eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › System automatycznego odcinania wody
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 121. Data: 2022-12-25 12:58:26
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    >> Dla mnie jasne było, że chodzi o 5-10 miejsc, w których zdarzały
    >> się wcześniej zalania, lub coś wskazuje, że zdarzyć się mogą w
    >> przyszłości. Tymczasem chodzi po prostu o to, by było łatwiej.
    >> Niektórzy zegarka zgubionego w lesie na grzybach szukają na ulicy
    >> pod latarnią -- bo tam jaśniej. Można i tak.
    >
    > Nie, wydawało mi sie jasne ze chodzi o swiety spokoj.
    > W danej lokalizacji awaria zdarzyła sie raz.
    > Ale ze zdarzyła sie tez w innej , zakładam ze moze sie powtorzyc.
    > Czy zakładam duze prawdopodobienstwo? Sam nie wiem.
    > Dlatego kalkuluje koszty.
    > Jakby mozna cos takiego zrobic za +-2 tys to nawet bym sie nie
    > zastanawiał.
    > Ale gotowiec kosztuje 4tys za 3 punkty. Duzo.
    > Czy taki system da 100% pewnosc? Nic jej nie da.
    >
    > Mam nadzieje ze wyciagniesz wnioski na przyszłosc co do tego co sie
    > pisze a co ty rozumiesz...

    Wyciąganie wniosków na przyszłość to niesłychanie ważna sprawa. Jeśli
    zdarzyła się już jedna awaria, to są inforamacje do dalszych badań i
    analiz. Można określić, co należy zmienić, by to się już nie powtórzyło.
    A jeśli nie, to co zrobić, by zminimalizować skutki. Możliwy jest też
    wniosek, że nic się nie da polepszyć, projekt jest perfekcyjny, mimo
    tego awarie są planowane, można je tylko monitorować i błyskawiicznie
    informować o nich siły szybkiego reagowania. Ale ciepła woda w kranie nie
    jest tą dziedziną, gdzie by ta ostatnia strategia była dobrą strategią
    z wyboru. Jeśli to się rozumie, to wdrożenie zaleceń pokontrolnych nie
    będzie kosztowało więcej, niż cztery tysiące. Bardzo prawdopodobne, że
    taniej niż plus minus dwa. Ale tu nie ma "nawet bym się nie zastanawiał".
    Bez myślenia to nie zadziała.

    Jarek

    --
    O świetliku sąd powstał nie wiem skąd
    Że on gaśnie gdy wyłączyć prąd
    Naukowiec stąd zrobił podczas świąt
    Ze świetlikiem dwie próby pod rząd.


  • 122. Data: 2022-12-25 18:59:59
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski j...@l...waw.pl ...

    > Wyciąganie wniosków na przyszłość to niesłychanie ważna sprawa.
    > Jeśli zdarzyła się już jedna awaria, to są inforamacje do dalszych
    > badań i analiz. Można określić, co należy zmienić, by to się już
    > nie powtórzyło. A jeśli nie, to co zrobić, by zminimalizować
    > skutki.

    Na ten moment wnioski sa 2:
    - ogranicznik cisnienia i ten bedzie zamontowany za kilka dni
    - zastanowic sie czy winny był własnie jakis skok cisnienia i czy warto
    sie dodatkowo zabezpieczyc. I tutaj własciwie nie da sie jednoznacznie
    odpowiedziec. Wrozenie z fusow.


    > Możliwy jest też wniosek, że nic się nie da polepszyć,
    > projekt jest perfekcyjny, mimo tego awarie są planowane, można je
    > tylko monitorować i błyskawiicznie informować o nich siły
    > szybkiego reagowania.

    Czyli dokładnie to o co pytam.

    > Ale ciepła woda w kranie nie jest tą
    > dziedziną, gdzie by ta ostatnia strategia była dobrą strategią z
    > wyboru. Jeśli to się rozumie, to wdrożenie zaleceń pokontrolnych
    > nie będzie kosztowało więcej, niż cztery tysiące. Bardzo
    > prawdopodobne, że taniej niż plus minus dwa. Ale tu nie ma "nawet
    > bym się nie zastanawiał". Bez myślenia to nie zadziała.

