-
1. Data: 2017-06-04 12:10:34
Temat: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Słuchajcie, czy może ktoś zorientowany napisać, jak wyglądają FORMALNE kwestie
udostępniania prądu sąsiadowi na czas budowy? Przy czym istotne jest słowo
"udostępniania", nie ma mowy o odsprzedawaniu energii, czego zresztą zabrania umowa
(choć szukając w internecie znalazłem też dość spólną opinię według której taki zapis
jest bezprawny, póki wykorzystuje się energię zgodnie z przeznaczeniem wynikającym z
taryfy), a jedynie o jego udostępnieniu i ewentualnym zwrocie kosztów przez sąsiada.
Dla jasności i celem uniknięcia dyskusji nie na temat: wiem, że wszyscy tak robią,
wiem, że to się załatwia podaniem ręki i zaproszeniem potem na międzysąsiedzkiego
grilla. W tym konkretnym wypadku niestety z kilku powodów tak się nie da, sprawa musi
być załatwiona zgodnie z prawem, by Zakład Energetyczny powiadomiony np. donosem nie
miał się do czego przyczepić.
-
2. Data: 2017-06-04 13:49:40
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-06-04 o 12:10, Jarek P. pisze:
> Słuchajcie, czy może ktoś zorientowany napisać, jak wyglądają
> FORMALNE kwestie udostępniania prądu sąsiadowi na czas budowy? Przy
> czym istotne jest słowo "udostępniania", nie ma mowy o odsprzedawaniu
> energii, czego zresztą zabrania umowa (choć szukając w internecie
> znalazłem też dość spólną opinię według której taki zapis jest
> bezprawny, póki wykorzystuje się energię zgodnie z przeznaczeniem
> wynikającym z taryfy), a jedynie o jego udostępnieniu i ewentualnym
> zwrocie kosztów przez sąsiada.
>
> Dla jasności i celem uniknięcia dyskusji nie na temat: wiem, że
> wszyscy tak robią, wiem, że to się załatwia podaniem ręki i
> zaproszeniem potem na międzysąsiedzkiego grilla. W tym konkretnym
> wypadku niestety z kilku powodów tak się nie da, sprawa musi być
> załatwiona zgodnie z prawem, by Zakład Energetyczny powiadomiony np.
> donosem nie miał się do czego przyczepić.
Ale generalnie to w czym problem?
Zakład Energetyczny ma gówno do gadania jeżeli jeden sąsiad chce
udostępnić prąd drugiemu.
Dzielcie się ile chcecie a czym mniej formalności i papierów tym lepiej.
-
3. Data: 2017-06-04 14:19:36
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 13:49:54 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
> Ale generalnie to w czym problem?
> Zakład Energetyczny ma gówno do gadania jeżeli jeden sąsiad chce
> udostępnić prąd drugiemu.
> Dzielcie się ile chcecie a czym mniej formalności i papierów tym lepiej.
Generalnie problem jest w tym, że strona użyczająca ma w rodzinie osobę, która ma
najwięcej do powiedzenia, jeśli chodzi o udzielenie zgody na użyczenie, a jest
zdziwaczałym starcem wietrzącym wszędzie spiski wymierzone przeciw niemu i mające na
celu sprowadzenie na niego problemów. Zatem potrzebne są konkrety mogące przekonać
człowieka, że to się da załatwić w sposób zgodny z prawem, bo póki co to z jego
punktu widzenia wygląda tak, że jemu jakiś przygodnie zagadnięty w poczekalni u
lekarza człowiek powiedziął, że panie, t jest nielegalne i za to można iść do
pierdla, a wszyscy jemu najbliżsi go pospołu okłamują, oszukują i chcą sprowadzić na
złą drogę.
-
4. Data: 2017-06-04 15:21:23
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-06-04 o 14:19, Jarek P. pisze:
> Generalnie problem jest w tym, że strona użyczająca ma w rodzinie
> osobę, która ma najwięcej do powiedzenia, jeśli chodzi o udzielenie
> zgody na użyczenie, a jest zdziwaczałym starcem wietrzącym wszędzie
> spiski wymierzone przeciw niemu i mające na celu sprowadzenie na
> niego problemów. Zatem potrzebne są konkrety mogące przekonać
> człowieka, że to się da załatwić w sposób zgodny z prawem, bo póki co
> to z jego punktu widzenia wygląda tak, że jemu jakiś przygodnie
> zagadnięty w poczekalni u lekarza człowiek powiedziął, że panie, t
> jest nielegalne i za to można iść do pierdla, a wszyscy jemu
> najbliżsi go pospołu okłamują, oszukują i chcą sprowadzić na złą
> drogę.
Na głupotę nie ma rady. Ale może wystarczy zadać pytanie czy jak
naładujesz u sąsiada akumulator, to czy możesz go u siebie rozładować?
A może chodzi o to, że kogoś kłuje w oczy rozciągnięty
kabel/przedłużacz? Jeżeli tak to należy go zakopać, nawet na głębokość
szpadla.
-
5. Data: 2017-06-04 15:38:02
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2017-06-04 o 14:19, Jarek P. pisze:
> W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 13:49:54 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
>
>> Ale generalnie to w czym problem?
