eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWyłaz dachowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2010-09-13 05:55:48
    Temat: Wyłaz dachowy
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    Witam !

    Jaki najmniejszych rozmiarów kupić wyłaz dachowy ?

    Najmniejszy jest 45x55 ale nie mam pojęcia czy przez taki wyłaz
    przeciśnie się kominiarz (chce zrobić wyłaz od razu obok komina , aby
    starczyło stanąć na drabinie aby dostać się do komina ...
    Dodatkowo ten wyłaz będzie potrzebny w momencie instalacji anteny
    SAT :-)

    Nie chciałbym jakiś wielkich wyłazów , bo zwykłe wyłazy nie są zbyt
    ciepłe i mimo że poddasz będzie nie ogrzewane ani nie ocieplone to bez
    sensu powodować jeszcze większe straty ciepła ...

    Jednak wymiar 45x55 to chyba za mały wyłaz ?

    No chyba że z wyłazu zrezygnować i kupić jakąś wielką drabinę po
    której wchodzi by aż do samego komina kominiarz ;)

    Dom będzie wyglądał tak:

    http://www.setler.pl/images/stories/Zrealizowane/max
    /g_max.jpg

    Dzięki !

    PS. Jak widać dom nie posiada ani wyłazu , ani stopni , ani ławy , tak
    jak inne domy zlokalizowane na tym mini osiedlu domków ...
    Co ciekawe dużo domów jakie widziałem (innych) tez nie posiada ani
    wyłazów , ani stopni ani ław , wiec pytanie jak kominiarze dostają się
    do kominów ?
    No chyba że kominy czyści im swięty mikołaj lub jakiś batman ;)

    A tak serio , to wykonawca powiedział że po prostu chodzi się po dachu
    (ceramika) , ale z tego co czytałem nie jest to dobry pomysł bo można
    uszkodzić dachówki albo konstrukcję dachu ...


  • 2. Data: 2010-09-13 06:28:00
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: Rafał <r...@o...pl>

    W dniu 13.09.2010 07:55, /// Kaszpir /// pisze:

    >
    > No chyba że z wyłazu zrezygnować i kupić jakąś wielką drabinę po
    > której wchodzi by aż do samego komina kominiarz ;)
    >
    > Dom będzie wyglądał tak:
    >
    > http://www.setler.pl/images/stories/Zrealizowane/max
    /g_max.jpg

    Ja bym zrobił stopnie na dachu, ale nad garażem, wzdłuż ściany dzielącej
    dom/garaż, tak żeby się nie rzucały w oczy, dodatkowo trzymać się będzie
    czego wchodząc na dach.
    Na górze wzdłuż kalenicy kila stopni żeby do komina dojść.

    Lepsze te stopnie niż wyłaz dachowy, bo nie robisz dziury w dachu, nie
    masz mostka termicznego.

    Do dostania się do stopni na dachu wystarczy mała drabinka.

    >
    > PS. Jak widać dom nie posiada ani wyłazu , ani stopni , ani ławy , tak
    > jak inne domy zlokalizowane na tym mini osiedlu domków ...
    > Co ciekawe dużo domów jakie widziałem (innych) tez nie posiada ani
    > wyłazów , ani stopni ani ław , wiec pytanie jak kominiarze dostają się
    > do kominów ?
    > No chyba że kominy czyści im swięty mikołaj lub jakiś batman ;)

    Zaczynają wychodzić kwiatki, o których wcześniej Cie informowaliśmy że
    będą wychodzić, kupując dom od dewelopera. Na razie tylko kosmetyka. Ale
    nawet się nie obejrzysz a deweloper wyrucha Ci na coś większego.
    Zacznij się uszyć tego fachu bo może się to źle skończyć.

    >
    > A tak serio , to wykonawca powiedział że po prostu chodzi się po dachu
    > (ceramika) , ale z tego co czytałem nie jest to dobry pomysł bo można
    > uszkodzić dachówki albo konstrukcję dachu ...
    Da się chodzić po dachówce, o ile wiesz jak i gdzie stanąć, ale lepiej
    zrób te stopnie, jak bym był kominiarzem to bym nie wszedł na taki dach


  • 3. Data: 2010-09-13 06:32:53
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
    > Witam !