    Kolejny raz wrzuciłes kilka ogolników, tak jak w czesci rozmowy w
    której mowiłes o resoursach fragmentów instalacji odpowiedzialnej za
    bezpieczenstwo.
    A gdybys miał odpowiedziec konkretnie?
    Problem polega na tym, ze nie mam pełnej wiedzy co do powodów awarii.
    Organoleptyczne ogledziny instalacji nie daja powodów do zmartwien. A
    jednak awaria sie zdarzyła.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
    między nimi. I cóż ty na to fizyko???


  • 123. Data: 2022-12-26 16:33:53
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    >> Wyciąganie wniosków na przyszłość to niesłychanie ważna sprawa.
    >> Jeśli zdarzyła się już jedna awaria, to są inforamacje do dalszych
    >> badań i analiz. Można określić, co należy zmienić, by to się już
    >> nie powtórzyło. A jeśli nie, to co zrobić, by zminimalizować
    >> skutki.
    >
    > Na ten moment wnioski sa 2:
    > - ogranicznik cisnienia i ten bedzie zamontowany za kilka dni
    > - zastanowic sie czy winny był własnie jakis skok cisnienia i czy
    > warto sie dodatkowo zabezpieczyc. I tutaj własciwie nie da sie
    > jednoznacznie odpowiedziec. Wrozenie z fusow.

    Ja bym jeszcze wrócił do wcześniejszego wniosku dotyczącego zamykania
    zaworu głównego. Wiem, że od tego czasu konfiguracja uległa zmianie
    i teraz się nie da. Ale dostosować warto, koszt niewielki. Jest to
    jedyny skuteczny sposób, by uzyskać stuprocentową gwarancję spokojnego
    snu (w czasie wyjazdów w jakieś miłe miejsca).

    Jeśli wężyki pękają seryjnie, to już nie jest całkiem wróżenie z fusów.
    Statyczne ciśnienie wodociągów powinny wytrzymać, ale z dynamicznym,
    związanym z zamykaniem przepływu i tzw. taranem wodnym już sobie nie
    radzą. Są instalacje, w których ten taran taranuje ze szczegółnym
    upodobaniem. Nie trzeba wróżyć, to słychać. A potem coś z tym zrobić.
    Zmiękczenie naczyniami przeponowymi zamontowanymi w odpowidnim miejscu
    jest niezłym pomysłem. Reduktor ciśnienia na wejściu nie wyleczy, ale
    zmniejszy pierwotne źródło nadciśnienia, więc też warto.

    >> Możliwy jest też wniosek, że nic się nie da polepszyć, projekt
    >> jest perfekcyjny, mimo tego awarie są planowane, można je tylko
    >> monitorować i błyskawiicznie informować o nich siły szybkiego
    >> reagowania.
    >
    > Czyli dokładnie to o co pytam.

    Z dokładnością do perfekcyjności projektu.

    >> Ale ciepła woda w kranie nie jest tą dziedziną, gdzie by ta ostatnia
    >> strategia była dobrą strategią z wyboru. Jeśli to się rozumie, to
    >> wdrożenie zaleceń pokontrolnych nie będzie kosztowało więcej, niż
    >> cztery tysiące. Bardzo prawdopodobne, że taniej niż plus minus dwa.
    >> Ale tu nie ma "nawet bym się nie zastanawiał". Bez myślenia to nie
    >> zadziała.
    >
    > Kolejny raz wrzuciłes kilka ogolników, tak jak w czesci rozmowy w
    > której mowiłes o resoursach fragmentów instalacji odpowiedzialnej
    > za bezpieczenstwo.

    Tak, bo nie da się pisać inaczej niż ogólnie, jeśli nie uzyskało się
    konkretnych danych. W mojej instalcji nie ma krytycznych elementów,
    do których resursy mogłyby mieć zastosowanie -- i to jest konkretna
    informacja, już wcześniej podana.

    > A gdybys miał odpowiedziec konkretnie?

    Nic by się nie zmieniło -- odpowiadam najkonkretniej, jak się da
    w tym przypadku.

    > Problem polega na tym, ze nie mam pełnej wiedzy co do powodów awarii.

    Co nie przeszkadza w przekonaniu o perfekcyjności.

    > Organoleptyczne ogledziny instalacji nie daja powodów do zmartwien.
    > A jednak awaria sie zdarzyła.

    W takich przypadkach bardzo często właściwym wnioskiem (lub przynajmniej
    hipotezą do zbadania) jest to, że te pięknie wyglądające elementy układu
    nie pracują w warunkach, do jakich były projektowane.

    --
    Jarek


  • 124. Data: 2022-12-27 01:59:56
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski j...@l...waw.pl ...

