Chodzi o standardowe ubezpieczenie domu przed pożarem czy wichurą (bez
ubezpieczenia od wody, kradzieży, NW, itp).
Znalazłem bardzo dobrą ofertę cenową ubezpieczenia w Benefia24.pl.
Czy ma ktoś jakieś doświadczenia z tą firmą?
Czy ma ktoś doświadczenie z innymi firmami?
Co polecacie?

do góry

> Chodzi o standardowe ubezpieczenie domu przed pożarem czy wichurą
> (bez ubezpieczenia od wody, kradzieży, NW, itp).
> Znalazłem bardzo dobrą ofertę cenową ubezpieczenia w Benefia24.pl.
> Czy ma ktoś jakieś doświadczenia z tą firmą?
> Czy ma ktoś doświadczenie z innymi firmami?
> Co polecacie?

Ja wybieram zawsze najtańszą ofertę i pytam się agenta o opinię na
temat towarzystwa. Benefie możesz brać.
Jak zwykle trzeba zwrócić uwagę na wyłączenia odpowiedzialności, czyli
za co nie zwracają w razie nieszczęścia.
Niedawno dowiedzialem się ciekawej rzeczy. Do wypłaty ewentualnego
odszkodowania musi być aktualny protokół przeglądu od kominiarza i
przeglądu od elektryka, przy czym nie chodzi o zwyczajowe wizyty i
czyszczenie kominów, musi być protokół stwierdzający sprawność owych
instalacji. Ja nie studiowałem nigdy aż tak dokładnie OWU, ale jest
tam podobno zapis, że budynek musi spełniać jakieś warunki szczegółowe
opisane w jakichś innych ustawach. Szwagrostwu mojemu spaliło się pół
chałupy od butli gazowej i nie dostali żadnego odszkodowania, bo nie
mieli tych protokołów. I ubezpieczyciela nic nie obchodziło, że stan
instalacji elektrycznej i kominowej nie miał żadnego wpływu na pożar.
Tyle latubezpieczali dom i na darmo.

Adam

do góry

adam wrote:

> Ja wybieram zawsze najtańszą ofertę i pytam się agenta o opinię na
> temat towarzystwa. Benefie możesz brać. Jak zwykle trzeba zwrócić
> uwagę na wyłączenia odpowiedzialności, czyli za co nie zwracają w
> razie nieszczęścia. Niedawno dowiedzialem się ciekawej rzeczy. Do
> wypłaty ewentualnego odszkodowania musi być aktualny protokół
> przeglądu od kominiarza i przeglądu od elektryka, przy czym nie
> chodzi o zwyczajowe wizyty i czyszczenie kominów, musi być protokół
> stwierdzający sprawność owych instalacji. Ja nie studiowałem nigdy aż
> tak dokładnie OWU, ale jest tam podobno zapis, że budynek musi
> spełniać jakieś warunki szczegółowe opisane w jakichś innych
> ustawach. Szwagrostwu mojemu spaliło się pół chałupy od butli gazowej
> i nie dostali żadnego odszkodowania, bo nie mieli tych protokołów. I
> ubezpieczyciela nic nie obchodziło, że stan instalacji elektrycznej i
> kominowej nie miał żadnego wpływu na pożar. Tyle latubezpieczali dom
> i na darmo.
>
> Adam
>
>

Zgaduje, ze protokoly od kominiarza i elektryka zazwyczaj znajduja sie w
plonacych lokalach ;) Niezyciowe jakies te OWU.

Wieslaw

do góry

Użytkownik "Wwieslaw" <u...@o...pl>
>Niezyciowe jakies te OWU.



zależy dla kogo - na pewno nie dla ubezpieczycieli..............

tez mam wrazenie, ze najlepiej mieć skrytkę w banku, gdzie leżą wszystkie
polisy, dowody, przeglądy, atesty na wypadek kradzieży...... masakra po
prostu


--


pozdrowienia

Sebastian
SBST (vel basti78)

do góry

Wwieslaw pisze:

> Zgaduje, ze protokoly od kominiarza i elektryka zazwyczaj znajduja sie w
> plonacych lokalach ;)

...i u tych, którzy je wystawili
Pdr. M

do góry