątrz jest masarka
> kilkanascie(?) lat temu już bodajze tu napisałem, że walcząc z tym smrodem
doszedłem do opcji folia alu nasmarowana silikonem i tym owijane łączenia rur +
przyłścze do kibla
To że u ciebie ktoś to spartaczył nie znaczy że wszędzie tak robiono.
Ja np oprócz sznura uszczelniającego wbitego w kielich jeszcze je
cementowałem i widziałem później takie i trzymały dobrze. Kit się do
tego nie nadawał bo się kurczył podczas schnięcia i kielichy przeciekały.
>
>>> Oczywiście jakieś uderzenia ścieków są, pewnie jakieś "spowalniacze" ale nie na
żadnych łączeniach, dochodzących przyłączach... bo by w zlewach i kiblach bulgotało
;)
>> Bo są na pionach, mędrcu.
>
> a czy twierdzę inaczej?
Noo pisałeś o przyłączach. Tam są zbędne.
> tylko nie ma łączeń na "zakrętach" bo by ciekło, o, coś jak tu .
https://sprzedajemy.pl/odsadzka-dn-150-zeliwna-kanal
izacyjna-kielichowa-aktualn-koszalin-2-a1d299-nr3451
4512
dokładnie takie.
--
Janusz
-
40. Data: 2022-12-06 10:41:15
Temat: Re: Straty ciepła na 20 metrach rury w ziemi
Od: WS <L...@c...pl>
wtorek, 6 grudnia 2022 o 09:53:34 UTC+1 Janusz napisał(a):
> > a czy twierdzę inaczej?
> Noo pisałeś o przyłączach. Tam są zbędne.
to już mocny offtop się robi...
mogę tylko napisać jak wygląda to u mnie w łazience:
od dołu patrząc, wszystko żeliwne:
- trójnik z wyjściem na kratkę odpływową, też żeliwną, wszystko w stropie (ta
kratka z syfonem została wywalona, wstawiona tam rurka kanalizacyjna z tworzywa i
wszystko zalane na amen jakimś wodoodpornym CX 5 bodajże)
- nad nim kolejny trójnik do kibla
- powyżej kolejny do umywalki
- i na tym cała już pionowa rura w strop wyżej
wszystkie te łączenia zostały zasilikonowane, bo po prostu śmierdziało, natomiast nic
nie ciekło, bo nie ma tam nigdy stojącej wody, przez łączenia przelatuje, bo w górę
nie popłynie ;)
parę lat temu coś znów zaczęło śmierdzieć, już w zabudowanym pionie, więc żeby nie
rozbierać tego wpakowałem tam ze 2 pianki pistoletem z półmetrowym wężykiem... ;)
BTW dobrych kilka lat temu sąsiad z góry miał zapchane... skończyło się skuciem
obudowy, wycięciem kawałka tej pionowej rury, wyciągnięciem cegły z kanalizacji ;) i
załataniem tego rurą z tworzywa...
Cegłę zapewne wrzuciła ekipa robiąca remont (przez przypadek?) , ale remontowane były
2 mieszkania, więc winnego brak...