    >>> Wyciąganie wniosków na przyszłość to niesłychanie ważna sprawa.
    >>> Jeśli zdarzyła się już jedna awaria, to są inforamacje do
    >>> dalszych badań i analiz. Można określić, co należy zmienić, by
    >>> to się już nie powtórzyło. A jeśli nie, to co zrobić, by
    >>> zminimalizować skutki.
    >>
    >> Na ten moment wnioski sa 2:
    >> - ogranicznik cisnienia i ten bedzie zamontowany za kilka dni
    >> - zastanowic sie czy winny był własnie jakis skok cisnienia i czy
    >> warto sie dodatkowo zabezpieczyc. I tutaj własciwie nie da sie
    >> jednoznacznie odpowiedziec. Wrozenie z fusow.
    >
    > Ja bym jeszcze wrócił do wcześniejszego wniosku dotyczącego
    > zamykania zaworu głównego. Wiem, że od tego czasu konfiguracja
    > uległa zmianie i teraz się nie da. Ale dostosować warto, koszt
    > niewielki. Jest to jedyny skuteczny sposób, by uzyskać
    > stuprocentową gwarancję spokojnego snu (w czasie wyjazdów w jakieś
    > miłe miejsca).
    >
    Nie da sie.
    Głowne "ujecie" wody jest u mnie w kotłowni.
    Stad idzie odgałezienie na druga czesc domu.
    To ze ja wyjezdzam nie oznacza ze w drugiej czesci domu nie beda
    chcieli korzystac z wody.
    Mogłbym dorobic zawór dla swojej czesci.
    ale nie bede sie oszukiwał ze bede zakrecał wode przy kazdym wyjsciu z
    domu czy przed pojsciem spac.

    > Jeśli wężyki pękają seryjnie, to już nie jest całkiem wróżenie z
    > fusów. Statyczne ciśnienie wodociągów powinny wytrzymać, ale z
    > dynamicznym, związanym z zamykaniem przepływu i tzw. taranem
    > wodnym już sobie nie radzą. Są instalacje, w których ten taran
    > taranuje ze szczegółnym upodobaniem. Nie trzeba wróżyć, to
    > słychać. A potem coś z tym zrobić. Zmiękczenie naczyniami
    > przeponowymi zamontowanymi w odpowidnim miejscu jest niezłym
    > pomysłem. Reduktor ciśnienia na wejściu nie wyleczy, ale zmniejszy
    > pierwotne źródło nadciśnienia, więc też warto.
    >
    Nie pekaja seryjnie.
    Mowimy o dwóch awariach przez 10 lat w dwóch roznych lokalizacjach.

    >>> Możliwy jest też wniosek, że nic się nie da polepszyć, projekt
    >>> jest perfekcyjny, mimo tego awarie są planowane, można je tylko
    >>> monitorować i błyskawiicznie informować o nich siły szybkiego
    >>> reagowania.
    >>
    >> Czyli dokładnie to o co pytam.
    >
    > Z dokładnością do perfekcyjności projektu.
    >
    >>> Ale ciepła woda w kranie nie jest tą dziedziną, gdzie by ta
    >>> ostatnia strategia była dobrą strategią z wyboru. Jeśli to się
    >>> rozumie, to wdrożenie zaleceń pokontrolnych nie będzie
    >>> kosztowało więcej, niż cztery tysiące. Bardzo prawdopodobne, że
    >>> taniej niż plus minus dwa. Ale tu nie ma "nawet bym się nie
    >>> zastanawiał". Bez myślenia to nie zadziała.
    >>
    >> Kolejny raz wrzuciłes kilka ogolników, tak jak w czesci rozmowy w
    >> której mowiłes o resoursach fragmentów instalacji odpowiedzialnej
    >> za bezpieczenstwo.
    >
    > Tak, bo nie da się pisać inaczej niż ogólnie, jeśli nie uzyskało
    > się konkretnych danych. W mojej instalcji nie ma krytycznych
    > elementów, do których resursy mogłyby mieć zastosowanie -- i to
    > jest konkretna informacja, już wcześniej podana.
    >
    Hmm, nie masz wezyków? nie masz grupy bezpieczenstwa?
    Nie rozumiem, czym sa te "krytyczne elementy"?

