-
11. Data: 2012-04-18 21:30:04
Temat: Re: Trawnik bezobsługowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Johnny napisał:
>> A czy jeśli nie skosi się takiej łączki przed "wynasienieniem się"
>> tych żółtych (zapewne mniszek) to nie stanie się on po pewnym czasie
>> prawie cały żółty??
>
> Na tym polega urok! W maju jest żółty, później robi sie biały od
> stokrotek, w pelni lata jest alpejska łąka z makami, cykorią i inszą
> milka która nawet nie umiem nazwać. Nie masz od wiosny do jesieni
> pastelowej, wycackanej zieleni, ale trochę anarchistycznej hołoty.
> Jak jestes estetą i przeraża Cie fakt, że mniszek to chwast to taki
> trawnik przyprawi Cie o palpitacje serca;-) Tu Panie cza mieć cojones,
> coby sasiad nie zawiadomił gminy, że masz niekoszony nieużytek;-)
I na to jest metoda. Należy zamówić porządną tabliczkę z wyraźnym napisem
"Taraxacum officinale" i umieścić ją na skraju uprawy. Tak, jak to zwykle
w ogrodach botanicznych robią. Wtedy to już nie będzie Uciążliwy Chwast,
tylko Okaz Przyrodniczy, do którego trzeba odnosić się z należnym
szacunkiem. Nawet urzędnicy gminni muszą czuć respekt przed taką tabliczką.
Jarek
--
Więc chodź, pomaluj mój świat
na żółto i na niebiesko,
Niech na niebie stanie tęcza
malowana twoją kredką.
-
12. Data: 2012-04-19 08:20:31
Temat: Re: Trawnik bezobsługowy
Od: " skryba" <s...@N...gazeta.pl>
Uncle Pete <p...@i...waw.pl> napisał(a):
> > Po co kopniakiem otwierać drzwi, które
> > nie są zamknięte żadnym zamkiem?
> > W pierwszym roku kosiarka i ca. 8-10 pokosów.
> > Jeśli jest tam naturalna łąka kwietna, to zobaczysz
> > ją w pełnej krasie w 2013 roku.
>
> Chcesz powiedzieć, że należy wypielęgnować to, co tam już jest?
Mniej więcej.
> Obawiam się, że kosiarką nic się nie zrobi - na tej działce już żadna trawa
> nie rośnie, wszystko jest pokryte grubym filcem z suchej trawy sprzed lat.
Czyli możesz po tym chwastniku biegać na bosaka,
bo pod stopami masz naturalny dywan.
:-))
Teraz jest pokryte, ale niebawem wylezą spod dywanu
roślinki, które rosną tam corocznie. Inaczej dywan by
nie powstał.
> Musiałbym go jakoś usunąć, a po usunięciu nie jestem pewien, czy
> cokolwiek tam samo wyrośnie.
Masz nadmiar kasy rób co chcesz.
Nie masz nadmiaru, to zaryzykuj najtańszą metodę
o czym wcześniej napisałem.
Jeśli do tej pory zawsze coś tam rosło, to będzie rosło nadal.
Do pierwszego pokosu masz - powiedzmy 3 tygodnie.
Możesz teraz zastosować środek przeciw chwastom,
a po 3 tygodniach od oprysku wykonaj pokos (nie wcześniej).
Tak samo przed ostatnim pokosem późno jesiennym.
Po kilku latach takiego postępowania efekt
powinien być japoński - "jako tako" pozytywny.
Oczywiście o ile masz czas i ochotę czekać kilka lat.
Wydaje mi się to najtańszą metodą.
Jeszcze jedno ważne - kosiarka z koszem i cały pokos
na kompostownik.
Dotychczasowy "dywan" już nie będzie zasilany
zieloną masą pokosu więc z biegiem czasu rozłoży
się i zostanie skonsumowany przez rosnącą roślinność.
Pozdrawiam alternatywnie.
skryba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2012-04-19 08:24:43
Temat: Re: Trawnik bezobsługowy
Od: " skryba" <s...@N...gazeta.pl>
Uncle Pete <p...@i...waw.pl> napisał(a):
Jeśli do tej pory zawsze coś tam rosło, to będzie rosło nadal.
Do pierwszego pokosu masz - powiedzmy 3 tygodnie.
Możesz teraz zastosować środek przeciw chwastom,
a po 3 tygodniach od oprysku wykonaj pokos (nie wcześniej).
Oczywiście dopiero wtedy gdy te chwasty się pokażą.
Pozdrawiam uzupełniająco.
skryba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2012-04-19 10:53:58
Temat: Re: Trawnik bezobsługowy
Od: "Jan P. Cieciński" <j...@c...eco.pl>
W dniu 2012-04-18 21:05, Johnny pisze:
>
>
>> A czy jeśli nie skosi się takiej łączki przed "wynasienieniem się"
>> tych żółtych
>> (zapewne mniszek) to nie stanie się on po pewnym czasie prawie cały
>> żółty??
...
Witam!
Mniszek lekarski to cenna roślina lecznicza i jadalna!
Także przywabia dżdżownice.
--
Pozdrawiam, Jan
http://www.ciecinski.eco.pl
"Kiedy człowiek naprawdę chce żyć, wtedy medycyna jest bezradna" :-)
-
15. Data: 2012-04-19 11:40:57
Temat: Re: Trawnik bezobsługowy
Od: "michalek" <m...@g...com>
Użytkownik "Johnny" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:4f8f1079$0$1228$65785112@news.neostrada.pl...
>
>
>> A czy jeśli nie skosi się takiej łączki przed "wynasienieniem się" tych
>> żółtych
>> (zapewne mniszek) to nie stanie się on po pewnym czasie prawie cały
>> żółty??
>
>
> Na tym polega urok! W maju jest żółty, później robi sie biały od
> stokrotek, w pelni lata jest alpejska łąka z makami, cykorią i inszą milka
> która nawet nie umiem nazwać. Nie masz od wiosny do jesieni pastelowej,
> wycackanej zieleni, ale trochę anarchistycznej hołoty. Jak jestes estetą i
> przeraża Cie fakt, że mniszek to chwast to taki trawnik przyprawi Cie o
> palpitacje serca;-) Tu Panie cza mieć cojones, coby sasiad nie zawiadomił
> gminy, że masz niekoszony nieużytek;-)
>
> Pozdrawiam Johnny
Ja zasadniczo nie mam nic przeciwko kwitnącym mniszkom
(nigdy też nie byłem zwolennikiem "angielskiego" trawnika.
Ale kiedy trawnik jest już tak "zamniszkowany" prawie całkiem
na żółto, to potem i po przekwitnięciu widać, że w tej jego zieleni
to głównie są liście mniszka. Dla stokrotek i innych oraz trawy
jako takiej trochę mało miejsca zostaje.
Gdyby ten mniszek chciał tak zostać na max.10-15% populacji
ale to zarośnie cały trawnik szczelnie prawie.
Popatrzcie na niektóre pasy zieleni między pasami ruchu w miastach.
M