>> Zakład Energetyczny ma gówno do gadania jeżeli jeden sąsiad chce
>> udostępnić prąd drugiemu.
>> Dzielcie się ile chcecie a czym mniej formalności i papierów tym lepiej.
>
> Generalnie problem jest w tym, że strona użyczająca ma w rodzinie osobę, która ma
najwięcej do powiedzenia, jeśli chodzi o udzielenie zgody na użyczenie, a jest
zdziwaczałym starcem wietrzącym wszędzie spiski wymierzone przeciw niemu i mające na
celu sprowadzenie na niego problemów. Zatem potrzebne są konkrety mogące przekonać
człowieka, że to się da załatwić w sposób zgodny z prawem, bo póki co to z jego
punktu widzenia wygląda tak, że jemu jakiś przygodnie zagadnięty w poczekalni u
lekarza człowiek powiedziął, że panie, t jest nielegalne i za to można iść do
pierdla, a wszyscy jemu najbliżsi go pospołu okłamują, oszukują i chcą sprowadzić na
złą drogę.
>
W takim przypadku, to jedyną oficjalną drogą jest wystąpienie do ZE o
własne przyłącze.
--
Pete
-
6. Data: 2017-06-04 17:21:37
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 15:38:03 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
> W takim przypadku, to jedyną oficjalną drogą jest wystąpienie do ZE o
> własne przyłącze.
W tym roku nie ma szans na realizację.
-
7. Data: 2017-06-04 18:14:47
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: adam <a...@a...pl>
W dniu 2017-06-04 o 12:10, Jarek P. pisze:
> Słuchajcie, czy może ktoś zorientowany napisać, jak wyglądają FORMALNE kwestie
udostępniania prądu sąsiadowi na czas budowy? Przy czym istotne jest słowo
"udostępniania", nie ma mowy o odsprzedawaniu energii, czego zresztą zabrania umowa
(choć szukając w internecie znalazłem też dość spólną opinię według której taki zapis
jest bezprawny, póki wykorzystuje się energię zgodnie z przeznaczeniem wynikającym z
taryfy), a jedynie o jego udostępnieniu i ewentualnym zwrocie kosztów przez sąsiada.
>
> Dla jasności i celem uniknięcia dyskusji nie na temat: wiem, że wszyscy tak robią,
wiem, że to się załatwia podaniem ręki i zaproszeniem potem na międzysąsiedzkiego
grilla. W tym konkretnym wypadku niestety z kilku powodów tak się nie da, sprawa musi
być załatwiona zgodnie z prawem, by Zakład Energetyczny powiadomiony np. donosem nie
miał się do czego przyczepić.
Tak na szybko, nie mogę nic teraz znaleźć, ale jak ja budowałem, to było
to nielegalne. Chyba dlatego, że energia budowlana jest sporo droższa
niż normalna. Najbardziej wiarygodne informacje uzyskasz w swoim
Zakładzie Energetycznym, i tam idź najpierw.
-
8. Data: 2017-06-04 20:29:40
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 04.06.2017 o 13:49, nadir pisze:
> Ale generalnie to w czym problem?
> Zakład Energetyczny ma gówno do gadania jeżeli jeden sąsiad chce
> udostępnić prąd drugiemu.
No niestety tak nie jest, bo taryfa budowlana jest droższa i można
podpaść pod kradzież energii. Ja wiem, że to bez sensu, ale przepisy i
prawo z logiką mają czasami niewiele wspólnego. W tym przypadku chronią
interesy ZE. Tak samo buntuję się na opłaty za parkowanie na terenie,
który NIE JEST własnością miasta, a żądają za parkowanie kasy.
> Dzielcie się ile chcecie a czym mniej formalności i papierów tym lepiej.
Też tak mówię, że im mniej, tym lepiej, ale nie zawsze tak się da.
Jacek
-
9. Data: 2017-06-04 20:30:23
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 14:19:37 UTC+2 użytkownik Jarek P. napisał:
> Generalnie problem jest w tym, że strona użyczająca ma w rodzinie osobę,
> która ma najwięcej do powiedzenia, jeśli chodzi o udzielenie zgody na
> użyczenie, a jest zdziwaczałym starcem wietrzącym wszędzie spiski
> wymierzone przeciw niemu i mające na celu sprowadzenie na niego problemów.
To w takim razie trzeba obejść tego przeszkadzacza, bo ja wiem, np.
późnym wieczorem puścić do sąsiada zamaskowany przewód (wkopać go nawet
prowizorycznie jak się da) i po kłopocie, czego oczy nie widzą itd. ;)
L.
-
10. Data: 2017-06-04 21:11:37
Temat: Re: Użyczanie prądu sąsiadowi
Od: WS <L...@c...pl>
On Sunday, June 4, 2017 at 6:14:49 PM UTC+2, adam wrote:
> Tak na szybko, nie mogę nic teraz znaleźć, ale jak ja budowałem, to było
> to nielegalne.
W sumie trudno powiedziec, umowy maja zazwyczaj wpisany zakaz udostepniania pradu
osobom trzecim, trudo powiedziec, co grozi za zlamanie. (Odlaczenie pradu/zerwanie
umowy?)
Przestepstwem/wykroczeniem to raczej nie jest.
BTW sam tak budowalem ;)