    >> A gdybys miał odpowiedziec konkretnie?
    >
    > Nic by się nie zmieniło -- odpowiadam najkonkretniej, jak się da
    > w tym przypadku.
    >
    >> Problem polega na tym, ze nie mam pełnej wiedzy co do powodów
    >> awarii.
    >
    > Co nie przeszkadza w przekonaniu o perfekcyjności.
    >
    ?

    >> Organoleptyczne ogledziny instalacji nie daja powodów do
    >> zmartwien. A jednak awaria sie zdarzyła.
    >
    > W takich przypadkach bardzo często właściwym wnioskiem (lub
    > przynajmniej hipotezą do zbadania) jest to, że te pięknie
    > wyglądające elementy układu nie pracują w warunkach, do jakich
    > były projektowane.
    >
    Czyli ze co? Ze grupa bezpieczenstwa opisana jako 6bar powinna pracowac
    w 3bar? Czy moze ze szkodzi jej woda?
    Naprawde uwazasz ze wady materiałowe sie nie zdarzaja?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
    najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso


  • 125. Data: 2022-12-27 09:38:56
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Marek <f...@f...com>

    On 27 Dec 2022 00:59:56 GMT, Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
    > Czyli ze co? Ze grupa bezpieczenstwa opisana jako 6bar powinna
    > pracowac
    > w 3bar?

    Dokładnie. To jest tak słabej jakości, że deklarowane parametry są na
    wyrost.

    > Naprawde uwazasz ze wady materiałowe sie nie zdarzaja?

    Skala parszywej jakości i deklaracji na wyrost prawdopodobieństwem
    wystąpienia przewyższa częstość wad materiałowych. Obecnie właściwie
    to się wzajemnie przenika (słaba jakość wraz z wada materiałową) więc
    nawet nie ma sensu tego rozdzielać.

    --
    Marek


  • 126. Data: 2022-12-27 12:27:16
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    >> Ja bym jeszcze wrócił do wcześniejszego wniosku dotyczącego
    >> zamykania zaworu głównego. Wiem, że od tego czasu konfiguracja
    >> uległa zmianie i teraz się nie da. Ale dostosować warto, koszt
    >> niewielki. Jest to jedyny skuteczny sposób, by uzyskać
    >> stuprocentową gwarancję spokojnego snu (w czasie wyjazdów w jakieś
    >> miłe miejsca).
    >
    > Nie da sie.

    Jeśli się nie da, to wszystkie pomysły biorą w łeb. Bo przecież
    koncepcja pierwotna zasadzała się na automacie zamykającym elektrycznie
    główny zawór po wykryciu mokrości podłogowej w kuchni.

    > Mogłbym dorobic zawór dla swojej czesci.
    > ale nie bede sie oszukiwał ze bede zakrecał wode przy kazdym
    > wyjsciu z domu czy przed pojsciem spac.

    Z powodu lenistwa ogólnego, czy trudności w dotarciu do kotłowni?
    Zakładam to drugie, bo wcześniej się dało -- widać było łatwiej.
    Może po audycie i udoskonaleniu całej instalacji strach przed
    moczeniem nocnym zniknie, pozostanie tylko zakręcanie przed
    dłuższym wyjazdem? Da to przy okazji sposobność do rzucenia okiem,
    czy z kotłownianymi klamotami coś złego się nie dzieje. A może po
    prostu zainstalować ten cholerny zawór z siłownikiem? I zamykać go
    pstryczkiem zamontowanym w domu? Albo, jeśli poprzednia propozycja
    jest obraźliwa, to z aplikacji w smartfonie? Jeśli już koniecznie
    musi być automat, to może dupodetektor zamontowany w łóżku, do
    sprawdzania, czy Gospodarz już poszedł spać? W pokojach hotelowych
    często przy drzwiach wejściowych są główne włączniki (prądu).
    Uruchamiane przez włożenie w jakąś szparę breloczka od klucza.
    Też jakiś pomysł dla siębojących (o zalanie pod nieobecność).

    >> W mojej instalcji nie ma krytycznych elementów, do których resursy
    >> mogłyby mieć zastosowanie -- i to jest konkretna informacja, już
    >> wcześniej podana.
    >
    > Hmm, nie masz wezyków? nie masz grupy bezpieczenstwa?
    > Nie rozumiem, czym sa te "krytyczne elementy"?

    Powiem więcej, nie mam ani jednego elementu, który by kiedykolwiek
    wcześniej w niespodziewany sposób doprowadził do zalania. Ani też
    takiego, który bym podejrzewał o to, że w przyszłości wygeneruje
    overflow error.