    > No chyba że z wyłazu zrezygnować i kupić jakąś wielką drabinę po
    > której wchodzi by aż do samego komina kominiarz ;)
    >
    > Dom będzie wyglądał tak:
    >
    > http://www.setler.pl/images/stories/Zrealizowane/max
    /g_max.jpg
    >
    Dom nie jest wysoki, zatem możesz zbić sobie drabinę z desek po budowie
    z takim specjalnym zaczepem, który zahaczasz o kalenicę i już wleziesz
    aż na sam szczyt. Łażenie po dachówkach może być nie tylko szkodliwe dla
    dachu, ale też dla łażącego - można się poślizgnąć i zwyczajnie zlecieć
    zaliczając twarde lądowanie.

    Od poziomu terenu do połaci dachowej nie masz zbyt wysoko, zatem drabina
    taka do 3,5 - 4 m powinna wystarczyć, co i tak w każdym domu powinna
    być. Przystawiasz taką drabinę, włazisz na krawędź połaci, umieszczasz
    tam tę drabinę dachową - zrobioną, albo możesz sobie kupić jak chcesz -
    i masz w zasięgu każdy punkt na dachu.

    Wydaje mi się, że przy tej wysokości domu nie ma sensu bawić się w
    wyłazy dachowe.
    Ja mam trochę wyższy dom i wyłaz zamontowałem, a drabina dachowa została
    mi po majstrach, którzy ją zrobili do prac dekarskich - oni większość
    potrzebnych im rzeczy robili na budowie :-) - i w razie potrzeby będzie
    jak znalazł.

    pozdr
    robercik-us


  • 4. Data: 2010-09-13 06:41:28
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    > Ja bym zrobi� stopnie na dachu, ale nad gara�em, wzd�u� �ciany
    dziel�cej
    > dom/gara�, tak �eby si� nie rzuca�y w oczy, dodatkowo trzyma� si�
    b�dzie
    > czego wchodz�c na dach.
    > Na g�rze wzd�u� kalenicy kila stopni �eby do komina doj��.

    Stopnie/ławy nigdy nie wchodziły w rachubę bo jak dla mnie
    niesamowicie szpecą dach ...
    Najmniej "szpeci" dach wyłaz dachowy ...

    Na razie sądzę że zamontowany w dachu wyłaz dachowy nie będzie miał
    wpływi na wychłodzenie dachu bo sądzę ze sama ceramika też super
    ciepła nie jest więc przez cały nieocieplony dach będzie zwiewało dużo
    ciepła , a wyłaz ma ten plus że da trochę światła ...

    > Zaczynaj� wychodzi� kwiatki, o kt�rych wcze�niej Cie informowali�my �e
    > b�d� wychodzi�, kupuj�c dom od dewelopera. Na razie tylko kosmetyka. Ale
    > nawet si� nie obejrzysz a deweloper wyrucha Ci na co� wi�kszego.
    > Zacznij si� uszy� tego fachu bo mo�e si� to �le sko�czy�.

    Wiesz z ciekawości zacząłem się przyglądać się innym domom i powiem że
    stopni/ławy a nawet wyłazy miało baaaaaardzo mało domów. W większości
    na dachach niczego nie ma ...

    Więc to nie jest "wyjątek" a niestety standard ???

    > zr�b te stopnie, jak bym by� kominiarzem to bym nie wszed� na taki dach

    Sądzę że kominiarzy jest mnóstwo i zapewne większość godzi sie na
    takie "niedogodności" ...


  • 5. Data: 2010-09-13 06:48:46
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    > Od poziomu terenu do po�aci dachowej nie masz zbyt wysoko, zatem drabina
    > taka do 3,5 - 4 m powinna wystarczy�, co i tak w ka�dym domu powinna
    > by�. Przystawiasz tak� drabin�, w�azisz na kraw�d� po�aci,
    umieszczasz
    > tam t� drabin� dachow� - zrobion�, albo mo�esz sobie kupi� jak chcesz -
    > i masz w zasi�gu ka�dy punkt na dachu.

    Czyli dwie drabiny , czy jednak duża ?

    Po prostu zależy mi na "bezpieczeństwie" dachu , aby kominiarz albo
    inna osoba która będzie korzystała z dachu nie zniszczyła mi
    "przypadkowo" ceramiki albo co gorsza konstrukcji dachu ...


  • 6. Data: 2010-09-13 07:01:59
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    A może takie coś :

    http://allegro.pl/drabiny-drabina-aluminiowa-3x12-9-
    30m-wys-rob-i1211293162.html

    +

    http://allegro.pl/drabiny-na-dach-drabina-dachowa-uc
    hwyt-do-drabiny-i1222967708.html

    Dzięki temu nie musiało by być wyłazu dachowego , a tak oparta drabina
    (podłoże + kaletnica) + wchodzenie po tym powinno być bezpieczne ?

