>
> owsem,

w jakim palniku? tak sie stalo samo przez sie czy od nowosci masz cos
dedykowane do owsa?
thx

do góry

W dniu 2019-05-12 o 20:43, adam pisze:
>> PS. Kosz po 7 latach jest dziurawy w setce miejsc. Pellet nie pomagał,
>> wyjadło go tak czy inaczej.
>
> Co masz na myśli pisząc kosz? Czy zasobnik?
> I co go zjadło? Węgiel?
>
> Ja pięć sezonów paliłem owsem, tej zimy trochę owsa, reszta węgiel.

W jakiej cenie kupujesz owies?Ja potrzebowałem trochę, to wykasowali
mnie 1zł/kg.
Materiał siewny oczyszczony, więc i cena pewnie większa, ale opłaca się
owsem palić?

do góry

Moźna go przy zwykłych palnikach np. typu brucer dodawać do ekogrochu. Jednak przy
cenie 1 zł/kg to nieopłacalne.
Pomijam kwestie "moralne" palenia zbożem. Według użytkowników zmniejsza spieki
żużlowe, powstające przy spalaniu wiekszości ekogroszków.

do góry

W dniu 2019-05-13 o 15:46, abn140 pisze:
>>
>> owsem,
>
> w jakim palniku? tak sie stalo samo przez sie czy od nowosci masz cos
> dedykowane do owsa?

Palnik rynnowy, te spieki to cecha charakterystyczna spalania owsa.

do góry

abn140 pyta:

> w jakim palniku? tak sie stalo samo przez sie
> czy od nowosci masz cos dedykowane do owsa?

qńa?

--
Jarek

do góry

Pisz od razu ze z Taplar jestes i pszenicy kosa sie nie kosi tylko sierpem. Zbozami
mozna palic jak ma sie swoje po kosztach. Z biopaliw jest pellet. W przeliczeniu na
kilowatogodzine wychodzi drozej niz wegiel ale piece i kotly maja bardzo wysoka
sprawnosc nieosiagalna dla wegla. Sa juz kotly kondensacyjne na pellet. Jesli moralne
jest przerabianie pszenicy na wodke to tak samo moralne jest palenie zbozami w
piecach i kotlach, pod warunkiem ze sie to oplaca.

do góry

> W jakiej cenie kupujesz owies?Ja potrzebowałem trochę, to wykasowali
> mnie 1zł/kg.
> Materiał siewny oczyszczony, więc i cena pewnie większa, ale opłaca się
> owsem palić?

Bardzo różnie, zależy od roku i koniunktury. Najtaniej płaciłem po 250
zł/tona pod białoruską granicą, najdrożej 750 zł pod Kołobrzegiem. W
większości kupowałem w okolicach Lublina, ceny tam są jedne z niższych,
a i tam jeżdżę z towarem a wracam na pusto, więc transport za darmo.
Najtańszy jest w Podkarpackiem, ale ode mnie to już za daleko.

Owies ma dużą zaletę - jest zawsze suchy.
Wada to że trzeba się natargać, wychodzi go jakieś 50% więcej niż węgla,
no i duuużo popiołu. Wadą jest też specyficzny zapach z komina, oraz to
że potrafi się zakisić na dole zasobnika. Wtedy spod pokrywy wychodzi
ostry smród, ni to kwas, ni chlor.

Czy się opłaca? Paliłem przez 5 sezonów, od około połowy września do
połowy maja, 240m2 + CWU.

Statystyka:
sezon zużycie koszt
13/14 nie zapisywałem
14/15 6100 2720
15/16 6300 2230
16/17 7100 2880
17/18 6500 2770
18/19 1 tona owsa + 2630 ekogroszku - koszt razem 2820 zł. Sezon
zacząłem późno, bo dopiero 27 października.

Nie wiem czy będę palił jeszcze owsem, nie chce mi się przewalać tych
worków, przy węglu jest mniej roboty. Na najbliższą zimę kupię sobie
jeszcze w lecie ekogroszek luzem, potem zobaczę.

do góry

W dniu 2019-05-13 o 22:26, Zenek Kapelinder pisze:
> Zbozami mozna palic jak ma sie swoje po kosztach

Popatrz, paliłem pięć lat i nie wiedziałem, że mi się nie opłaca.

do góry

"Pisz od razu ze z Taplar jestes i pszenicy kosa sie nie kosi tylko sierpem......"
Dobrze, że Kaziuk Bartoszewicz tego nie słyszy.

do góry

Jak bys wszystko kupowal po 750-800 za tone to tez bys palil owsem w piecu? Nie widze
problemu z paleniem w piecu recznie zdobionymi klapkami zrobionymi z drewna z drzewa
tekowego. Jeden warunek musi byc tylko spelniony. Klapki spady z tira i sie slabo
sprzedaja bo wszyscy chca faktury.

do góry