    Mam na myśli mój aktualny dom, bo wcześniej w gomułkowskim bloku
    bywało inaczej. Inaczej bywa też "w Internecie" -- wciąż czytam, że
    komuś coś pęka, coś zalewa, mimo że wygląda całkiem nieźle. Element
    nie jest "krytyczny" sam z siebie, on jest krytyczny w danym układzie.

    >>> Organoleptyczne ogledziny instalacji nie daja powodów do zmartwien.
    >>> A jednak awaria sie zdarzyła.
    >>
    >> W takich przypadkach bardzo często właściwym wnioskiem (lub
    >> przynajmniej hipotezą do zbadania) jest to, że te pięknie
    >> wyglądające elementy układu nie pracują w warunkach, do jakich
    >> były projektowane.
    >
    > Czyli ze co? Ze grupa bezpieczenstwa opisana jako 6bar powinna
    > pracowac w 3bar? Czy moze ze szkodzi jej woda?

    Może szkodzi jej skok ciśnienia do około 100bar? Jak próbowałem się
    dowiedzieć, co to jest ta "grupa", to od razu chcieli mi ją sprzedać.
    Prawie zawsze w komplecie z małym naczyniem przeponowym. Coś w tym jest.

    > Naprawde uwazasz ze wady materiałowe sie nie zdarzaja?

    Uważam, że poza wadami materiałowymi, są jeszcze takie zjawiska, jak
    zmęczenie materiałowe. Wiele układów (w tym hydraulicznych) pracuje
    w takich warunkach, że trzeba to zjawisko uwzględnić w projektowaniu.
    Oznacza to między innymi wyliczenie resursu. W układzie zasilania
    spłuczki do toalety tak nie jest.

    --
    Jarek


  • 127. Data: 2022-12-27 22:59:53
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski j...@l...waw.pl ...

    >>> Ja bym jeszcze wrócił do wcześniejszego wniosku dotyczącego
    >>> zamykania zaworu głównego. Wiem, że od tego czasu konfiguracja
    >>> uległa zmianie i teraz się nie da. Ale dostosować warto, koszt
    >>> niewielki. Jest to jedyny skuteczny sposób, by uzyskać
    >>> stuprocentową gwarancję spokojnego snu (w czasie wyjazdów w
    >>> jakieś miłe miejsca).
    >>
    >> Nie da sie.
    >
    > Jeśli się nie da, to wszystkie pomysły biorą w łeb. Bo przecież
    > koncepcja pierwotna zasadzała się na automacie zamykającym
    > elektrycznie główny zawór po wykryciu mokrości podłogowej w
    > kuchni.
    >
    Naprawde nie widzisz roznicy pomiedzy odcinaniem od wody innych
    uzytkowników na czas mojej nieobecnosci w domu a awaryjnym wyłączeniem
    w momencie wykrycia nieszczelnosci co moze sie zdarzyc raz na kilka lat
    albo i wcale?
    Serio?

    >> Mogłbym dorobic zawór dla swojej czesci.
    >> ale nie bede sie oszukiwał ze bede zakrecał wode przy kazdym
    >> wyjsciu z domu czy przed pojsciem spac.
    >
    > Z powodu lenistwa ogólnego, czy trudności w dotarciu do kotłowni?

    Z powodu poszukiwania wygody w zyciu wiec tak, z lenistwa.
    [...]

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter"
    Karol Irzykowski


  • 128. Data: 2022-12-27 23:38:07
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    > Naprawde nie widzisz roznicy pomiedzy odcinaniem od wody innych
    > uzytkowników na czas mojej nieobecnosci w domu

    Przecież nie "innych użytkowników", a wyłącznie w swojej części domu.

    > a awaryjnym wyłączeniem w momencie wykrycia nieszczelnosci co
    > moze sie zdarzyc raz na kilka lat albo i wcale? Serio?

    Widzę. Odcinanie wody (wyłączanie prądu, zakręcanie gazu) jest prostą
    i niekłopotliwą metodą stosowaną przez wielu. Czy potrzebną -- w to
    już nie wnikam. W każdym razi odradzał nie będę, żeby w razie czego
    nie było na mnie. Awaryjne wyłączenie w momencie zalania jest przede
    wszystkim... awaryjne. W tym sensie, że zwykle samo ulega awarii w tym
    momencie, kiedy jest najbardziej potrzebne. Ponadto, jak każdy system,
    który ma zadziałać raz na kilka lat, wymaga regularnych testów. Inaczej
    nie zadziała wcale. No i nie da się przewidzieć wszystkich przypadków.
    Złośliwość przedmiotów martwych sprawi, że akurat poleje sie tam, gdzie
    czujnika nie ma. Tak więc skuteczność żadna, a koszt i stracony czas
    wielki. To odradzam każdemu. Serio.