    A drabinę jak pisałeś i tak bym musiał mieć ...


  • 7. Data: 2010-09-13 07:12:11
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

    > Czyli dwie drabiny , czy jednak duża ?
    >
    > Po prostu zależy mi na "bezpieczeństwie" dachu , aby kominiarz albo
    > inna osoba która będzie korzystała z dachu nie zniszczyła mi
    > "przypadkowo" ceramiki albo co gorsza konstrukcji dachu ...

    Nie... no jedna tak osmiometrowa, to nie ma sensu wg mnie, bo gdzie
    bedziesz ja przechowywal...?

    Drabinke taka do celow gospodarczych powinna byc w kazdym domu - wlasnie
    taka mam i po rozlozeniu ma jakies 3m - do wlezienia na Twoj dach
    powinna wystarczyc.

    A druga, ta do lazenia po samym dachu - ona ma troche rzadziej szczeble
    i jest z reguly dosc lekka - moze byc zatem dluga i jak dobrze
    poszukasz, to moze i cos skladanego znajdziesz za sensowne pieniadze.

    Jednak dwie drabinki :-). Z czego jedna i tak kazdy rozsadny posiadacz
    domu powinien miec :-)

    pozdr
    robercik-us


  • 8. Data: 2010-09-13 07:19:49
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: Rafał <r...@o...pl>

    W dniu 13.09.2010 09:01, /// Kaszpir /// pisze:
    > A może takie coś :
    >
    > http://allegro.pl/drabiny-drabina-aluminiowa-3x12-9-
    30m-wys-rob-i1211293162.html
    >
    > +
    >
    > http://allegro.pl/drabiny-na-dach-drabina-dachowa-uc
    hwyt-do-drabiny-i1222967708.html
    >
    > Dzięki temu nie musiało by być wyłazu dachowego , a tak oparta drabina
    > (podłoże + kaletnica) + wchodzenie po tym powinno być bezpieczne ?
    >
    > A drabinę jak pisałeś i tak bym musiał mieć ...

    Musiał byś mieć dwie drabiny, jedną by dostać się do okapu, przykładowo
    taka jak z pierwszego linku(może być mniejsza), oraz drugą, ale już nie
    segmentową, może to być ostatni segment z tej trój-segmentowej, ale
    odpowiednio długi.
    Ta drabina na dachu ona "wisi" na kalenicy, a trój-segmentowe nie są
    przystosowane do wiszenia.

    Nie da się tak postawić drabiny by była oparta na ziemi i sięgała do
    kalenicy.


  • 9. Data: 2010-09-13 07:33:37
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik Rafał napisał:

    > Nie da się tak postawić drabiny by była oparta na ziemi i sięgała do
    > kalenicy.

    Nie musi wcale siegac do kalenicy, wystarczy, ze siegnie do okapu.
    Wlazisz po tej pierwszej niosac za soba, albo ktos z dolu Ci podaje jak
    juz jestes na wysokosci okapu, wtedy kladziesz te dachowa na polaci -
    musi byc odpowiednio dluga - i zaczepiasz ja o kalenice.

    Sprawa zalatwiona, wlazisz po drabinie dachowej do miejsca, ktore Cie
    interesuje.

    Po skonczonej robocie wykonujesz czynnosci w odwrotnej kolejnosci i
    zlazisz :-)
    Obie drabiny chowasz w odpowiednim dla nich miejscu.

    pozdr
    robercik-us


  • 10. Data: 2010-09-13 08:02:12
    Temat: Re: Wyłaz dachowy
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    Wszystko fajnie ale ...

    Mamy jedną drabinę taką w kształcie powiedzmy dużej litery "A" i po
    niej wchodzimy i nastepnie montujemy na dachu drugą drabinę z
    zaczepami do kaletnicy.

    Jeśli z tej pierwsze zejdziemy i wejdziemy na drugą drabinę to
    przecież drabina będzie oparta na ceramice i bedzie obciążała już
    dach , więc jedynie pomoże nam w kwesti "bezpieczeństwa" wchodzącego
    ale dalej dachówki i konstrukcja będą narażone na uszkodzenia ...

    Chyba więc "bezpieczniejszym" wyborem będzie jakieś okno 45x55 lub
    45x75cm ...

    Dodatkowo dzięki takiemu "okienku" będzie jeszcze światło :)

    A wtedy wystarczy drabinę postawić na poddaszu i spokojnie można
    dostać się do komina bez "naruszania" ceramiki i konstrukcji dachu ?

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1