    >>> Mogłbym dorobic zawór dla swojej czesci.
    >>> ale nie bede sie oszukiwał ze bede zakrecał wode przy kazdym
    >>> wyjsciu z domu czy przed pojsciem spac.
    >>
    >> Z powodu lenistwa ogólnego, czy trudności w dotarciu do kotłowni?
    >
    > Z powodu poszukiwania wygody w zyciu wiec tak, z lenistwa.

    Nie wierzę. Lenistwo jest największym motorem postępu. Człowiek leniwy
    kombinuje, jak się najmniej narobić i najwięcej zyskać. Tutaj widzę
    tendencję odwrotną.

    Jarek

    --
    Czy lenistwo na łokcie się mierzy?
    Skąd wiadomo, że Jurek to Jerzy?
    Kto powiedział, że kury są głupie?
    Ile much może zmieścić się w zupie?


  • 129. Data: 2022-12-27 23:59:53
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Mateusz Bogusz m...@o...pl ...

    >> A przerobienie instalacji na wspolczesna (zaciskane pexy?) to sa
    >> tysiace złotych...
    >
    > Masz na myśli że do jednej roboty od razu zaciskarkę i to markową,
    > musiałbyś zakupić? Bo ja tak ogólnie piszemy, to stary dom gdzie
    > zostały wycięte/wyciągnięte stare stalowe calowe rury i zastąpione
    > zaciskanym pexem w otulinie + rozdzielacz (piec i kaloryfery
    > zostały) to poniżej 1000zł poszło.
    >
    Staram sie takich robót nie robic sam. Mam za duzo na głowie, i tak nie
    starcza sił na to co sobie wymysle wiec nowych zadan dokładac nie bede.
    Dodatkowo u mnie rury ida w wiekszosci w scianach, wiec wyciecie to
    jedno ale potem trzeba doprowadzic dom do pierwotnego stanu.
    Miedzy kotłownia a najdalszym punktem jest jakies 15 metrów.
    Jakos nie umiem sobie wyobrazic zeby ta robota miała kosztować tysiac
    złotych :(


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"


  • 130. Data: 2022-12-28 00:59:53
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski j...@l...waw.pl ...

    >> Naprawde nie widzisz roznicy pomiedzy odcinaniem od wody innych
    >> uzytkowników na czas mojej nieobecnosci w domu
    >
    > Przecież nie "innych użytkowników", a wyłącznie w swojej części
    > domu.
    >
    >> a awaryjnym wyłączeniem w momencie wykrycia nieszczelnosci co
    >> moze sie zdarzyc raz na kilka lat albo i wcale? Serio?
    >
    > Widzę. Odcinanie wody (wyłączanie prądu, zakręcanie gazu) jest
    > prostą i niekłopotliwą metodą stosowaną przez wielu. Czy potrzebną
    > -- w to już nie wnikam. W każdym razi odradzał nie będę, żeby w
    > razie czego nie było na mnie. Awaryjne wyłączenie w momencie
    > zalania jest przede wszystkim... awaryjne. W tym sensie, że zwykle
    > samo ulega awarii w tym momencie, kiedy jest najbardziej
    > potrzebne. Ponadto, jak każdy system, który ma zadziałać raz na
    > kilka lat, wymaga regularnych testów. Inaczej nie zadziała wcale.
    > No i nie da się przewidzieć wszystkich przypadków. Złośliwość
    > przedmiotów martwych sprawi, że akurat poleje sie tam, gdzie
    > czujnika nie ma. Tak więc skuteczność żadna, a koszt i stracony
    > czas wielki. To odradzam każdemu. Serio.

    Z jednej strony masz racje z tym ze taki awaryjny system jest kolejnym
    elementem który moze sie zepsuc.
    Z drugiej strony mam jakies dziwne przeczucie ze woda po podłodze
    popłynie zawsze w ta sama strone. jeszcze takiej płynącej pod górke nie
    widziałem. ;-P

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
    Zbigniew Trzaskowski

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1